Przypomnijmy, w piątek 22 grudnia doszło do wypadku autokaru wiozącego żołnierzy wracających do jednostki w Bytomiu. W wypadku rannych zostało sześciu żołnierzy, w tym jeden bardzo ciężko. Aby wspomóc ich leczenie w środę zorganizowano zbiórkę krwi dla nich w w Rejonowym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu. Pomóc żołnierzom przyszło sporo mieszkańców nie tylko Bytomia.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Potrzebna krew dla żołnierzy po wypadku autobusu na Śląsku
- Miałem to spory kawałek, bo 40 kilometrów jest z Knurowa do Bytomia - podkreśla Patryk Gruszka z Inicjatywy Narodowej w Knurowie. - Żołnierz na co dzień poświęca swoje życie, aby nasze granice były bezpieczne, a skoro teraz my możemy coś dla nich zrobić to tym bardziej warto było tu przyjechać.
Kolegów z jednostki wojskowej w Bytomiu przyjechali wesprzeć żołnierze z 5 pułku chemicznego w Tarnowskich Górach. - Ale na co dzień również oddajemy krew potrzebującym - mówi Łukasz Garos, jeden z żołnierzy.
Pomóc bytomskim żołnierzom zdecydował się również Tomasz Kurkiewicz, na co dzień kierowca karetki pogotowia, który był pod wrażeniem tego, z jak pozytywną reakcją spotkał się apel o pomoc żołnierzom z Bytomia. - Sam na co dzień tą krew wożę, dlatego zdaję sobie sprawę, jak bardzo jest ona potrzebna. Cieszy więc to, jak wielu ludzi tu się dziś zjawiło.
Akcja oddawania krwi dla żołnierzy z Bytomia miała potrwać do godz. 12, ale z racji tego, że jest tylu chętnych, potrwa dłużej.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Program TU BYŁAM Katarzyny Kapusty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?