- Chcąc jechać do centrum Żor, ustawiając się na skrajnym, lewym pasie - czasami można w ogóle nie opuścić skrzyżowania. Już dwa razy stałem na lewym pasie, chcąc jechać w stronę centrum i prawie 10 minut stałem na czerwonym. Gdybym dalej czekał, to i tak bym się nie doczekał, więc zmieniłem pas i pojechałem prosto. Pragnę zaznaczyć, że próbowałem ustawić samochód w odpowiednim miejscu i nic.... Cofałem się kilka metrów, podjeżdżałem i zielone w ogóle się nie pojawiło - mówi Wojciech Herok, którego zaciekawił system zarządzania sygnalizacją świetlną w tym miejscu.
Pan Wojciech jeździ volkswagenem Polo oraz peugeotem 206, czyli samochodami o średnim ciężarze i gabarytach. Jak zaznacza pan Wojtek, podczas czekania na zmianę światła, kilkakrotnie powtarzał się cykl opuszczania skrzyżowania przez innych uczestników ruchu na pozostałych pasach, jednak światło na lewoskręcie w stronę centrum pozostawało czerwone. Warto dodać, że według pana Wojciecha, ostatni raz taka sytuacja przytrafiła się mu ok. 3 tygodni temu.
Na jakiej zasadzie działa sygnalizacja na tym skrzyżowaniu?
- Przedmiotowe skrzyżowanie wyposażone jest w sygnalizację świetlną akomodacyjną acykliczną z detektorami ruchu w postaci kamer wideo dla grup kołowych oraz przyciski zgłoszeniowe z optycznym przyjęciem zgłoszenia przez sterownik dla grup pieszych - wyjaśnia Anna Ujma, doradca Prezydenta Miasta Żory. - Jeżeli na którymkolwiek z pasów lub wlotów występują zgłoszenia, to zostaje wyświetlony sygnał zielony dla danej grupy. W przypadku dużej liczby zgłoszeń, sygnalizacja przechodzi do pracy cyklicznej. Gdy na wlotach nie ma żadnych zgłoszeń sygnalizacja przechodzi w stan „All Red” - sygnał czerwony dla wszystkich grup - dodaje Anna Ujma.
Co istotne, w ostatnich miesiącach na skrzyżowaniu odnotowano kilka awarii. Według danych z dziennika pracy sygnalizacji odnotowano trzy awarie: 16 i 17 stycznia oraz 2 lutego, przy czym ta ostatnia dotyczyła właśnie awarii kamery na lewoskręcie od Al. Armii Krajowej do ul. Rybnickiej w kierunku centrum. Kamerę wymieniono 3 lutego.
- Zgłoszone w formie pytań dziennikarskich zastrzeżenia co do pracy ww. sygnalizacji zostały zgłoszone firmie utrzymującej sygnalizację, celem jej obsługi serwisowej - zapewniła nas Anna Ujma.
ZOBACZCIE FILM. Co się dzieje na polskich drogach:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?