18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żydzi w woj. śląskim: Trudne wspomnienia w Muzeum Górnośląskim

Grażyna Kuźnik
W Muzeum Górnośląskim w Bytomiu można oglądać wystawę "Utracone nadzieje. Ludność żydowska w województwie śląskim (katowickim) w latach 1945-1970". Jej otwarcie połączono ze spotkaniem emigrantów i dyskusją o osobistych przeżyciach. - A jednak komuś tu na nas zależy - mówiła Eloe Laiken z USA, kiedy zobaczyła, jak wiele osób pojawiło się na konferencji.

Dla chętnych brakowało miejsc. Matka Eloe, Ada Wolfstein, napisała o swoim życiu książkę, wydaną przez bytomskie muzeum i oddział IPN w Katowicach. 94-letnia autorka była w świetnej formie. Otaczał ją tłum byłych wychowanków, bo w Bytomiu prowadziła zajęcia teatralne. Opowiadała, że decyzja o spisaniu wspomnień była bardzo trudna. Nie spodziewała się, że jej opowieść o powojennym życiu Żydów w Bytomiu zostanie tak ciepło przyjęta. Emigranci byli szczerzy. Odczuwali, że są inni. Na podwórku wołano, że "pasą świnie w Palestynie", a rodzice nie chcieli niczego wyjaśniać. Szepty "Żyd" słyszeli w szkole, na ulicy, na uczelni, w pracy.

- Miałem dobrych kolegów, Ślązaków. Mówili: "Nic się martw, w razie czego dobrze cię ukryjemy" - wspominał Dawid Krzesiwo, bytomianin. Żył tutaj w cieniu Holocaustu, wyjechał.

Wystawę można oglądać dzięki MG w Bytomiu, IPN, Bramie Cukermana w Będzinie i Ghetto Fighters' House z Izraela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!