Głosowanie zakończone
Plebiscyt: ONA i ON

Prześlij zdjęcie do wielkiej galerii szczęśliwych par

Miłość jest dla nas potężnym żywiołem, który daje siłę do tego by walczyć do samego końca. I nieważny jest wtedy czas i trudności, jakie stają przed nami. Sami się o tym przekonaliśmy na własnej skórze i niech nam nikt nie mówi, że miłość nie skłania do poświęceń. Z moją żoną jesteśmy małżeństwem od sześciu lat, jednak staż w statusie „w związku” mamy już ponad 18-letni. A to wszystko za sprawą odległości, która nam uprzykrzała życie przez długie lata. Na szczęście w końcu udało nam się ją pokonać, ale od początku. Ile może znaczyć jeden mały ruch w naszym życiu, sam się o tym przekonałem kilkanaście lat temu, kiedy to jako młodzieniaszek, wziąłem udział w czacie SMS IDEA. Wysyłało się jakiegoś smsa, w poszukiwaniu losowej osoby, która dostawała od Ciebie propozycje znajomości. Takiego smsa wysłałem tylko jednego i adresatem okazała się moja obecna żona. Szybko przypadliśmy sobie do gustu, ale problemem była wcześniej wspomniana odległość. Dzieliło nas ponad 300 km. Jednak trzeba było się wziąć w garść i pojechać na spotkanie. Moja żona akurat szukała partnera na studniówkę, no i to była dobra okazja na mój przyjazd. Udało się. Wyjeżdżałem od niej zakochany po uszy. Zaczęliśmy związek na odległość. Wiele osób nie dawało nam żadnych szans. A my, pomimo przeciwności losu, spotykaliśmy się, kiedy tylko mogliśmy, a zwłaszcza na WALENTYNKI. Za każdym razem planowaliśmy, jak tu być razem blisko i za każdym razem plany „paliły na panewce”. Trwało to tak przez… (uwaga!!!) …dziewięć lat. W końcu postanowiłem rzucić wszystko i przyjechać do niej na stałe. Decyzja była jak najbardziej trafna. Teraz, jak wspomniałem, jesteśmy małżeństwem i jesteśmy szczęśliwi, a nie było by tego bez tej MIŁOŚCI, która tak bardzo nam pomogła wytrwać ten czas bez siebie. Mogę rzec, że to jest miłość szyta na miarę, rozumiemy się bez słów, myślimy o tych samych rzeczach i kochamy się do szaleństwa. Obydwoje śmiejemy się, że za taką „daleką” miłość, przez tyle lat należy nam się jakiś „medal”, bo nie znam nikogo takiego, kto kochałby tak mocno jak my siebie, by utrzymać taką miłość. Dlatego dzień św. Walentego jest dla nas tak ważny, bo jest dla nas symbolem walki o nas samych i dowodem na to, że dwoje kochających się ludzi może skracać każde dystanse.