Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 lat Cholonka na scenie. "Z niczego nie ma nic" i inne kwestie w wykonaniu VIP-ów [FOTO, WIDEO]

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Wielkie czytanie Cholonka, Teatr Korez, 16.10.2014
Wielkie czytanie Cholonka, Teatr Korez, 16.10.2014 Katarzyna Pachelska
Wielkie czytanie "Cholonka" Janoscha urządził w czwartek 16.10 katowicki Teatr Korez. Książkę czytali m.in. Robert Talarczyk, Joanna Bartel, prof. Sławek, prof. Malicki

Dokładnie 16 października 2014 r. minęło 10 lat, od kiedy ze sceny katowickiego Teatru Korez zabrzmiały słowa sztuki "Cholonek" wg książki Janoscha, pisarza niemieckojęzycznego urodzonego w Zabrzu. Z tej okazji do Korezu zostali zaproszeni goście, by czytać "Cholonka" i dzielić się wspomnieniami dotyczącymi książki i sztuki.

"Cholonek" to największy hit Teatru Korez, zagrany już ponad 500 razy, zawsze przy komplecie publiczności. Co ciekawe, wciąż z tą samą obsadą, choć aktorki grające dzieci Świątka (Mirosław Neinert) i Świątkowej (Grażyna Bułka) pełnoletność już dawno mają za sobą. - Kiedy przyszłam na casting, chciałam zagrać właśnie jedną z córek Świątków - wspominała Grażyna Bułka. - Jednak dostałam rolę żony i matki. Choć przyjechałam na casting w sumie przez przypadek, "Cholonek" był dla mnie najważniejszym wydarzeniem w życiu zawodowym i osobistym - mówi aktorka.
Wtórowali jej Mirosław Neinert, szef Teatru Korez, i Robert Talarczyk, dziś dyrektor Teatru Śląskiego. - Takie fenomeny jak "Cholonek" zdarzają się tylko raz w życiu, i to jeśli ma się szczęście - mówili reżyserzy "Cholonka" (Talarczyk jest również autorem adaptacji scenicznej książki Janoscha). - Dzięki niemu jesteśmy teraz tu, gdzie jesteśmy - podkreślał Talarczyk.

Oczywiście trudno rozmawiać o "Cholonku" z powagą na twarzy, bo to satyra na mieszczaństwo zabrzańskie lat 30., aż roi się tu od postaci mających własne, jasno określone poglądy na rzeczywistość. Również czytanie książki było przerywane wybuchami śmiechu. Trzeba przyznać, że mistrzynią (aż sama Grażyna Bułka przyznała, że poczuła oddech konkurencji na plecach) w czytaniu okazała się Joanna Bartel, choć i profesorowie Jan Malicki i Tadeusz Sławek dali popis aktorskich umiejętności. Takie kwestie jak "Z niczego nie ma nic", "Nivea jest dobra na wszystko", "Od czytania człowiek tylko głupieje", "Świętek nigdy nie pił wody. Bał się bakcylów" już stały się kultowe.

Wśród gości i czytających wypatrzyliśmy również m.in.: Przemysława Smyczka – dyrektora Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego, prof. Katarzynę Popiołek – psychologa, Zenona Nowaka – prezesa Prasy Śląskiej, Piotra Zaczkowskiego - dyrektora Instytucji Kultury Katowice - Miasto Ogrodów, Marcina Krupę - wiceprezydenta Katowic, Jerzego Cnotę - aktora, Martę Fox - pisarkę, Jerzego Gorzelika - historyka sztuki, prof. Krystynę Doktorowicz, Jarosława Gibasa - literata, Danutę Lubinę-Cipińską - dziennikarkę, Ingmara Villqista - dramatopisarza, Jana Rzymełkę - posła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo