50 zgłoszeń na policję związanych z wyborami na Śląsku. Incydenty zanotowano m.in. w Rybniku, Bytomiu, Tychach i Zabrzu. To się wydarzyło!

Komisarz Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka śląskiej policji, mówi, że w wyborczy weekend mundurowi nie zanotowali poważniejszych incydentów związanych z głosowaniem.

- Łącznie otrzymaliśmy około 50 zgłoszeń związanych z wyborami. 27 z nich dotyczyło naruszenia kodeksu wyborczego, kilka naruszenia przepisów z kodeksu wykroczeń, a kilkanaście z kodeksu karnego – wylicza rzeczniczka.

Pojedyncze zgłoszenia dotyczyły np. ujawnienia ulotki wyborczej w skrzynce na listy, rozwieszenia na budynku plakatu wyborczego bez zgody zarządcy, uszkodzenia plakatu czy baneru wyborczego albo oklejenia go innymi plakatami wyborczymi.

- Ponadto w Rybniku, przed wejściem do lokalu wyborczego miał stać pojazd, z którego dobiegały niecenzuralne słowa pod adresem kandydatów. Kolejny incydent dotyczył zdarzenia przed jedną z komisji wyborczych w Bytomiu. Tam, nietrzeźwy mężczyzna przed lokalem wyborczym pił alkohol, używał nieprzyzwoitych słów i wykrzykiwał hasła wyborcze – mówi komisarz Sabina Chyra-Giereś.

W Tychach natomiast, przed lokalem wyborczym stał pojazd oklejony wizerunkiem jednego z kandydatów do parlamentu. Policjanci interweniowali również w związku ze zgłoszeniem o wyniesieniu poza lokal wyborczy kart do głosowania.

- Odnotowaliśmy osiem takich przypadków. W dwóch przypadkach policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn; jednego w Częstochowie, drugiego w Zabrzu. Z uwagi na stan upojenia alkoholowego, co uniemożliwiało wykonanie z nimi czynności na miejscu, trafili do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia – podkreśla rzeczniczka.

Jak dodaje, były też osoby, które zniszczyły lub uszkodziły karty do głosowania. Śląska policja otrzymała 11 takich zgłoszeń. Trzy osoby odpowiedzą również za zakłócenie ładu i porządku publicznego na terenie lokalu wyborczego. Takie zdarzenia miały miejsce w Jaworznie, Bielsku-Białej i Raciborzu.