Absolwenci i absolwentki Wydziału Prawa i Administracji UŚ odebrali dyplomy i wyrzucili w górę birety! "Daliśmy radę"

Uroczystość wręczenia dyplomów to ważny moment nie tylko dla osób kończących studia, ale również dla całej akademickiej społeczności skupionej wokół WPiA UŚ.

- Jesteśmy bardzo dumni z absolwentów, tak samo było to widać u absolwentów i absolwentek, jak odbierali dyplomy, to rzeczywiście bardzo ważny moment. Cieszymy się, że kończą nasz wydział, bo są dobrze przygotowani by wejść w nowy etap, ale jednocześnie trochę nam smutno – mówi dr Urszula Torbus, prodziekanka do spraw kształcenia i studentów Wydziału Prawa i Administracji UŚ. - Cieszymy się też, że towarzyszyli im bliscy. Czuć było tę radość, dumę. Myślę, że to ważny moment dla wszystkich – dodaje.

Uroczystość rozpoczęła się przy dźwiękach utworu Gaudeamus igitur, a do osób zebranych w auli WPiA zwrócili się dr prof. UŚ Katarzyna Trynda, prorektor ds. kształcenia i studentów, prof. dr hab. Piotr Pinior, dyrektor Instytutu Nauk Prawnych i prodziekan do spraw badań naukowych oraz dr hab. Witold Kurowski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

- Jest to nasza pierwsza tego typu impreza wieńcząca studia naszych absolwentów. W tym roku już blisko sześciuset studentów uzyskało swój dyplom. Dzisiaj symbolicznie przekazaliśmy te dyplomy tym, którzy obronili się najwcześniej. Jednocześnie bardzo cenimy sobie możliwość kontaktu z ludźmi, którzy wyruszają w świat i zaczynają swoje nowe życie - mówi dr hab. Witold Kurowski.

Jednocześnie dziekan WPiA przekonuje, że rozpoczęcie kolejnego etapu przez absolwentów, nie powinno oznaczać utraty kontaktu.

- W tym roku chcemy z zainicjować klub absolwencki wydziału prawa i administracji. Dochodzą do nas głosy, że po paru latach, kiedy absolwenci opuszczają nasze mury, te więzi się rozluźniają. Chcemy wrócić do budowania tych więzi, które zainicjowały się w czasie studiów, by później za pięć, za dwadzieścia pięć lat można było się spotkać. Temu ma służyć klub absolwencki, chcemy również w nim, jako absolwenci wydziału prawa, uczestniczyć i pomagać dzisiejszym absolwentom – wyjaśnia dr hab. Witold Kurowski.

Wręczenie dyplomów w tradycyjnej formule to doniosła chwila dla osób, które ukończyły studia, zwłaszcza tak wymagające.

- To bardzo długo wyczekiwany moment, bardzo się cieszę, że dobrnęłam do końca. To było pięć lat ciężkiej pracy, wyrzeczeń, łez, ale też radości, więc bardzo się cieszę, że dotrwaliśmy do końca wszyscy razem i lecimy dalej – mówi Karolina Wałowska, tegoroczna absolwentka WPiA UŚ.

- Na pewno był to trudny czas, co przeżyliśmy podczas tych pięciu lat wiemy tylko my, już teraz absolwenci i nasze rodziny. Dużo nas to nauczyło, pokonaliśmy wszystkie swoje trudności. Był to niejako taki sprawdzian, czy damy radę, studia były wymagające. Teraz można już powiedzieć, że daliśmy radę - mówi Daria Bryndza, tegoroczna absolwentka WPiA UŚ.

Urszula Torbus przekonuje, że trud płynący z tego typu studiów jest naturalną częścią kształcenia.

- Chyba o to chodzi, żeby nie zawsze było tak bardzo łatwo, tylko żeby trzeba było włożyć w to trochę wysiłku i pracy, czasem trochę frustracji i zmęczenia, ale dzisiaj myślę, że najważniejszy jest ten sukces, który wszyscy odnieśli dzięki sobie i swojej pracy. My, nauczyciele akademiccy i nauczycielki, tylko trochę pomagaliśmy, inspirowaliśmy, czasem popychaliśmy i zachęcaliśmy, ale przede wszystkim jest to sukces naszych absolwentów i absolwentek – mówi dr Urszula Torbus.

W tym roku na WPiA UŚ ponad 200 osób ukończyło kierunek prawo w trybie stacjonarnym, około 90 osób przedsiębiorczość, a kolejnych 90 osób administrację. W gronie tegorocznych absolwentów znajdzie się jeszcze około 30 osób kończących International Business Law and Arbitration (IBLA) oraz 200 zaocznych studentów i studentek prawa. Łącznie dyplom ukończenia WPiA UŚ odbierze ponad 600 osób, z czego zdecydowaną większość stanowią studenci prawa.

- Najlepszym podsumowaniem było to dokonane przez prodziekankę do spraw kształcenia i studentów, panią doktor Urszulę Torbus, by te młode osoby były po prostu dobrymi ludźmi. Cokolwiek będą w życiu robić, niech będą dobrymi ludźmi – kończy dr hab. Witold Kurowski.