Fala powrotu do obrzędów świętojańskiej nocy dotarła w tym roku w okolice stolicy województwa i do Tychów. Zarówno w Parku Śląskim, jak i nad Jeziorem Paprocańskim po raz pierwszy odbyły się świętojańskie imprezy. W Parku Śląskim była to po prostu Noc Świętojańska jako jeden z punktów "Czerwca Wolności", w Tychach imprezę zatytułowano Tyskie Wianki 2014, niejako per analogiam do Krakowskich Wianków.
W Parku Śląskim była to przede wszystkim okazja do nocnych wycieczek po ogrodzie zoologicznym, nocnego przejazdu Elką i uciech w Wesołym Miasteczku.
Noc żywego ognia
W Tychach program koncentrował się na świętojańskich obrzędach. Było szukanie kwiatu paproci, był spektakl plenerowy pt. "Noc żywego ognia", a w nim przywoływanie m.in. boga ogniska domowego, było wicie wianków oraz puszczanie ich ze świecami na wody Jeziora Paprocańskiego. Zabrakło jedynie kawalerów, którzy by je wyłapywali i szukali właścicielek. Ale było coś, co wzmogło magię tego święta. Zakończyła je bowiem plenerowa premiera filmu pt. "Pierwszy dzień lata" z tyszanką Jadwigą Gryn i Cezarym Pazurą, którego akcja dzieje się właśnie nad Jeziorem Paprocańskim, wśród paproci.
Dla widzów tego nocnego pokazu miasto przygotowało 200 koców z herbem Tychów. Rozeszły się w mig, wielu zabrało koc i poszło sobie, nie czekając na film. Nie wszyscy, którzy mieli w planie oglądanie filmu, załapali się na noc. Można powiedzieć, że w pierwszej edycji Tyskich Wianków wzięło udział około tysiąca osób.
- Noc świętojańska to zwyczaj, który warto pielęgnować i dobrze, że powraca po tylu latach zapomnienia - mówi Małgorzata Anna Bobak, uczestniczka Tyskich Wianków. - Przecież to słowiańskie święto, to nasza tradycja. Mamy coś, czym możemy się chwalić, z czego możemy być dumni. Dla mnie najważniejszym punktem programu była nocna parada zakończona puszczaniem wianków na jeziorze. Oczywiście w wiankach paliły się świece. Jestem romantyczką i dlatego ten widok na długo zostanie w mojej pamięci.
Pomysł się sprawdził
W Nocy Świętojańskiej w Parku Śląskim wzięło udział około 2 tysięcy osób. - Około 700 osób bawiło się w Wesołym Miasteczku, około 700 osób jeździło Elką, reszta korzystała z innych atrakcji - powiedział Łukasz Buszman, rzecznik Parku Śląskiego w Chorzowie. - Jak na pierwszy raz i niezbyt zachęcające warunki pogodowe, to całkiem dobra frekwencja. Myślę, że pomysł się sprawdził i wart jest kontynuowania.
*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?