Ślązak mieszka w kopalni, a Zagłębiak to dresiarz [NONSENSOPEDIA]

Ślązaków trudno spotkać na ulicy, bo wszyscy siedzą pod ziemią. Wychodzą na powierzchnię tylko wtedy, gdy chcą zniszczyć stolicę. Z kolei Zagłębiacy każą do siebie mówić per "panie magistrze", nawet jeśli skończyli tylko podstawówkę. Śląska dziołcha ma zeza, brodę i braki w uzębieniu, a ulubionym zajęciem chłopa z Sosnowca jest podrywanie jej na trzy paski w dresie. Takie rzeczy o naszym regionie tylko w internetowej encyklopedii.

Zanim się gremialnie oburzymy, dodajmy, że chodzi o polską encyklopedię humoru. Tak reklamuje się Nonsensopedia, parodia Wikipedii, która zajmuje się wyłącznie satyrycznym wyjaśnianiem pojęć, zjawisk i rzeczy (wszystko mówi samo logo serwisu, którym jest bulwa ziemniaka).

Nie wszystkich jednak rozśmieszy opis Bytomia, którego śródmieście zamieszkuje "patologia wymieszana z patologią": "Bezpiecznie jest tu tylko rankiem, kiedy mieszkańcy bieżą ku budynkowi MOPS-u". Ruda Śląska? "Tam najczęstszą dyscypliną sportu jest tzw. wpier...l, gdzieniegdzie nazywany zabawą: Za kim idziesz?". W Zabrzu popularny jest "rzut siekierą na odległość, najlepiej w drzwi", a w Będzinie "podstawą miejscowej fauny są niedźwiedzie grizzly: one zjadają będzinian, a będzinianie zjadają je i wszyscy są zadowoleni". Najbardziej znane powiedzenia Ślązaków? "Łostow tyn hasiok!", "Ciepej bala!" oraz "Jak cie zaro ciulna bez tyn gupi łeb!".

Nonsensopedia działa od siedmiu lat i równie długo zmaga się z oskarżeniami o rasistowski humor, uprawianie cyberprze-mocy i dezorientowanie mniej doświadczonych użytkowników sieci. Często to słuszne uwagi. Dostęp do zagranicznych wersji satyrycznego serwisu jest zakazany w Chinach, a przed korzystaniem z niego przestrzegał rząd malezyjski. Naprawdę jest się czego obawiać?

- Lepiej lekceważyć niż oskarżać, ostrzegać, zakazywać i obrażać się - radzi dr Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista od public relations i kreowania wizerunku.

Fakt, Nonsensopedia nie jest antyśląska czy antyzagłębiowska. Żartuje sobie także z innych regionów naszego kraju. O Warszawie dowiemy się z niej, że właśnie tam przeniesiono kiedyś stolicę, gdy zachorował polski król. Ktoś zaproponował mu, żeby przeprowadził się na wieś i wybrano Warszawę. Albo cytowany rzekomy tajny raport komisji rządowej ds. niżu demograficznego: "Dlaczego nikt nie chce warszawianek? Bo z jednej strony Ochota i Wola, a z drugiej Bródno i Włochy". Jest też inny żarcik: "Chcesz odbić się od dna? Pojedź do Warszawy i podskocz". Akurat te dowcipy niejednemu mieszkańcowi Śląska humor poprawią, choć oczywiście będą i tacy, którzy przyznają, że to wszystko żarty niskich lotów.

Jeszcze inni, po namyśle przyznają, że centrum Katowic rzeczywiście, jak na załączonym obrazku, przypomina tolkienowski Mordor.

Dr Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista ds. kreowania wizerunku: W wolnym kraju każdy ma prawo do swojej formy dowcipu, nawet takiego, który dla większości będzie humorem niskich lotów. Takie też bywają żarty na Nonsensopedii. Co robić? Na pewno nie warto się obrażać ani biegać do sądu, lepiej raczej lekceważyć. Można też zrobić coś, co wpisuje się w formę działania serwisów społecznościowych: zgłosić lub samemu napisać poprawkę.

POTRAFIMY SIĘ ŚMIAĆ Z SIEBIE, CZY TYLKO Z INNYCH? NAPISZ KOMENTARZ. CZY ZNASZ DOBRE DOWCIPY REGIONALNE?

*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO
*Tour de Pologne - wyścig kolarski ZOBACZ TRASĘ, ZDJĘCIA, WIDEO, ZAWODNIKÓW