Szyldy dawnych firm mają skusić turystów

W Będzina ustalono już adresy 90 kamienic, w których działały kiedyś sklepy, składy, hurtownie, zakłady produkcyjne. Ich przeszłość została na nowo odkryta.

- Na początek oznaczymy tablicami 30 miejsc. Uzyskaliśmy już zgody większości administratorów. Przy okazji zostanie też wydana mapka z opisami wszystkich historycznych miejsc oraz folder. Z projektem będzie można się też dokładnie zapoznać w sieci na stronie: www.hurtowniamanufaktury.pl - wyjaśnia Sławomir Witek, naczelnik wydziału promocji i sportu w będzińskim Starostwie Powiatowym.

Pierwszy etap projektu "Hurtowni manufaktury" będzie kosztował około 15 tysięcy złotych. Stylowe tablice będą montowane w Będzinie od 13 grudnia. Projekt ma być realizowany także w innych miastach Zagłębia. Wtedy będzie można mówić o historycznym szlaku. Na pewno znajdzie się na nim Sosnowiec. Wytypowano tu już 28 miejsc.  

- Teraz będziemy występować do właścicieli kamienic z prośbą o wyrażenie zgody na zamontowanie historycznych tablic. Większość z budynków jest w centrum miasta i znajduje się w zasobach gminy, dlatego nie będzie problemów z uzyskaniem zgody - mówi Mateusz Rykała, pełnomocnik prezydenta Sosnowca. - Pomysł naprawdę nam się spodobał, jest bardzo oryginalny i w świetny sposób może promować miasto. Na razie projekt będzie kosztować ok. 10 tysięcy złotych - dodaje.

Wśród miejsc objętych planem są m.in. zakład portretowy Stanisława Lazara przy ul. Piłsudskiego 14 czy "Najpopularniejsza pierwszorzędna restauracja Gastronomia w Zagłębiu" przy ul. Krzywej 1.

- Pomysł jest cenny. Służymy wszelką pomocą. W naszych zbiorach są kartki pocztowe w postaci reklam. Wśród nich na przykład Cukiernia Warszawska przy dawnej ulicy Głównej - mówi Michał Węcel, historyk z sosnowieckiego muzeum.

W magazynach muzeum jest tylko jeden oryginalny szyld reklamowy. To tablica hurtowego składu piwa Górniczo-Przemysłowego Towarzystwa Hrabia Renard. Są na nim napisy w języku polskim i rosyjskim. Muzealnicy nie są jednak w stanie przypisać go do konkretnego budynku.

Pomysł akcji zrodził się wśród grupy ludzi, których fascynuje przeszłość Zagłębia. Są gospodarzami żydowskiego Domu Modlitwy Cukermanów w Będzinie. - Nasz kolega, historyk Grzegorz Onyszko dotarł do starych książek telefonicznych, w których widnieją reklamy przedwojennych firm i zakładów pracy. Pomyśleliśmy, że warto przywrócić o nich pamięć, dzięki stworzeniu replik tych właśnie tablic - mówi Karolina Jakoweńko, współautorka projektu "Hurtownia manufaktury".