Wyjaśnijmy więc:
Pan Janusz przypisał Mironowi słowa Pani Poseł PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk przeczytane w DZ: "Ochrona gwary, jak najbardziej, ale projekt zmiany statusu śląszczyzny to projekt polityczny i na to mojej zgody nie będzie. Chcę jednak podkreślić, że innymi sposobami też można i należy wspierać godkę." Zaś Poseł Miron Sycz zawsze podkreśla, że: "Dla ochrony godki i jej zachowania zrobimy wszystko, ale wszystko to, co możliwe."
CZYTAJ KONIECZNIE:
Pełna treść listu Czytelnika DZ
Pan Janusz wzburzony ww. postawą Doroty pyta Mirona: "Kim pan jest, że pozwala pan sobie na stwierdzenie "na to mojej zgody nie będzie" - Bogiem? Carem? Może królem?" Dla ścisłości należałoby zapytać raczej: Dorka, Dorka ktojś Ty je? Królowo, Caryca, abo Bogini? Odpowiedź niełatwa, bo osobowość jej barwna i szeroka, i chyba w każdej z wymienionych ról dałaby sobie radę: w postawie godna i pewna siebie z głosem stanowczym, nieznoszącym sprzeciwu, a wszystko to dla dobra wspólnego (mojego też ?), bo Dorka wie jak jest i jak być powinno, bo wszystko analizuje politycznie i wie - no tak już po prostu ma…
A wiedza jej szeroka bo i doświadczenie duże: i to polityczne (Posłanka startowała z list wyborczych PO, PiS, etc.), i to etniczne (Posłanka z Białostocczyzny rodem, wybrała bycie Kaszubką, po zamieszkaniu w 26 okręgu wyborczym). I dlatego Dorota wie, że śląszczyzna (jeróna aże mi to po zambach grzitło) to nie je język ino gwara, a gwara to mowa, a język to "niemowa". A Poseł Miron Sycz jest Ukraińcem, ale jest Polakiem, czyli nie jest Ukraińcem, bo Ukraińcy mieszkają na Ukrainie, a Polska dla Polaków - jeden kraj, jeden naród... wiadomo. Bo może gdyby z tej śląskiej mowy usunąć to co niemieckie, czeskie i w ogóle niepolskie, no i to co polskie też, to może to by i jakiś język był, ale takiego języka nie ma, więc o czym tu gadać?... Szkoda słów!
Dlatego godka według Posłanki godką będzie. No chyba, że Gorzelik będzie trzymał język za zębami, bo każde jego słowo, zwłaszcza na temat śląskiej mowy, to zamach na polską suwerenność. Idąc tropem tej niebezpiecznej logiki wnet dojdziemy do wniosku, że suwerenność każdego z obywateli kończy się tam, gdzie zaczyna się Rzeczpospolita. Jako sam mómy żyć Paniczko Posłanko? Pokoż ino Ślónzokóm, jako majóm żyć.
Poseł ku Polskimu Syjmowi Plura Marek
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?