Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film "Stalowe serca": Śląski ruch oporu walczy z III Rzeszą [ZDJĘCIA I FILM]

Marcin Zasada
Stalowe serca
Stalowe serca Stalowe serca
Film "Stalowe serca" pokazuje, jak śląski ruch oporu pod dowództwem warszawiaków prowadzi udaną akcję dywersyjną w hucie i kopalni, a ostateczne zwycięstwo nadchodzi wraz z Armią Czerwoną. W taki sposób o historii śląskiej ziemi tuż po wojnie dowiedziały się miliony Polaków. ZOBACZ KADRY i FRAGMENTY FILMU

Górnicy i hutnicy mówią literacką polszczyzną. Ślązacy są mało rozgarnięci i bojaźliwi - akcję dywersyjną muszą prowadzić za nich emisariusze z Warszawy - inżynier Karol (Władysław Hańcza), a i tak robotnicy partolą ją bez reszty, w wyniku czego część siatki konspiracyjnej zostaje wykryta, a jej członkowie rozstrzelani. Na szczęście historia kończy się happy endem: proletariacka brać maszeruje na tle szybów, hałd i kominów, śpiewając "Warszawiankę". Brzmi jak tania prowokacja, ale właśnie taki był pierwszy powojenny film fabularny zrealizowany na Górnym Śląsku

"Stalowe serca", rzecz o grupie sabotażowej w śląskiej hucie i kopalni produkującej m.in. pancerną stal dla hitlerowców u schyłku drugiej wojny światowej. W rolach głównych Władysław Hańcza, Irena Laskowska i Tadeusz Łomnicki. Premiera w roku 1948. Dzieło o bohaterach w hucie trafia do kin w całej Polsce.

Cała Polska słyszy takie na przykład dialogi: "Na hucie czekają, musimy pomóc" (jeden z dywersantów). "A jak się nie uda?" (podstarzały Ślązak-robotnik). "Jednemu się nie uda, to drugi podejmie! Tu się za dużo robi dla Niemców, czas to przerwać!". "A potem pierony będą się mścić, rozstrzeliwać...". Polski sabotażysta, coraz bardziej niecierpliwy: "To zginiesz jak człowiek!". Ślązak poczciwina spuszcza oczy, a potem patrzy przez okno na uzbrojonego wartownika na wieży. To fragment filmu.

Pierwszy powojenny film na Śląsku powstał niemal dokładnie 10 lat po ostatnim przedwojennym: "Czarnych diamentach". Obie produkcje łączy coś więcej od industrialnej scenerii i niemal identycznych scen otwarcia (pejzaż hałdowo-kominowy, rzecz jasna; zresztą później to punkt obowiązkowy każdego filmu poruszającego śląską problematykę). Wspólnym polem jest służebność obu filmów wobec aktualnych propagandowych potrzeb. "Czarne diamenty" nachalnie realizowały politykę rządu sanacyjnego. "Stalowe serca" aż kipią od agitki komunistycznej.

Sam pomysł był już karkołomny: robotnicy pod auspicjami warszawskich dowódców mają najpierw sabotować pracę huty, by na koniec ocalić zakład przed wysadzeniem przez wycofujących się Niemców. "Stalowym sercom" nie pomogły konsultacje z Gustawem Morcinkiem, który zresztą okupacyjną śląską rzeczywistość znał z opowieści, bo w czasie wojny był więziony w obozach koncentracyjnych.

Podobno pisarz jeździł do Łodzi (tam nakręcono większość scen), by tłumaczyć filmowcom, głównie kiedy i jak górnik może powiedzieć "pieronie". Oprócz papierowych postaci Ślązaków, równie komicznie przedstawione zostały charaktery Niemców. Jeden z nich, inspektor Kirschke, bezceremonialnie dostawia się do polskiej sanitariuszki, policzkuje rannych robotników i wylewa wodę z wiadra sprzątaczce. Morcinek pisał nawet, że "Niemcy są w filmie jak ze smoły piekielnej zrobieni i gdzie siądą, plamę smoły zostawiają".

Nazista korumpuje papierosem śląskiego robotnika, który później ochoczo "hajluje" i wsypuje współtowarzyszy. Kto rozpracował konfidenta? Dowódca ze stolicy, rzecz jasna. W jednej z ostatnich scen pan Karol wrzuca kanalię do pieca hutniczego. Dziś trudno się dziwić, że taki film szybko popadł w zapomnienie i nawet na Śląsku mało kto o nim pamięta. Z racji swojego prostego, prostackiego wręcz przekazu, może być jednak cennym eksponatem propagandowym powojennej Polski i Śląska.

ZOBACZ FRAGMENTY FILMU PT. STALOWE SERCA

"Stalowe serca" były fabularnym debiutem Stanisława Urbanowicza (występującego pod pseudonimem Januszewski). Asystentem Urbanowicza był m.in. Jerzy Kawalerowicz, późniejszy twórca "Matki Joanny od Aniołów", "Faraona" i "Quo vadis". Autorem zdjęć jest Adolf Forbert - operator frontowy Armii Czerwonej, a później Wojska Polskiego.


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!