Na Aleksandrę Gajewską-Przydrygę i dotychczasowego wicewojewodę Stanisława Dąbrowę (z ramienia PSL zastąpił w zarządzie Aleksandrę Banasiak) padło po 27 głosów, Mariusz Kleszczewski dostał ich 26, zaś Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska, w tym rankingu popularności wypadł najgorzej , zdobywając tylko 23 głosy (20 przeciw), choć specjalnie tym faktem się nie przejął. A powinien, bo przeciwko niemu oddali głos koalicjanci z PO.
Sesja sejmiku przebiegła zgodnie ze scenariuszem ułożonym przez szefa śląskiej Platformy Tomasza Tomczykiewicza, który promował Sekułę na następcę Matusiewicza. Jak żartowano wczoraj w kuluarach sejmiku sprawne powołanie nowego marszałka to jedno z nielicznych udanych ostatnio przedsięwzięć PO.
Jest jasne, że Sekuła jest marszałkiem na czas kryzysu. O tym jak zapisze się w oczach opinii publicznej zaważy najbliższe półtora roku jakie czekają nas do kolejnych wyborów samorządowych. Sekuła ma trudne zadanie, bo swoimi decyzjami walczy o wizerunek swój, województwa śląskiego oraz Platformy Obywatelskiej, która płaci polityczną cenę za blamaż Kolei Śląskich, utarczki w sprawie Muzeum Śląskiego oraz katastrofę Stadionu Śląskiego.
Sekułę przyszli wczoraj wesprzeć wpływowi posłowie Platformy. Tomasz Tomczykiewicz, Danuta Pietraszewska i Wojciech Saługa nie opuszczali go na krok. W czasie pierwszego wystąpienia Mirosław Sekuła był lekko spięty, ale z godziny na godzinę odzyskiwał pewność siebie. Nie zdeprymował go nawet widok posłanki Beaty Kempy, zażartej przeciwniczki z sejmowej hazardowej komisji śledczej. Posłanka przyjechała specjalnie na sesję i włożyła na tę okazję czerwoną marynarkę, by być lepiej widoczną w tłumie.
Sekuła nie owijał jednak w bawełnę i powiedział kilka gorzkich słów, które z pewnością podniosły ciśnienie Matusiewiczowi. - Dziś sprawa Kolei Śląskich i Stadionu Śląskiego jest w Warszawie przedmiotem drwin. Musimy ciężko pracować, by to zmienić - mówił.
Nie dał się sprowokować opozycji, która pytała go o Ruch Autonomii Śląska. Zdaniem PiS będzie to testem dla nowego marszałka. - Jerzy Gorzelik jest największym szkodnikiem województwa śląskiego - emocjonował się radny Solidarnej Polski Michał Wójcik.
Sekuła tłumaczył spokojnie, że koalicja działa sprawnie, a to jest obecnie jego priorytet i nie przewiduje w niej zmian. Nie ulega jednak wątpliwości, że Jerzy Gorzelik nie będzie miał z nim tak lekkiego życia jak z Adamem Matusiewiczem. Sekule potrzebna jest matematyczna większość. Za jaką cenę? W lutym podczas sesji czeka go jednak bardzo poważna potyczka, bo dyskutowana będzie przyszłość Muzeum Śląskiego. RAŚ stawia sprawę na ostrzu noża i nie ukrywa, że na szali kładzie udział w koalicji.
Podobnie jak formalnością był wybór Sekuły to również formalnością była przegrana jego dwóch konkurentów z opozycji: Przemysława Koperskiego (SLD), którego poparło 7 radnych oraz Artura Warzochy (PiS), który zdobył 9 głosów. Wystąpienia obu miały jedynie symboliczny charakter.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie PO po cichu liczyła na przekonanie do Sekuły co najmniej dwóch radnych opozycji. Dawałoby to w przyszłości otwarcie na nową koalicję. Chodzi oczywiście o SLD. Radni tej partii mieli jednak swój dylemat, bo część z nich była przeciwna narzuceniu im przez "częstochowską centralę" kandydatury Koperskiego.
Sekuła dziś jedzie do Warszawy, by sfinalizować swoje odejście z Ministerstwa Finansów, gdzie był wiceministrem.
*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?