18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ładuniuk: Timbuktu - dowcip, mit, wojna i opowieść podróżnika

Dziwny ten świat
Timbuktu to miasto legendarne tak jak El Dorado. Też miało mieć ulice wybrukowane złotem. Od El Dorado różni je to, że naprawdę istnieje i że Europejczycy, rzadko bo rzadko, ale jednak tam docierali (choć pierwszy zrobił to dopiero w XIX wieku). W internetowych wyszukiwarkach często pojawia się hasło: Timbuktu dowcip, a to z kolei za sprawą angielskojęzycznej anegdoty. W końcu stycznia 2013 roku znów zrobiło się o Timbuktu głośno za sprawą cennych zabytków, które zostały zniszczone przez jedną ze stron konfliktu, w którym pogrążone jest od wielu miesięcy Mali.

Timbuktu to miasto niezwykłe. I nie tylko dlatego, że przez wieki krążyły o nim w Europie tylko opowieści, a nikt go nie widział na własne oczy. To było rzeczywiście najważniejsze i najbogatsze miasto dla wielkiego obszaru Afryki.

Z jednej strony ukryte wśród piasków Sahary, z drugiej leżące na przecięciu szlaków karawan, bogaciło się na handlu solą, złotem, niewolnikami, kością słoniową. No i miało jeden z ważniejszych ośrodków naukowych świata muzułmańskiego, na którym studiowało w czasie największego rozkwitu około 25 tysięcy studentów. Tak było do XVI wieku, a potem przyszły najazdy i upadek.

O naukowym znaczeniu Timbuktu świadczą cenne manuskrypty - w zbiorach prywatnych i publicznych bibliotek znajduje się ich około 150 tysięcy. Niektóre pochodzą z XIII wieku. Naukowcy uważają, że pod piaskami Sahary spoczywają kolejne tysiące pism. Niektóre można zobaczyć w internecie
NA TEJ STRONIE UNESCO

Dla mnie Timbuktu to miejsce, opisane w wydanej w październiku ubiegłego roku książce "Sen pod baobabem" Tadeusza Biedzkiego (śląskiego dziennikarza i przedsiębiorcy, wieloletniego redaktora naczelnego "Trybuny Śląskiej", w latach 90. ub. wieku mojego szefa). Biedzki dotarł do Timbuktu podczas jednej ze swoich podróży po Afryce.

Biedzki opisuje miasto, a właściwie pozostałości po dawnej sławie - meczety (te, które padły w ostatnim roku ofiarą rebeliantów) i mauzolea (też, jak się dowiadujemy w ostatnich miesiącach zniszczone) i pamiątki po pierwszych Europejczykach, którzy tu dotarli (m.in. po Rene Auguste Caillie, który pokusił się o nagrodę Towarzystwa Geograficznego z Paryża, ustanowioną dla tego, kto pierwszy żywy wróci z Timbuktu. Jemu się to udało w 1828 roku). No i pisze o słynnych manuskryptach. Podobno bibliotek , gdzie je zgromadzono jest wiele, a niektóre rodziny nie chwalą się zbiorami, bo są one dla nich lokatą, którą można łatwo spieniężyć. I dzieła znikają masowo z Timbuktu…

Biedzki zwiedza Grand Bibliotheque. 30 tysięcy manuskryptów, z czego tylko 400 poddano renowacji. Opisuje, że średniowieczne, inkrustowane złotem i srebrem dzieła leżą za szybami szaf bibliotecznych i że jest to ich jedyna ochrona przed upałem i wilgocią. Przewodnik oprowadzając za równowartość naszych 6 złotych chętnie otwiera szafy i pozwala przeglądać księgi. A za mniej więcej 150 euro… pozwoli zabrać manuskrypt ze sobą.

Tak było kilka lat temu, jeszcze zanim w Mali zaczęła się wojna domowa, i zanim radykałowie islamscy nie zaczęli niszczyć sufickiej historii Timbuktu.
O książce "Sen pod baobabem" i Tadeuszu Biedzkim pisalismy w DZ tutaj

A na koniec coś zupełnie innego. Znacie ten angielski dowcip o Timbuktu?
Ksiądz i farmer biorą udział w teleturnieju. Jest remis, jury decyduje więc, że o zwycięstwie zadecyduje ocena rymowanek ze słowem Timbuktu, ułożonych przez finalistów.
Pierwszy mówi ksiądz:
I was a father all my life
had no children, had no wife
I read the Bible through and through
on my way to Timbuktu...
Publiczność jest zachwycona. Ksiądz ma zwycięstwo w kieszeni. Na scenę wchodzi farmer i mówi:
When Tim and I to Brisbane went
we met three ladies, cheap, to rent
since they were three and we were two
I booked one, and Tim booked two...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!