Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Interpretacje" to festiwal ważny dla twórców i widzów

Henryka Wach-Malicka
Remigiusz Brzyk, czyli od laureata do jurora
Remigiusz Brzyk, czyli od laureata do jurora Piotr Kamionka
9 marca rozpoczyna się w Katowicach XV Ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje". Do konkursu staje sześcioro młodych reżyserów: Ewelina Marciniak (T. Polski z Bielska-Białej), Kuba Kowalski (T. Wybrzeże z Gdańska), Gabriel Gietzky (T. Śląski z Katowic), Grażyna Kania (T. Narodowy z Warszawy), Monika Strzępka (T. Dramatyczny z Warszawy) i Grzegorz Wiśniewski (T. im. Jaracza z Łodzi). Jurorzy przyznają nagrody (mieszek wart 10 tys. zł) indywidualnie. Kto zbierze najwięcej głosów, zdobędzie i nagrodę Lauru Konrada.

Rozmawiamy z Remigiuszem Brzykiem, reżyserem, jurorem "Interpretacji"
Tradycji staje się zadość. W 2001 roku został pan laureatem IV Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje", a w tym roku jest pan nie tylko jego jurorem, ale i mistrzem - "Korzeniec" w pana reżyserii zostanie pokazany w tej właśnie kategorii. Pamięta pan swoje emocje z tamtego, zwycięskiego konkursu sprzed 12 laty?
Przez mgłę, ale jednego jestem pewien. Byłem totalnie zaskoczony. Proszę mi wierzyć, to nie jest kokieteria. Nie dość, że byłem najmłodszym uczestnikiem konkursu, to w dodatku mój spektakl w ogóle znalazł się po raz pierwszy na jakimś festiwalu! Mocne przeżycie, jak na początkującego reżysera, któremu Laur Konrada przyznają wielcy realizatorzy. No i pieniądze związane z nagrodą też nie były bez znaczenia, w końcu byłem dopiero na początku drogi zawodowej. Strasznie silne emocje mnie opanowały - od radości po (prawie) niedowierzanie.

Przypomnijmy, że swoje głosy przyznali panu: Jan Englert, Michał Kwieciński i Grzegorz Jarzyna. A Laur Konrada zdobył pan za inscenizację "Czarownic z Salem" Arthura Millera…
…I równie jak werdykt jurorów, zaskoczyła mnie reakcja publiczności, która nie kryła, że spektakl bardzo jej się spodobał. Pozytywna reakcja widzów to jakby "nagroda do nagrody". Podbudowuje twórcę, potwierdza, że idziesz człowieku w dobrym kierunku, skoro i ludzie teatru, i publiczność akceptują twoje przedstawienie.

Teraz pora oceniać innych. Proszę powiedzieć w tzw. "krótkich żołnierskich słowach", jakie będą pana kryteria?
Krótko to tak: albo mnie spektakl porusza, albo nie. To pierwszy, ważny impuls. Na dobry teatr składa się jednak wiele elementów, na pewno będę wnikliwie je analizować. Pierwsze kryterium jest jednak właśnie takie: chcę wiedzieć, dlaczego (i jakim sposobem) reżyser zrobił to przedstawienie oraz czy ja rozumiem jego myśl (choć nie muszę się zgadzać).
A na marginesie: bycie jurorem to jednak straszna odpowiedzialność.

Panu Laur Konrada otworzył jakieś drzwi?
Tak wprost to nie, nikt nie powiedział "dajemy panu reżyserię nowego tytułu, bo wygrał pan konkurs w Katowicach". Ale pośrednio - na pewno. "Interpretacje" są festiwalem ważnym i uważnie obserwowanym w środowisku. I choć kiedyś były przede wszystkim szansą dla debiutantów, a dziś bardziej mają charakter przeglądu dorobku młodych reżyserów, to absolutnie nie straciły na znaczeniu.
Rozmawiała: Henryka Wach-Malicka


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!