Flea, bo o nim mowa, nie bez powodu nazywany jest jednym z najlepszych basistów świata. Nie tylko w Red Hotach
W Poznaniu wystąpi w projekcie Atoms For Peace. To wyjątkowa grupa, którą tworzy razem z Thomem Yorkem (lider Radiohead). Skład uzupełniają: długoletni producent Radiohead - Nigel Godrich (klawisze i syntezatory), perkusista Joey Waronker, znany ze współpracy m. in. z Beckiem i R.E.M. oraz brazylijski instrumentalista Mauro Refosco (instrumenty perkusyjne), który wcześniej grał m.in. z Davidem Byrnem i Brianem Eno. Muzycy spotkali się pod koniec 2009 roku z inspiracji Yorke’a, który chciał zaprezentować na koncertach utwory ze swojej solowej płyty The Eraser.
W lutym Atoms For Peace wydali debiutancką płytę "Amok", w ramach trasy promującej to dzieło pojawią się na poznańskim Malta Festival. Ich koncert odbędzie się 20 lipca, na zakończenie imprezy.
Smaczkiem jest fakt, że dla Thoma będzie to kolejna wizyta w Poznaniu, w 2009 roku razem z Radiohead zagrał na poznańskiej Cytadeli. Pamiętam doskonale ten koncert. Wyśmienity koncert. Nie dość, że zagrali jeden z najbardziej legendarnych swych hitów "Creep" (a grywają to raczej rzadko) to jeszcze udało im się stworzyć tak niezwykły klimat, że za całą oprawę wystarczyły tylko światła i nikomu chyba nie zawadzał brak bocznych telebimów.Nie trzeba było patrzeć, wystarczyło słuchać.
Lubię z koncertów przywozić koszulki, najlepiej z opisem tras koncertowych danego wykonawcy. Nie wyobrażałam sobie, żeby takowej nie zakupić przy okazji wizyty Radiohead. Pech chciał, że damskich nie było. Gdy już zaliczyłam trzy rundy w zawodach: "obskoczyć wszystkie sklepiki z gadżetami na terenie imprezy", w ostatnim sklepiku zauważyłam "damsko wyglądające" zielone koszulki Radiohead. Z zaznaczeniem aktualnej trasy. Pan sprzedawca stwierdził, że to koszulka dla... 12-letniego dziecka!
Nie przekonasz się, póki nie sprawdzisz... Zaryzykowałam. Pasowała. Wniosek? 12-latki z Ameryki mogą spokojnie chodzić w naszych rodzimych "S-kach".
Podczas tegorocznej wizyty Atoms For Peace też chcę upolować odzieżowe "małe co nieco". Co więcej, zamierzam urządzić polowanie na Flea. O tym, że nie jest to taka prosta sprawa przekonałam się w zeszłym roku kilka godzin przed występem Red Hot Chili Peppers na Bemowie.
Nasze drogi (Pchły i moja) przecięły się na moment za kulisami. Basista postanowił pojeździć na rowerze w okolicach stanowiska medialnego. Próbowałam go zatrzymać w nadziei na chwilę rozmowy i autograf na płycie. On się tylko uśmiechnął, pomachał i ruszył w kierunku backstage'u dostępnego tylko dla artystów (w galerii umieściłam zdjęcie zrobione, gdy Flea, w niebieskiej czuprynie i czerwonych spodniach pędzi na rowerku na backstage).
I tak się zakończyła nasza zabawa w kotka i myszkę, Pchłę i Szatana....
Ale jak mawiają, najlepiej jest gonić króliczka... No to pogonimy. W Poznaniu.
Swoją drogą, może zna ktoś godną polecenia metodę, jak dorwać Pchłę?:)
CZYTAJ KONIECZNIE
SZATAŃSKIE WERSETY, CZYLI MUZYCZNY BLOG OLI SZATAN
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?