Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prom na Odrze w Grzegorzowicach w remoncie WIDEO Wcześniej nie pływał, bo była susza

Aleksander Król
Józef Komor przez lata przeprawiał mieszkańców przez rzekę. Teraz prom od kilku miesięcy stoi
Józef Komor przez lata przeprawiał mieszkańców przez rzekę. Teraz prom od kilku miesięcy stoi Aleksander Król
Prom przez kilka miesięcy nie pływał z powodu suszy. Gdy Odra zaczęła wzbierać i w końcu mógłby popłynąć, wyciągnięto go na brzeg. Mieszkańcy chcą budowy mostu

W Grzegorzowicach (pow. raciborski) prawa ustala Odra. Mieszkańcy są zdani na łaskę rzeki, która czasem - gdy jest zbyt płytka albo przeciwnie wezbrana zbyt mocno - nie pozwala im dostać się na drugi brzeg, bo unieruchamia tutejszy prom. W małej wsi na krańcach województwa pogodzono się już nawet z odwiecznymi, a raczej powojennymi (bo przed wojną był tu most) prawami natury. Ale z prawami ustalanymi przy biurkach pogodzić się nie mogą. - Była susza, przez co prom nie kursował przez całe lato. Trudno, taka jest rzeka. Ale gdy zaczęło padać, Odra wezbrała i w końcu można by było przeprawiać się na drugą stronę rzeki, wyciągnięto prom z wody i rozpoczęto remont. To nie mogli go malować, gdy i tak nie pływał? - denerwuje się Marek Górkiewicz, sołtys wsi Grzegorzowice. Trudno się dziwić mieszkańcom, że się pieklą. Zamiast 10 metrów do Ciechowic, wsi znajdującej się na drugim brzegu - mają teraz 30 kilometrów przez Racibórz. A niektórzy pracują po drugiej stronie rzeki i trasę tę pokonują dziennie razy dwa. W Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Katowicach, pod którego podlega przeprawa wzruszają ramionami.

- Ostatni remont promu był wykonany w 2009 roku i został zaplanowany na ten rok dużo wcześniej. Nie sposób z całą pewnością przewidzieć, kiedy stan wody będzie niski - mówi Ryszard Pacer, rzecznik ZDW. Dodaje, że poziom wody w Odrze i tak jest wciąż zbyt niski, by pływać, a remont zakończy się w ciągu kilku tygodni. Mieszkańcy mają już dość czekania. - Ludzi wkurzyło to, że wyciągnęli ten prom dopiero teraz, gdy Odra się podnosi. Mają dość. Chcą żeby zbudowano im most - mówi Anna Iskałą, wójt Nędzy, gminy, do której należą Ciechowice. Mieszkańcy marzą o tym od dawna, ale wszystko rozbija się o pieniądze. Kiedyś w Urzędzie Marszałkowskim specjalnie dla Dziennika Zachodniego wyliczono, że budowa mostu między Grzegorzowicami a Ciechowicami kosztowałaby 70 mln zł, a wraz z koniecznym remontem drogi wojewódzkiej biegnącej do przeprawy nawet 120 mln zł. Dlatego władze powiatu jeszcze poprzedniej kadencji wpadły na tańsze rozwiązanie - znalazły nawet firmę, która mogłaby wybudować lekki most o konstrukcjach podobnych do tych, jakie wykorzystuje wojsko. Miałoby się szybko zwrócić, tym bardziej że utrzymanie promu kosztuje rocznie nawet 700 tys. zł (w tym roku prawie nie pływał więc “tylko” - 387 tys. zł).

Prom w Grzegorzowicach

Według obowiązujących przepisów „taniego” mostu nie da się wybudować. Jedyny, jaki tu może powstać, to most rozpięty między wałami przeciwpowodziowymi. Choć Odra w tym miejscu nie jest szeroka, to odległość między wałami wynosi ok. 400 m. I taki most musiałby powstać - mówi Ryszard Pacer.

Dodaje, że kwestia budowy mostu nie leży w kompetencjach lokalnych samorządowców, tylko zarządu województwa śląskiego i Sejmiku, bowiem jest to droga wojewódzka. Mimo to lokalne samorządy szukają rozwiązań.

- Most nie musiałby być aż tak długi, tylko trzeba by było zbudować go w innym miejscu niż pływa prom. Starosta Winiarski bada sprawę - zdradza nam wójt Iskała. - W Katowicach mówią, że budowa mostu jest nieekonomiczna. Może i jest, ale dla ludzi stąd też nieekonomiczne jest pokonywanie dziennie kilkudziesięciu kilometrów - zauważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!