Śląska Golgota: Los doświadczał Ślązaków, ale oni nauczyli się czerpać siłę z tragedii
Stacja I Powstania śląskie
Śląska Golgota: tragedie nas nie omijają, ale staramy się wyciągać z nich naukę
Stacja I Powstania śląskie
W sierpniu 1919 roku w kopalni Mysłowice doszło do masakry robotników przez oddział Grenzschutzu. Zabitych zostało siedmiu górników, dwie kobiety i 13-letni chłopiec, liczby rannych nie udało się ustalić. Dwa dni później w nocy z 17 na 18 sierpnia wybuchło I powstanie śląskie. Ten zryw został krwawo stłumiony przez Niemców. W obawie przed zemstą niemieckich nacjonalistów uciekać musiało 9 tys. powstańców, działaczy politycznych.
Rok później Wojciech Korfanty wezwał Ślązaków do walki. Rząd polski w Warszawie nie wspomógł powstania. Miał na głowie nacierającą na Warszawę Armię Czerwoną. Powstanie zakończyło się 25 sierpnia po tym, jak rozwiązano znienawidzoną Sicherheitspolizei.
Rok później, po niekorzystnych dla Polski wynikach plebiscytu i wbrew stanowisku polskiego rządu, wybuchło III powstanie. Do walki stanęło 65 tys. Ślązaków. Zapłacili krwią. Walk nie przerwano, mimo iż polski rząd uznał, że cele powstania zostały osiągnięte. Pod naciskiem Komisji Międzysojuszniczej podpisano rozejm. 20 czerwca 1922 roku wojska polskie wkroczyły na Śląsk.