Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bank czasu to coś więcej niż wymiana usług

Henryka Wach-Malicka
arc
Ludzkość wymyśliła ten bank wcześniej niż… pieniądze. Potem odkryto wprawdzie, że czas to także pieniądz, ale w bankach czasu walutą nie jest żywa gotówka, tylko wzajemna wymiana usług lub umiejętności.

I choć wydawać by się mogło, że dziś taki typ relacji nie ma sensu, bo w zalewie ofert zawsze można znaleźć jakąś tańszą, w sam raz na naszą kieszeń (a na wymianę usług umówić się z sąsiadem bez niczyjego pośrednictwa), okazuje się, że banki czasu mają wzięcie. A ich klienci - zaskakujące motywacje swojego udziału w operacji "wymiana".

Sztama seniorów ze studentami

Pracownicy i wolontariusze takich banków, z którymi rozmawiałam, potwierdzają zgodnie: od kilkunastu lat odżywa potrzeba bezpośrednich relacji międzyludzkich. Hasło "usługa za usługę" bywa więc także po prostu dobrym pretekstem do spotkania z drugim człowiekiem.

Kontakt zainteresowanych stron faktycznie zaczyna się od konkretnej pomocy, ale często przeradza potem w dłuższą znajomość. Tak dzieje się na przykład w jednej z najstarszych placówek tego typu - w poznańskim Banku Czasu, działającym przy Stowarzyszeniu Lepszy Świat od 2006 roku.

Pracująca tam animatorka, Anna Wawrzyniak, mówi: - Wśród osób korzystających ze wzajemnej wymiany usług najwięcej jest ludzi starszych i… studentów. Młodzież chętnie sprząta czy zrobi zakupy w zamian za domowy placek, a nawet korepetycje z języka obcego. Krzyżowanie się ofert bywa zresztą zaskakujące: od nauki albańskiego po przeprowadzki. Seniorzy zgłaszają się jednak do nas nie tylko z powodów materialnych. Także z potrzeby wypełnienia pustki, jaką odczuwają po przejściu na emeryturę. Najpierw z niedowierzaniem, potem z satysfakcją obserwowaliśmy naturalną integrację tych dwóch grup wiekowych. Ludzie się do siebie zwyczajnie przywiązują! Powoli poszerzaliśmy zresztą ofertę; teraz organizujemy warsztaty wymiany doświadczeń dla całych grup, czy wymianę książek i płyt. Nic nie dzieje się jednak na żywioł, każdego korzystającego z naszego Banku Czasu znamy osobiście i każdy ma u nas swoje "konto", na którym bilansujemy usługi według jasnej zasady "godzina za godzinę" - dodaje Anna Wawrzyniak.

Zarówno ten poznański, jak i gliwicki Bank Czasu (dla odmiany jeden z najmłodszych, działający od kilku tygodni), pracują w ramach różnych projektów Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej lub inicjatyw samorządowych.

Forum społeczne? Tak

Ale idea "coś za coś bez kasy" żyje też własnym, głównie internetowym życiem. Fora ułatwiające odnalezienie się osób szukających pomocy (i ją oferujących) stają się coraz popularniejsze. Mają różne regulaminy i sposoby kontaktowania zainteresowanych (zwykle trzeba sie logować), ale jeden wspólny mianownik - coraz szerszy wachlarz oferowanych umiejętności. Jak te zamieszczone na www.bankczasu.org.

Od prostej, niepozostawiającej marginesu domyślności oferty Lilki: "Szukam rzetelnej osoby (okolice Dąbrowy Górniczej) znającej się na wymianie kabiny prysznicowej (demontaż starej i założenie nowej). W ramach rewanżu chętnie pomogę w uzupełnieniu wiedzy z języka polskiego". Po prośbę 37-latki z Bytomia "Potrzebuję porozmawiać o samej sobie z kimś, najlepiej z doświadczoną kobietą - "wiedźmą", czyli wiedzącą, wypić razem herbatę, pomilczeć, podumać. Brakuje mi kobiety - matki. Ostatecznie.... inteligentny mężczyzna też może być. W zamian nauka witrażu, ceramiki, wikliniarstwa, decoupage, filcowanie".
Ktoś chce się nauczyć walca wiedeńskiego, ktoś inny oferuje naukę gry na gitarze basowej. Oni może niekoniecznie dogadają się w sieci co do wymiany usług, ale większość portali klasyfikuje już kategorie ofert, nie jest więc trudno dopasować swój wolny czas do czyichś potrzeb (lub odwrotnie). Zaskakująco dużo jest natomiast próśb po prostu o rozmowę, wspólny spacer z dziećmi czy wymianę umiejętności domowych, choć przecież pieczenia schabu ze śliwkami można się nauczyć z dwudziestu dostępnych książek kucharskich… To potwierdza tezę, że banki czasu stały się nie tylko pośrednikiem w wymianie usług, lecz kolejnym tzw. forum społecznym.

Integracja przy pieczeniu

Gdy z początkiem października 2013 roku ruszał Bank Czasu - inicjatywa Strefy Aktywności Społecznej filii Gliwickiego Centrum Organizacji Pozarządowych, jego organizatorki miały nadzieję, że chętnych do wymiany usług nie zabraknie. Sądziły jednak, że spotkania "porządkujące" wspólną pracę odbywać się będą najwyżej raz w miesiącu.

Tymczasem na tym inaugurującym, na którym dopiero zapisywano kto (i co) do puli ofert zgłasza, zebrani natychmiast zasugerowali, żeby spotykać się przynajmniej dwa razy częściej. I koniecznie coś wspólnie robić. Pieczenie rogalików (pomyślane jako atrakcja zebrania założycielskiego) okazało się strzałem w dziesiątkę. Zintegrowało ludzi, którzy widzieli się po raz pierwszy.

- To nas bardzo ucieszyło - mówi Beata Antosik z gliwickiego Banku Czasu - bo aspekt społeczny całej akcji od początku wydawał nam się ważniejszy od tego użytkowego. Ale zakres usług do wymiany też wypalił. Na dzień dobry jest ich kilkadziesiąt, niektóre zaskakujące. Mamy na naszej liście m.in. strzyżenie trawników; mycie okien; pomoc w pisaniu pism, odwołań i zażaleń; naukę języka niemieckiego i angielskiego; naukę obsługi komputera. Jest smażenie naleśników i krokietów (ma wzięcie), ale również praca na wysokościach, a nawet czytanie na głos książek. Na razie rekordy popularności bije pan zajmujący się renowacją mebli, ale inni też nie narzekają. Zapraszamy następnych chętnych. Spotkanie odbędzie się 10 grudnia o godz. 18.15 przy ul. Jagiellońskiej 21 - zachęca koordynatorka gliwickiego Banku Czasu.

Samopomoc (kiedyś mówiło się: sąsiedzka) nie jest wynalazkiem nowym ani oryginalnym. Ale jej renesans w czasach, w których separujemy się przy swoich komputerach nawet od rodziny, to zdrowy odruch instynktu samozachowawczego.
Jakby na sprawę nie patrzeć - człowiek jest przecież istotą społeczną. No i nie każdy przepada za myciem okien, ale skoro są tacy, którzy to lubią, warto się z nimi zamienić na umiejętności.


*Ruch Chorzów będzie miał nowy wspaniały stadion. ZOBACZ ZWYCIĘSKI PROJEKT
*Imprezy na Andrzejki 2013. Gdzie się bawić? ZOBACZ Klubowa Mapa Województwa Śląskiego
*Tramwaje Śląskie mają nowy tramwaj Twist ZDJĘCIA Z TESTÓW
*Mayday Poland 2013 w katowickim Spodku RELACJA + WIDEO + ZDJĘCIA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!