Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała. Podróbki warte 33 miliony złotych. Proces w sprawie rusza na początku 2024 roku. Co wiemy w tej sprawie?

Barbara Romańczuk
Barbara Romańczuk
PAP
PAP
Proces ruszy na początku 2024 roku.
Proces ruszy na początku 2024 roku. arc
Dopiero na przełomie lutego i marca przyszłego roku w bielskim sądzie okręgowym rozpocznie się proces dotyczący przemytu rzeczy o łącznej wartości 33 mln zł z Turcji m.in. do Polski, z podrobionymi znakami towarowymi. Oskarżenie zostało skierowane przez śledczych z bielskiej prokuratury w styczniu 2023 r.

Podróbki warte 33 miliony złotych. Proces w sprawie rusza na początku 2024 roku

Dopiero na przełomie lutego i marca w bielskim sądzie okręgowym rozpocznie się proces dotyczący przemytu z Turcji podróbek o wartości aż 33 mln złotych. Co ciekawe, oskarżenie zostało skierowane przez śledczych w styczniu 2023 r. Po czterech latach intensywnej pracy, udało się doprowadzić przed sąd 18 członków zorganizowanej grupy przestępczej, specjalizującej się w przemycie podróbek renomowanych marek do Polski, oraz na Litwę i Słowację. Warto zaznaczyć, że 13 spośród oskarżonych przyznało się do winy i złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

- Sąd ma podjąć decyzję w sprawie 13 oskarżonych, którzy chcą dobrowolnie poddać się karze, w połowie grudnia. Do stycznia wyroki będą się uprawomocniały. Dopiero po tym zostanie wyznaczony termin pierwszej rozprawy procesu pozostałych oskarżonych. „Można się spodziewać, że będzie to koniec lutego lub początek marca 2024 r.” – dowiedziała się PAP w sądzie.

Podróbki warte 33 miliony złotych

Rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej, Agnieszka Michulec, ujawniła, że śledztwo, prowadzone we współpracy z Strażą Graniczną, wykazało, iż grupa przestępcza zajmowała się organizowaniem i przewożeniem podrobionych towarów z Turcji do Polski. Część przemyconych podróbek trafiała także na Słowację, gdzie były rozprowadzane przez sieć sklepów lub sprzedawane online. Grupa działała na dużą skalę, a szacowana wartość szkody wyniosła blisko 33 mln zł. Śledczy pracowali nad sprawą od 2018 r., kiedy to podczas kontroli polskiego samochodu ciężarowego odkryto 18,5 tys. podróbek odzieży.

- Przedmioty z podrabianymi znakami towarowymi, w tym wyroby odzieżowe i galanteryjne, były w trakcie transportu ukrywane pośród towarów odzieżowych firm tureckich, które nie były objęte ochroną własności przemysłowej. Podróbki były rozprowadzane przez członków grupy za pomocą sieci sklepów lub sprzedawane przez internet. Część towaru była transportowana do odbiorców na Słowacji i Litwie – podała prokurator Michulec.

Śledztwo w sprawie rozpoczęto w 2018 roku, gdy śląscy pogranicznicy podczas kontroli polskiego samochodu ciężarowego na drodze S1 na Żywiecczyźnie zauważyli odzież z podrabianym logo znanej marki. Dokumentacja przewozowa nie potwierdzała legalności przewozu tego towaru. W ramach śledztwa zabezpieczono mienie należące do członków grupy o łącznej wartości około 2 mln złotych, obejmujące przede wszystkim pieniądze oraz pojazdy.

W sprawę zamieszanych było więcej niż 18 osób, ale prokuratura do odrębnego prowadzenia wyłączyła materiały dotyczące czterech podejrzanych i skierowała odrębne akty oskarżenia do sądów rejonowych w Bielsku-Białej, Gdańsku i Słubicach.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera