Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwa debata "dwójek" w Raciborzu. Minister Jabłoński kontra posłanka Lenartowicz. RELACJA

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Wideo
od 16 lat
Pytania dotyczące przyszłości Raciborza, celów wyborczych, prywatyzacji czy bezpieczeństwa państwa padały podczas debaty między wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim z Prawa i Sprawiedliwości, a posłanką Gabrielą Lenartowicz z Platformy Obywatelskiej. - Brak jakiegokolwiek merytorycznego programu - mówił o wypowiedziach swojej przeciwniczki politycznej wiceminister Paweł Jabłoński. Z kolei posłanka Gabriela Lenartowicz wskazywała, że "nie można budować polityki tylko w odniesieniu do wrogów".

Pojedynek "dwójek" w Raciborzu. Wiceminister Jabłoński kontra posłanka Lenartowicz

Dwie różne wizje Polski, dwa różne spojrzenia na Racibórz. Tak w wielkim skrócie można podsumować debatę pomiędzy wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim z Prawa i Sprawiedliwości, a posłanką Gabrielą Lenartowicz z Platformy Obywatelskiej. Debata zorganizowana przez Radio Vanessa i Nowiny Raciborskie, odbyła się we wtorkowe popołudnie 19 września, w Raciborskim Centrum Kultury.

Debata została podzielona na kilka części. W pierwszej z nich, pytania zadawali prowadzący debatę. Dalej, kandydaci do Sejmu RP odpowiadali na pytania wzajemne, a następnie na pytania zgromadzonych mieszkańców. Były pytania o przyszłość Raciborza, wizję Polski po wyborach. Z ust zgromadzonych licznie mieszkańców padały z kolei pytania dotyczące bezpieczeństwa Polski i sprowadzania do kraju imigrantów, wizji pozostania Polski w Unii Europejskiej, referendum czy konieczności emigracji zarobkowej, jaka miała miejsce za rządów Donalda Tuska. Emocji na sali nie brakowało, gdyż w RCK zgromadzili się zwolennicy obu, skłóconych ze sobą stron politycznych.

Debatę rozpoczęła jednak wizja rozmówców dotycząca przyszłości i rozwoju Raciborza oraz całej ziemi raciborskiej. Redaktor Mariusz Weidner pytał o cele przyszłości Raciborza, które wyznaczają przed sobą kandydaci obu stron.

- To przede wszystkim rozwój gospodarczy i bezpieczeństwo. Kontynuacja tego co robimy przez ostatnie lata, jeśli chodzi o inwestycje i wsparcie dla firm. Żeby ludzie mogli czuć się bezpiecznie finansowo, niezależnie od tego czy są właścicielami wielkich firm, czy pracują umysłowo lub fizycznie. Idziemy w dobrą stronę i będziemy to kontynuowali. Rozwój Raciborza to nowe, wysokopłatne miejsca pracy - mówił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński podkreślając, że w ubiegłym tygodniu zapowiedziano nową strefę gospodarczą w Raciborzu.

I właśnie do tej kwestii odnosiła się między innymi posłanka Gabriela Lenartowicz wskazując, że najważniejsze jest wzmocnienie roli samorządu.

- To samorząd i ludzie mają decydować o swoich potrzebach rozwojowych. Racibórz aż się prosi, żeby mu nie przeszkadzać. Może być klastrem odnawialnych, nowoczesnych źródeł energii i technologii. Nie trzeba tu sprowadzać koreańskich inwestycji i wymyślać miejsc pracy. Wystarczy nie przeszkadzać tym firmom i tym ludziom, które są tu i teraz, żeby byli gospodarzami we własnym domu. Żeby byli wolni do rozwoju i do dobrobytu - mówiła posłanka Gabriela Lenartowicz.

"Takich rządowych pieniędzy na inwestycje jeszcze nie było"

Następnie pytano o rządowe dotacje inwestycyjne dla samorządów. Zdaniem posłanki Gabrieli Lenartowicz, w udziale w podatku na zadania własne, samorządy tracą miliardy złotych.

- Rząd mówi, że im to zrekompensuje. W zasadzie nie wiadomo według jakich kryteriów wskazuje się palcem na kartonikach, co w danym momencie ma być robione. W fiszce projektowej nic nie ma i tylko zależy od lokalnego "kacyka", który wręczy taką tabliczkę nota bene na kredyt. A potem wyrównanie pod presją samorządów, nie wiadomo wedle jakich kryteriów - mówiła posłanka Lenartowicz wskazując dalej na środki z KPO, po które jej zdaniem polski rząd nie chce sięgnąć. Wskazywała przy tym, że jest to "antypolska działalność tego rządu".

Dość dosadnie, do wypowiedzi posłanki odniósł się wiceminister Paweł Jabłoński.

- Gdy słucham polityków Platformy, którzy mówią o antypolskiej działalności, to nie wiem czy się śmiać czy płakać - odpowiedział na słowa posłanki, wiceminister Paweł Jabłoński, po którego słowach na sali rozległy się brawa. Jak wskazywał dalej, podczas mówienia o finansach samorządów, warto odnosić się do konkretnych liczb.

- W 2015 roku, gdy Platforma oddawała władzę, udział Raciborza w podatku dochodowym od osób fizycznych wynosił 35 mln zł. Dzisiaj, to są 53 mln zł. To o połowę więcej. Do tego mamy wzrost w podatku dochodowym od osób prawnych i mamy subwencje - inwestycyjne i na wydatki bieżące. To nie jest tak, że budżet państwa będzie finansował 100 proc. zadań samorządów, gdyż mają one również zadania własne. Jeśli byłoby takie oczekiwanie, że zawsze rząd musi wszystko finansować, to samorząd byłby do niczego nie potrzebny. Ale to, że rosną dochody i środki na inwestycje, to przyznają absolutnie wszyscy. Również ci, którzy nie należą do Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy przyznają, że takich rządowych pieniędzy na inwestycje jeszcze nie było - wskazywał wiceminister Paweł Jabłoński.

Wiceminister Jabłoński kontra posłanka Lenartowicz WIECZÓR
Wiceminister Jabłoński kontra posłanka Lenartowicz WIECZÓR RL

W części debaty, podczas której kandydaci mogli zadawać wzajemne pytania, wiceminister posłużył się rekwizytem, przedstawiającym postać Gabrieli Lenartowicz i jej rzekome powiązania dotyczące preferencyjnych pożyczek z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska z zasiadaniem przez posłankę w radzie nadzorczej spółki, która je otrzymała.

- W latach 2008-2014 była pani prezesem WFOŚ w Katowicach. W 2010 roku, fundusz kierowany przez panią udzielił publicznej pomocy firmie Baterpol S.A., trzy preferencyjne pożyczki o łącznej wartości nominalnej 4,8 mln zł. Kilka miesięcy później, w grudniu 2010 roku, została pani powołana do rady nadzorczej tej samej spółki, pozostając prezesem WFOŚ. W 2013 roku, fundusz udzielił kolejnej pomocy publicznej - łącznie cztery takie przypadki na sumę ok. 6 mln zł. Czy te informacje dostępne w publicznych rejestrach są prawdziwe? - pytał wiceminister Paweł Jabłoński, po którego słowach znów rozległy się na sali brawa.

Posłanka Gabriela Lenartowicz nie zaprzeczała, że była prezesem funduszu. Podkreślała, że pożyczki, o których mówił wiceminister były procedowane przez zarząd i radę nadzorczą, a wcześniej w sposób horyzontalny były oceniane przez różne działy pracowników.

- Ta sprawa była badana. Wprowadziłam system przejrzystości i kontroli (antykorupcyjny), jako jedynym w Polsce funduszu. Nikt, kto poprawnie nie złoży wniosku (a który można poprawiać), nie został odesłany z kwitkiem. Każdy mógł taką pożyczkę otrzymać, wedle kryteriów horyzontalnych - odpowiadała posłanka Lenartowicz.

Wiceminister Paweł Jabłoński podkreślał, że sprawa ta będzie w dalszym ciągu wyjaśniana.

Dwie różne wizje

Pytany tuż po zakończeniu debaty o jej przebieg i odczucia z rozmowy, wiceminister Paweł Jabłoński odpowiadał, że w kontekście Platformy Obywatelskiej można mówić o braku jakiegokolwiek merytorycznego programu.

- Program Platformy to jest negacja, bycie przeciw, odsunięcie PiS od władzy i nic więcej. Po prostu powrót do tego, żeby rządzić i znowu mieć dostęp do tego, czym zajmowała się PO przed 2015 rokiem. To nie jest realizacja interesów Polski, tylko realizacja interesu prywatnego. Tusk nie dlatego prowadził politykę prorosyjską, że on tak bardzo kocha Rosją. On to robił dlatego, że tego oczekiwali Niemcy. Bo Niemcy taką politykę prowadziły i chciały, żeby Polska tak działała. Tusk za to został wynagradzany stanowiskiem w Brukseli. My nie kierujemy się interesami prywatnymi. Kierujemy się interesem Polski. W tej debacie było to widać, że konkrety są po naszej stronie. Po stronie Platformy są puste hasła, bardzo często wzniosłe, ale bez realnej treści - podsumował debatę wiceminister Paweł Jabłoński.

Z kolei pytana o podsumowanie debaty posłanka Gabriela Lenartowicz odpowiadała, że Platforma Obywatelska oferuje racjonalną Polskę z kompetentnymi rządzącymi na wszystkich szczeblach.

- Jestem Ślązaczką, dlatego dla mnie ma to znaczenie, żeby to było "po naszymu". Żeby to było gospodarne i we współpracy. Tu na Śląsku jesteśmy tego nauczeni i zbudowaliśmy na tym nasz sukces, na współpracy wielokulturowej. Nie możemy zrozumieć, buntujemy się przeciwko temu, że tak się dzieli ludzi. Zarówno wewnątrz i na zewnątrz. Bez przerwy generujemy wrogów. Nie można budować polityki tylko w odniesieniu do wrogów. Raczej jest synergia ze współpracy, a nie ostrzenie oszczepów - podsumowała debatę Gabriela Lenartowicz.

.

Gabriela Lenartowicz oraz Paweł Jabłoński powalczą 15 października o ponowne wejście do Sejmu. Wiceminister spraw zagranicznych z Prawa i Sprawiedliwości oraz posłanka Platformy Obywatelskiej, wystartują z drugich miejsc na listach, w okręgu wyborczym nr 30, obejmującym Rybnik, Jastrzębie-Zdrój, Żory oraz powiaty mikołowski, raciborski, rybnicki i wodzisławski.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera