Sanoczanom do awansu brakuje już tylko jednej wygranej, a kolejny mecz w sobotę w Sanoku.
Przed trzecim spotkaniem trener JKH Jirzi Reznar zdecydował się mocno przemeblować skład. Dodatkowo w zestawieniu zabrakło Bartosza Dąbkowskiego, który boleśnie odczuł starcie z zawodnikiem z Sanoka w poprzednim meczu. Początkowo wydawało się, że był to dobry manewr, jastrzębianie grali jakby nieco żywszy hokej, aniżeli we wtorek. Jednak i tym razem w pierwszej odsłonie kibice nie doczekali się goli. JKH mógł prowadzić w 12. minucie, kiedy krążka nie zdołał przejąć Filip Drzewiecki, natomiast dobitka Petra Lipina okazała się nieskuteczna. Goście najlepszą okazje mieli w 19. minucie. Podczas gry w osłabieniu sam przed bramką Kosowskiego znalazł się Josef Vitek, który jednak wpadł w bramkę i sędzia po analizie wideo nie dopatrzył się w tej sytuacji gola.
Druga odsłona była bardzo nerwowa. Dopuścili do tego sędziowie, którym sytuacja z minuty na minutę wymykała się z rąk. Do pierwszego spięcia doszło w 26. minucie, kiedy doszło do pojedynku na pięści między Urbanowiczem, a Mojziszem. Wszystko po absurdalnej decyzji sędziów, którzy po faulu na Richardzie Kralu podyktowali spalonego. Chwilę później na ławce wylądowali Mateusz Danieluk z Zoltanem Kubatem. W końcówce na pierwszy plan wyszły sportowe emocje. W końcówce padła wreszcie pierwsza bramka, której autorem był Dariusz Gruszka. Na strzał zawodnikowi z Sanoka zbyt łatwo pozwolił Martin Ivicic.
Trzecia tercja to ponownie przewaga zespołu z Sanoka, który w dalszym ciągu grał konsekwentnie. Przewaga gości widoczna była szczególnie podczas konstruowania ataków, które w 52. minucie przyniosły oczekiwany efekt. Zza bramki dokładnie podawał Sławomir Krzak, który zanotował asystę przy golu, Marka Strzyżowskiego. W ekipie JKH brakowało pomysłu, na grę w ofensywie. Ataki gospodarzy kończyły się albo skuteczną interwencją obrony lub Przemysława Odrobnego. Jastrzębianom nie pomogło nawet zdjęcie bramkarza. Zasłużenie wygrał Sanok, który w półfinałowej rywalizacji prowadzi już 3:0. W perspektywie spotkania w Sanoku szanse JKH na awans zmalały niemal do zera.
JKH GKS Jastrzębie - Ciarko PBS Bank Sanok 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)
0:1 - Dariusz Gruszka 39'
0:2 - Marek Strzyżowski (Sławomir Krzak, Maciej Mermer) 52'
Składy:
JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Elżbieciak) - Labryga, Pastryk, Danieluk, Kral, Lipina - Rompkowski, Bryk, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski - Górny, Ivicic, Kulas, Salamon, Drzewiecki - Kąkol, Kogut, Strużyk, Marzec.
Ciarko PBS Bank Sanok: Odrobny (Kachniarz) - Mojzis, Dronia, Vozdecky, Zapała, Kolusz - Kotaska, Rąpała, Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Kubat, Gurican, Krzak, Vitek, Strzyżowski - Skrzypkowski, Bułanowski, Mermer, Milan, Biały.
Kary: JKH - 10 minut, Ciarko -14 minut.
Sędziowali: Grzegorz Dzięciołowski, Włodzimierz Marczuk (sędziowie główni) oraz Patryk Kasprzyk, Piotr Matlakiewicz (liniowi).
Widzów: 800.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:0 dla Sanoka.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?