Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co by było, gdyby Marek Szołtysek miał aż 13 wigilijnych żołądków?

Redakcja
arc

Szołtysek śląsko-postny

Jo, Marek Szołtysek - jestem przede wszystkim Ślązokiem, ale ta moja śląskość nie stoi w sprzeczności z kulturą polską ani europejską. Tak rozumiem nowoczesny regionalizm. Czasami jednak muszę wybierać między tym, co śląskie, polskie i europejskie. Taki wybór dotyczy wigilijnego stołu, bo w mojej rodzinie od pokoleń trwa stara śląska tradycja wigilijna, której regionalizm w kontekście polsko-europejskim ma cztery cechy: CECHA POLSKA - moja śląska wigilia tkwi w polskiej tradycji przez obecność opłatka, makówek, kapusty z grochem lub grzybami, pieczek, czyli suszonych owoców z których robi się między innymi moczkę oraz przez ogólnie mówiąc postny jadłospis. Całej rodzinie tak to wszystko odpowiada, że nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, by w na wigilijnym stole szukać mięsa. CECHA EUROPEJSKA - śląska i polska wigilia ze swym bezmięsnym postem nie jest czymś dziwacznym w Europie, bo podobnie jest w Czechach, na Litwie, Słowacji, Węgrzech i północnej Austrii. Natomiast karp na wigilijnym śląskim stole ma pochodzenie austriacko-czeskie, zaś śledź - niemieckie. CECHA ANTYPOLSKA - jestem zadowolony, że moja rodzinna śląsko-wigilijna tradycja nie przyjęła zwyczaju polskiej szlachty, polegającego na zastawianiu stołu 7, 9 czy 12 potrawami ani zwyczaju zostawiania pustego talerza dla zmarłego krewniaka, co ma pochodzenie iście pogańskie. CECHA ANTYEUROPEJSKA - dopóki żyję, to na mój wigilijny stół nie przeniknie z innych europejskich tradycji żadne mięso. Na mięso jest czas w pierwsze i drugie święto, i basta!

Szołtysek mięsno-europejski

Gdybym jednak jo, śląski Szołtysek, miał w Wigilię nie tylko śląsko-postny żołądek, ale też dwanaście innych mięsnych żołądków? Dwanaście - bo tyle jest gwiazd na europejskiej fladze, a mięsnych - bo większość Europy je w wigilię mięso. Zacznijmy ucztę! Żołądek pierwszy - napełniam niemiecką wigilijną pieczoną gęsią; żołądek drugi - mam dla wigilijnego szwedzkiego prosiaka pieczonego z ryżem i migdałami; żołądek trzeci - chętnie pomieści estońskie indyki lub gęsi z kiszoną kapustą; żołądek czwarty - jest na rumuńskie świńskie ozory w galarecie, pasztet z wieprzowych podrobów, mięsne gołąbki oraz specjalną wigilijną słoninę; żołądek piąty - uśmiecha się do uwielbianej przez Greków wigilijnej jagnięciny; żołądek szósty - aż rwie się do francuskiego indyka w kasztanach i pasztetów z gęsich wątróbek; żołądek siódmy - przeznaczam na przysmak z austriackiego regionu Karyntia, gdzie je się w Wigilię pieczoną kaczkę; żołądek ósmy - będzie na portugalskie indyki lub kury z kasztanami, rodzynkami i migdałami; żołądek dziewiąty - jest dla belgijskiej wigilii z indykiem i dziczyzną w sosie śliwkowym; żołądek dziesiąty - to przestrzeń dla wigilii irlandzkiej, czyli mięsa zapiekanego w cieście i gotowanej wołowiny; żołądek jedenasty - strawi duńskie kaczki i gęsi z ryżem, śliwkami i innymi owocami. Na koniec wielki żołądek dwunasty - zmieści uwielbiane w Wigilię przez Hiszpanów: indyki, jagnięcinę, pieczone prosię, kaczki, koguty i króliki, co jedzą jakby po śląsku z modrą, czyli czerwoną kapustą!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!