Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyfrowa telewizja: Czy w Śląskiem będą białe plamy? To się okaże

Michał Wroński
Czy w województwie śląskim powstaną telewizyjne "białe plamy"? Po przejściu telewizji z nadawania analogowego na cyfrowe, co nastąpi do połowy roku 2013, sygnał ma docierać do wszystkich miejscowości naszego regionu - tak przynajmniej obiecał w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Juliusz Braun, prezes Telewizji Polskiej podczas wczorajszej wizyty w Katowicach. Przyznał jednak, że w teorii mogą zdarzać się wyjątki od tej reguły. - Problemem może być ukształtowanie terenu - wyjaśnił Braun.

Innymi słowy, jeśli ktoś ma pecha i mieszka po "złej stronie" wzgórza, to może się okazać, że za rok - gdy wyłączone zostaną nadajniki analogowe - w swoim telewizorze zobaczy tylko czarny obraz. Wedle szacunkowych prognoz, poza zasięgiem naziemnej telewizji znajdzie się od 2 do 3 procent mieszkańców Polski. Nikt jednak precyzyjnie nie określił, kto konkretnie znajdzie się w tej grupie. To się dopiero okaże w praktyce. Taki problem może się pojawić np. w niektórych rejonach Podbeskidzia.

Tymczasem podczas wczorajszej debaty w Katowicach przedstawiciele TVP oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powtarzali, że telewizja publiczna jest dobrem narodowym, które powinno być powszechnie dostępne. Jak zatem wytłumaczyć owym 2-3 procentom Polaków, że ich to prawo nie dotyczy? Rozwiązaniem byłaby rozbudowa sieci nadajników, lecz wątpliwym wydaje się, aby np. dla kilku pozbawionych telewizji domów ktoś decydował się na taką inwestycję. Wszystko wskazuje zatem na to, że zostaną oni skazani na konieczność zakupu "talerza" do odbioru telewizji satelitarnej. - Może trzeba się zastanowić nad formą dofinansowania takiego zakupu przez państwo lub samorząd - mówił Braun.

Zdaniem władz TVP przejście na sygnał cyfrowy to szansa dla jej oddziałów terenowych. Mają one wówczas nadawać 24 godziny na dobę. Nie oznacza to jednak, że w "trójce" będziemy koniecznie oglądać więcej doniesień z Katowic, Rybnika czy Bielska-Białej. Zdecydowaną większość czasu antenowego miałyby bowiem stanowić audycje pobierane od innych oddziałów lub z centrali TVP. Pocieszająca może być natomiast deklaracja uzależnienia wysokości dotacji kierowanej z Warszawy do oddziałów od kwoty uzyskiwanego w danym regionie abonamentu. Oznaczałoby to, że TVP w Katowicach dostanie nieco więcej pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!