Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowscy strażnicy miejscy uratowali życie sześciu osobom. Wszystkie były uwięzione w płonącym budynku

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Częstochowscy strażnicy miejscy uratowali życie sześciu osobom. Wszystkie były uwięzione w płonącym budynku
Częstochowscy strażnicy miejscy uratowali życie sześciu osobom. Wszystkie były uwięzione w płonącym budynku arc
Gdyby nie błyskawiczna reakcja częstochowskich strażników miejskich, mogło dojść do tragedii. Funkcjonariusze wyprowadzili sześć osób z płonącego budynku przy ulicy Katedralnej.

Częstochowscy strażnicy miejscy wyprowadzili sześć osób z płonącego budynku

To miała być spokojna końcówka nocnej zmiany dla strażników miejskich z Częstochowy. Stało się jednak inaczej. W środę, 3 kwietnia, około godziny 5.20, postanowili skontrolować jeden z budynków przy ulicy Katedralnej, gdzie często przebywają osoby bezdomne. W pewnym momencie zauważyli, że z jednego z pomieszczeń wydobywa się dym!

- Strażnicy miejscy, podchodząc do klatki schodowej, stwierdzili duży ogień w jednym z pomieszczeń, który powodował zadymienie. Poprosili dyżurnego o wezwanie straży pożarnej - mówi Artur Kucharski, rzecznik straży miejskiej. - Wiedząc jednak ze wcześniejszych interwencji, że w budynku mogą przebywać osoby bezdomne, strażnicy miejscy zdecydowali się wejść i przeszukać pomieszczenia - dodaje.

W jednym z zadymionych pomieszczeń na parterze funkcjonariusze zauważyli cztery leżące osoby. Wszystkie spały.

- Strażnicy miejscy mieli początkowo problemy z wybudzeniem ich. Działania były dynamiczne, bo w sąsiednim pomieszczeniu ogniem zajął się drewniany strop budynku - przyznaje Artur Kucharski.

Na szczęście ostatecznie udało się dobudzić cztery osoby - kobietę i trzech mężczyzn - i wyprowadzić je z płonącego budynku. Na tym jednak akcja się nie skończyła. Na zewnątrz strażnicy usłyszeli bowiem krzyki! Okazało się, że na wyższej kondygnacji też ktoś przebywa.

- Po wejściu na schody prowadzące na pierwsze piętro strażnicy miejscy zastali kobietę i mężczyznę, którzy w zadymionej klatce stracili orientację. Osoby te zostały natychmiast ewakuowane na zewnątrz. Początkowo miały problem z oddychaniem, ale ostatecznie odzyskały normalny oddech i odmówiły pomocy medycznej - dodaje Artur Kucharski.

N budynku na piętrze był jeszcze jeden mężczyzna, który wołał o pomoc. Drogę ucieczki odciął mu dym i ogień, który szalał już na klatce schodowej. Życie mężczyzny uratowali strażacy, którzy przybyli walczyć z pożarem. W maskach tlenowych weszli do budynku i wyprowadzili mężczyznę na dwór.

Nie przeocz

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera