Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Druga rozprawa w sprawie 29-latka z powiatu częstochowskiego

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Druga rozprawa w sprawie 29-latka z powiatu częstochowskiego
Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Druga rozprawa w sprawie 29-latka z powiatu częstochowskiego arc
Przed Sądem Okręgowym w Częstochowie odbyła się druga rozprawa w sprawie 29-letniego mieszkańca powiatu częstochowskiego, który oskarżony jest o rozbój z użyciem broni palnej. Mężczyzna na początku roku napadł na jeden z częstochowskich oddziałów bankowych. Podejrzanego tłumaczył, że musiał posunąć się do tego kroku, bo potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc... Selenie Gomez. Tym razem przed sądem zeznawał jego ojciec. Co ciekawe, mężczyzna wcześniej w związku z całym zajściem również usłyszał zarzuty.

Napad na bank w Częstochowie

Przypomnijmy, do napadu w banku Millennium przy alei Najświętszej Maryi Panny 37 w Częstochowie doszło 3 stycznia 2023 roku. Jak ustalili śledczy, 29-letni Dawid G., mieszkaniec jednej z podczęstochowskich miejscowości w gminie Kłomnice, przyjechał do miasta, a następnie udał się do sklepu, w którym kupił kominiarkę i okulary przeciwsłoneczne.

Około godziny 14.00 wszedł do oddziału banku, mieszczącego przy alei NMP w Częstochowie. Wyjął z reklamówki pistolet gazowy i zażądał od pracownicy banku wydania 50.000 zł. Jednocześnie oznajmił, że ma przy sobie ładunek wybuchowy, który zdetonuje, jeśli nie otrzyma pieniędzy.

W tym czasie w banku było dziewięciu pracowników i klientów. Napastnik zakazał im opuszczać placówkę. Jednej z pracownic udało się zawiadomić służby.

Gdy Dawid B. otrzymał pieniądze, spakował je do reklamówki i chciał wyjść z banku. Wtedy jednak do akcji wkroczyli policjanci. 29-latek nie stosował się do ich poleceń, więc funkcjonariusze użyli paralizatora elektrycznego. Przy sprawcy nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego.

Na tym jednak nie koniec tej sprawy. Funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania sprawcy. Tam po przeszukaniu znaleźli ponad 100 sztuk amunicji, która należała do jego ojca - 57-letniego Gabriela G. Okazało się, że pistolet gazowy, który 29-latek miał przy sobie podczas napadu, również jest własnością jego ojca. Co istotne, była to broń palna, na posiadanej której wymagane jest pozwolenie.

Oskarżony potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, bo... chciał pomóc Selenie Gomez

29-latek został tymczasowo aresztowany. Prokurator przedstawił Dawidowi G. zarzut rozboju z użyciem broni palnej i wzięcia zakładników. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez. Ponownie przesłuchany w toku śledztwa przyznał się do popełnienia przestępstw i odmówił złożenia dalszych wyjaśnień.

Biegli lekarze psychiatrzy poddali go badaniom psychiatrycznym. Stwierdzili jednak, że w chwili popełnienia czynu był w pełni poczytalny.

Druga rozprawa w sprawie 29-latka, który napadł na bank w Częstochowie

Proces w sprawie 29-latka ruszył 18 września przed Sądem Okręgowym w Częstochowie. W trakcie zeznań mężczyzna twierdził, że to miała być szybka akcja. Powtórzył również to, co śledczy usłyszeli podczas przesłuchania - napadł na bank, bo potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez.

Podczas drugiej rozprawy w charakterze świadka, zeznawał Gabriel G., ojciec oskarżonego. Co istotne, mężczyzna również usłyszał zarzuty. Śledczy oskarżyli go nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji. Sprawa toczyła się w odrębnym postępowaniu. Mężczyzna przyznał się do winy. Ostatecznie sąd skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wyrok nie jest prawomocny.

W sprawie 29-latka toczy się osobne postępowanie. Podczas drugiej rozprawy 57-letni ojciec twierdził, że początkowo nie mógł uwierzyć policjantom w to, że jego syn napadł na bank. Nie wiedział też, że 29-latek zabrał mu pistolet gazowy. Ten miał kupić w Czechach, ale nie wiedział, że w Polsce konieczne jest zezwolenie na jego posiadanie.

- W trakcie zeznań mężczyzna skupił się przede wszystkim na stanie zdrowia oskarżonego oraz jego młodości - przyznaje sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.

57-latek sugerował, że syn "nie jest zdrowy psychicznie". Obrona skierowała więc wniosek o powołanie nowego zespołu biegłych lekarzy psychiatrów, którzy mieliby ponownie zbadać oskarżonego. Sąd zdecydował jedna, że najpierw zeznania powinni złożyć biegli, którzy wydali opinię o poczytalności 29-latka. Dopiero po ich wysłuchaniu sąd zdecyduje, czy należy zbadać go ponownie.

- Termin następnej rozprawy Dawida G. wyznaczono na 27 listopada - mówi sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Zarzucane Dawidowi G. przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera