Dzień Pozytywnego Myślenia. Właściwe nastawienie ma na nas ogromny wpływ. Optymiści rzadziej chorują!

Pomysłodawcą Dnia Pozytywnego Myślenia jest amerykańska psycholog Kirsten Harrell, która od wielu lat bada wpływ pozytywnego myślenia i optymistycznego nastawienia na proces leczenia i szeroko pojęte zdrowie. Okazuje się, że właściwe nastawienie i patrzenie na świat optymistycznie ma na nas większy wpływ, niż mogłoby się wydawać.

Badania potwierdzają, że ryzyko chorób serca, wylewu, depresji, a nawet nowotworu jest u optymistów mniejsze o 5-10 proc. Może to mieć związek z tym, że optymiści na ogół prowadzą bardziej aktywny i zdrowszy tryb życia niż osoby z nastawieniem pesymistycznym.

- Dobre nastawienie może zwiększać naszą codzienną efektywność, mieć działanie mobilizujące do realizacji kolejnych zadań i podejmowania nowych wyzwań. Pozytywne myślenie wzmacnia nasza odporność psychiczną, ułatwia pokonywanie trudności – podkreśla Justyna Soroka.

Oczywiście nie chodzi tu o całkowitą beztroskę i „tumiwisizm”, lecz o spojrzenie na świat w cieplejszych barwach. Czasami jest to bardzo trudne.

- Każda sytuacja, w której się znajdujemy w naszym życiu, może zakończyć się różnie. Musimy wziąć pod uwagę, że np. konieczny będzie pobyt w szpitalu, leczenie, rekonwalescencja. Każdy pozytywny aspekt jest wtedy na wagę złota, a kluczowe może się okazać specjalistyczne wsparcie psychologiczne. Na pewno warto z tego skorzystać – dodaje psycholog z gliwickiego szpitala.

Należy pamiętać, że nie rodzimy się z właściwym nastawieniem do świata. Usposobienie jest w ogromnym stopniu rzeczą wyuczoną, co oznacza, że można je świadomie zmienić. Dzień Pozytywnego Myślenia to dobra do tego okazja.