GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:1 RELACJA + ZDJĘCIA Tyszanie bliżej finału

To trzeci półfinałowy bój Tychów i Podhala w ostatnich czterech latach. W sumie obie drużyny we wprowadzonych w naszym hokeju w 1984 roku play offach spotkały się wczoraj po raz 54. Tyscy kibice, by jeszcze bardziej zmobilizować podopiecznych trenera Andrieja Gusowa na tę rywalizację przygotowali efektowną oprawę pierwszego półfinałowego meczu i wywiesili na trybunach Stadionu Zimowego ogromny transparent o treści: „Mocne słowa, mocne czyny - mistrza Polski obronimy”. Na razie GKSzrobił pierwszy krok w kierunku awansu do finału PHL.

ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW Z MECZU GKS TYCHY - PODHALE

W I tercji przewagę mieli gospodarze dopingowani przez 2,5 tysiąca kibiców, ale nie potrafili udokumentować jej golami. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej odsłonie. Prowadzenie dla tyszan zdobył ich najskuteczniejszy gracz w play offach Filip Komorski. Pochodzący z Warszawy napastnik na raty pokonał Przemysława Odrobnego zaliczając swoje czwarte trafienie w decydującej batalii o medale.

Chwilę później mistrzowie Polski grali w osłabieniu, ale Tomas Sykora wykorzystał błąd Joona Tolvanena i popędził sam na bramkę. Słowak wykorzystał sytuację sam na sam i strzelił drugiego gola. Graczy Podhala to jednak nie podłamało. Na ławce kar cały czas siedział jeszcze Mateusz Gościński, gdy „Szarotki” zaliczyły kontaktowe trafienie. Krzysztof Zapała świetnie wypatrzył pod bramką Joonasa Sammalmę, a pozostawiony bez opieki Fin uderzeniem z pierwszego krążka pokonał Johna Murraya.

W ostatniej tercji obydwa zespoły miały okazje do zmiany wyniku, ale do siatki trafiali tylko gospodarze. W końcówce zwycięstwo tyszan przypieczętował strzałem pod poprzeczkę Michael Cichy, a na 3 sek. przed ostatnią syreną gości dobił Aleksiej Jefimienko posyłając krążek do pustej bramki Podhala.

GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:1 (0:0, 2:1, 2:0)
Bramki 1:0 Filip Komorski (26), 2:0 Tomas Sykora (27), 2:1 Joonas Sammalmaa (28), 3:1 Michael Cichy (58), 4:1 Aleksiej Jefimieno (60)

Kary Tychy - 10 minut, Podhale - 16 minut.

Widzów 2.500.

W play off 1:0 dla tyszan (gra się do 4 zwycięstw). Kolejny mecz w piątek o g. 20 w Nowym Targu.

Tychy Murray (Lewartowski) - Kotlorz, Ciura; Sykora, Komorski, Michnow - Górny, Bryk; Jefimenko, Rzeszutko, Bagiński - Jeronow, Pociecha; Klimenko, Cichy, Szczechura - Kolarz, Gosciński, Jeziorski, Galant, Witecki.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Oto najpiękniejsza fanka Realu Madryt

Piotr Polczak, Zagłębie Sosnowiec: Znowu decyduje VAR