Piłkarze GKS ostatni mecz w tym sezonie zaczęli z ogromnym animuszem. Najpierw groźnie strzelał Patryk Szymański, później przy próbie dośrodkowania Przemysław Sawicki trafił w słupek, wreszcie prowadzenie dla katowiczan zdobył Tomasz Zahorski. Doświadczony napastnik wykorzystał błąd stopera gości Przemysława Szymińskiego, który zbyt długo zwlekał z wybiciem piłki w swoim polu karnym, i strzałem z 12 m zdobył swojego drugiego gola po powrocie do kraju z USA.
Zadowoleni z prowadzenia gospodarze oddali inicjatywę Wiśle, a ta w pierwszej połowie miała kilka okazji do strzelenia bramki. W ich marnowaniu prześcigali się Mikołaj Lebedyński i Emil Drozdowicz. Obaj nie wykorzystali sytuacji sam na sam z bramkarzem Rafałem Dobrolińskim. Pod bramką GieKSy groźnie było także po dośrodkowaniach z rzutu rożnego Cezarego Stefańczyka. Goście rogi wykonywali seryjnie i w końcu Lebedyński będący najlepszym strzelcem płocczan głową skierował piłkę do siatki.
Po przerwie lepsze wrażenie sprawiali katowiczanie gorąco dopingowani przez swoich kibiców. Okazje do zdobycia zwycięskiej bramki mieli Patryk Szymański, który z bliska trafił w poprzeczkę, Krzysztof Wołkowicz, którego dwa strzały obronił Mateusz Kryczka oraz Grzegorz Goncerz. Kapitan GieKSy nie potrafił pokonać bramkarza Wisły ani przy próbie lobu z dystansu, ani po technicznym zagraniu piętą w polu bramkowym. Udało się to dopiero wprowadzonemu w końcówce na boisku Stanikowi, który dopiero po raz drugi zagrał na zapleczu Ekstraklasy..
Przed meczem na Bukowej nie było gdzie zaparkować samochodu. Okazało się jednak, że znacznie więcej osób nad wizytę na trybunach przedłożyło spacery po Parku Śląskim. Na widowni zasiadło niespełna 3 tysiące widzów, w tym spora grupa finalistów szóstej edycji turnieju Zagraj na Bukowej. W meczu o 1. miejsce rozegranego w przerwie spotkania I-ligowego drużyna chłopców z Mysłowic Skotnicy pokonała zespół z Jaworzna. Na trybunie honorowej dostrzegliśmy natomiast m.in. Dawida Plizgę oraz drugiego trenera Śląska Dariusza Dudka z poślubioną w piątek żoną Anetą Franczak uznawaną za najseksowniejszą polską lekarkę.
GKS Katowice – Wisła Płock 2:1 (1:1)
Bramki 1:0 Tomasz Zahorski (7), 1:1 Mikołaj Lebedyński (43-głową), 2:1 Oskar Stanik (90+2)
Sędziował Mariusz Korpalski (Toruń)
Żółte kartki Czerwiński, Szymański (GKS)
Widzów 3000
GKS Katowice: Dobroliński - Czerwiński, Leimonas, Pielorz, Frańczak – Sawicki (57. Szołtys), Duda, Wołkowicz, Szymański (90. Stanik) - Zahorski - Goncerz.
Wisła Płock: Kryczka - Stefańczyk, Sielewski, Szymiński, Stępiński – Kun (61. Piotrowski), Mroziński (66. Łuczak) Wlazło, Reca (72. Hiszpański) – Lebedyński, Drozdowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?