Rower z bambusa? Znajomi się śmiali
- Kiedy zainteresowałem się tematem i mówiłem znajomym, że zbuduję rower z bambusa, to wszyscy się śmiali, bo myśleli, że koło
będzie z bambusa, łańcuch z drewna, i tak dalej, że to wszystko będzie jakieś takie toporne. Tymczasem ja chciałem wykorzystać właściwości bambusa, że doskonale tłumi drgania, że jest lekki, że cieszy oko i zwraca uwagę - opowiada Janek Matuszny o swojej przygodzie z rowerami bambusowymi.
Mieszkaniec Brennej, na co dzień pracujący w tartaku, nie ukrywa, że pierwsze bambusowe rowery zobaczył w Internecie. Jako że zawsze ciągnęło go rowerów i kombinowania przy nich, ale nie miał ani specjalnych narzędzi, ani umiejętności spawania, to stwierdził, że może spróbuje zrobić rower z bambusa.
- Dlaczego bambus? Bo to coś innego. Coś niepowtarzalnego. Ktoś kiedyś stwierdził, że zbuduje rower z karbonu, a ja uznałem, że zrobię rower z bambusa. Po prostu chciałem spróbować, a że zawsze podobały mi się rzeczy nietuzinkowe, bo z jednej strony jestem ścisłym umysłem, a z drugiej romantykiem, to zdecydowałem się na bambus. Dla mnie taki rower to gadżet, ale także staram się, by to było takie małe dzieło sztuki - opowiada Janek Matuszny.
Tajemnica bambusowego roweru tkwi oczywiście w bambusie. Pierwszy rower Janek Matuszny zrobił z bambusa kupionego w zwykłym sklepie ogrodniczym. Ma go do dzisiaj, bicykl jest sprawny. Kolejne robi z bambusów specjalnie zamówionych, takich które mają odpowiednią grubość ścianki, są proste, nie mają popękań, są odpowiednio wysezonowane.
Nie przeocz
Bambusowe zajęcie dla cierpliwych
- Taki rower robię sam, ręcznie, od podstaw. Bambus jest specjalnie selekcjonowany, później odpowiednie odcinki tyczek są przerabiane na nowe elementy, trzeba je wygrzać, a następnie połączyć za pomocą włókna węglowego i żywicy epoksydowej. Tworzenie takiego roweru trwa kilkadziesiąt godzin. To szlifowanie, owijanie włóknem, znowu szlifowanie, wygrzewanie. Trzeba mieć do tego dużo cierpliwości - opowiada Janek Matuszny.
Mimo że rowery robione przez Janka Matusznego wyglądają na bardzo eko i będące blisko natury, to są one wyposażone w normalne koła z przerzutkami, hamulce, kierownicę.
- Chciałem, żeby to były rowery w pełni sprawne, z których będzie można normalnie korzystać bez obaw o swoje zdrowie i życie - podkreśla mieszkaniec Brennej.
Na razie Janek Matuszyny robi bambusowe rowery całkowicie hobbystycznie, tak spędza swój czas wolny. Nie wyklucza, że w przyszłości będzie robił je na sprzedaż. Stara się je także propagować w Internecie, prowadząc bloga bohobike.pl., gdzie pokazuje jak takie rowery działają, podpowiada jak samemu zrobić taki jednoślad.
- Co ciekawe, pojawiają się osoby, które zrobiły już swój rower z bambusa. Powoli tworzy się taka mała społeczność - podkreśla Janek Matuszny.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?