Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesień też będzie gorąca! Zobacz, kto u nas zagra

Ola Szatan
Muzyka i dobre show - Rammstein wystąpi 14 i 15 listopada w Gdańsku
Muzyka i dobre show - Rammstein wystąpi 14 i 15 listopada w Gdańsku krzysztof szymczak
Jeśli ktoś myślał, że po letnim koncertowym szaleństwie nastąpi czas wytchnienia, to... niestety musimy go rozczarować. W najbliższych miesiącach czeka nas prawdziwy najazd artystów z najwyższej światowej półki. Czy to znak, że Polska dogoniła już europejską czołówkę pod względem superkoncertów? Inwazję gwiazd na Polskę oceniła Ola Szatan

Na koncie ma ponad 100 milionów sprzedanych albumów, a jego debiutancka płyta (z 1987 roku) sprzedała się w ponad 25-milionowym nakładzie na całym świecie. George Michael, jedna z najważniejszych postaci światowego popu, wystąpi jutro, 17 września, we Wrocławiu w ramach oficjalnej inauguracji tamtejszego stadionu. Będzie to koncert wyjątkowy, bo symfoniczny, a George wystąpi wraz z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Wrocławskiej. I choć będzie to ostatni plenerowy, gwiazdorski koncert tegorocznego lata, to nie ma co się martwić o deficyt koncertowych atrakcji. Tych jesienią z pewnością nam nie zabraknie.

W październiku w Poznaniu odbędzie się koncert cieszącej się dużą popularnością grupy Hurts (9.10), która w lipcu doskonale zaprezentowała się na gdyńskim Open'erze. 13 października w stołecznej Sali Kongresowej materiał z nowej płyty "Night of Hunters" zaśpiewa Tori Amos, zaś pod koniec miesiąca, (21-24 października) na czterodniową trasę po Polsce przyjedzie legendarna acid-jazzowa grupa Us3.

Prawdziwy wysyp gwiazd nastąpi jednak w listopadzie. Symfoniczną ucztę, 4 listopada w warszawskiej Sali Kongresowej, zafunduje też Jose Carreras. Dzień później wpadnie do Polski Pat Metheny, który ze swoim trio zagra w czterech miastach: 5 listopada w Zabrzu, 6.11 - we Wrocławiu, 8.11 - w Poznaniu, zaś 9 listopada w Warszawie. Zresztą tego dnia stolica będzie najbardziej koncertowym miejscem w naszym kraju. Na Torwarze wystąpi Lenny Kravitz, w ramach europejskiej części trasy promującej najnowszy, dziewiąty krążek "Black and White America", z którego pochodzi przebój "Stand".

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
- Moim sekretem jest to, iż jestem wierny samemu sobie. Nie robię czegoś, bo tak wypada, tylko dlatego, że tak czuję. I to się sprawdza - powiedział Lenny w jednym ze swoich ostatnich wywiadów. Amerykański gwiazdor od lat ma w Polsce ogromną ilość fanów (z czego większość stanowią kobiety, w tym autorka tekstu) i jego trzeci już polski koncert ma zapewniony komercyjny sukces.
Była gratka dla kobiet, to musi być też dla mężczyzn. I będzie! Zmysłowy głos Sade oczarował już niejednego osobnika, a klimat, jaki ta artystka tworzy podczas swoich występów, czaruje wszystkich niezależnie od ich płci. Po długiej przerwie Sade powróciła na scenę minionej wiosny - zagrała dla ponad 150 tysięcy ludzi w 21 krajach.

Jesienią wokalistka powróci do Europy, a 11 listopada wystąpi w hali Atlas Arena w Łodzi. Czego możemy się spodziewać? Dwugodzinnego widowiska wypełnionego największymi przebojami artystki, na czele ze słynnym "Smooth Operator".

Gorąco jak w piekle będzie 14 i 15 listopada w gdańskiej Ergo Arenie. Na dwa koncerty z tradycyjnym ognistym show przyjedzie niemiecka formacja Rammstein, która podczas każdego występu w naszym kraju notuje komplet publiczności.

Ognistych emocji nie zabraknie też 6 grudnia w łódzkiej hali Atlas Arena, gdzie pojawi się Rihanna. Piękność z Barbadosu tym razem wystąpi w Polsce w ramach trasy promującej jej ostatni album "Loud".

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
O imponującej ilości zagranicznych artystów koncertujących w naszym kraju jeszcze dekadę temu mogliśmy w zasadzie pomarzyć. A teraz? Najwyraźniej za sobą mamy czas, kiedy światowym gwiazdom Polska kojarzyła się z białymi niedźwiedziami albo z Holandią (Poland, Holand... brzmi podobnie).

Czy rzeczywiście jest już tak dobrze?

- Nie oszukujmy się, do Londynu nam jeszcze daleko, gdzie codziennie odbywa się po dziesięć koncertów, ale i tak w Polsce pod względem zagranicznych koncertów jest już bardzo dobrze - mówi Wiesław Weiss, redaktor naczelny miesięcznika "Teraz Rock".

- Ta ilość imprez w pełni zaspokaja nasze oczekiwania i potrzeby. Publiczność, zwłaszcza w starszym wieku, nie jest przyzwyczajona do takiej ilości. Pamiętamy przecież czasy, kiedy zaledwie raz na kilka lat ktoś do nas przyjechał - dodaje.

O tym, że jesteśmy dużo bardziej atrakcyjnym rynkiem koncertowym niż wcześniej mówi Marta Wnuczyńska z agencji Live Nation, która sprowadziła już do Polski wiele gwiazd.

- Od kilkunastu lat "gonimy" czołówkę. Poza tym są kraje, np. Wielka Brytania, mające wielu swoich lokalnych artystów, którzy dla nas są zagranicznymi gwiazdami. Im łatwo organizować wiele koncertów tych gwiazd. Dla nas to znacznie dłuższa droga. Ale i tak widać, że nasz rynek dostał sporego przyspieszenia, na co duży wpływ ma także fakt, że powstają nowe obiekty, gdzie można organizować imprezy na wysokim poziomie. Na pewno jesteśmy przywiązani do artystów, z którymi wcześniej już współpracowaliśmy, jak w przypadku Lenny'ego Kravitza czy grupy Rammstein.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Marka Live Nation jest bardzo silna na całym świecie, a bycie częścią korporacji daje nam lepszy start w negocjacjach, a także daje poczucie bezpieczeństwa artystom - podkreśla Marta Wnuczyńska.

Dobra lokalizacja to jedno, a drugie to... dobra rekomendacja. Za sprawą Heineken Open'er Festivalu w Gdyni staliśmy się czołowym graczem w Europie wśród festiwali, o czym świadczy zdobyta dwa razy z rzędu nagroda dla "najlepszego dużego festiwalu". Czy to dzięki temu wyróżnieniu w tym roku organizatorom udało się ściągnąć do Gdyni Prince'a, marzenie wielu promotorów?

- Na pewno jakieś to znaczenie miało - powiedział Mikołaj Ziółkowski, szef agencji Alter Art, organizującej Open'era. - Prince osobiście sprawdzał Open'er na przeróżny sposób, poczynając od stron festiwalowych, czy filmów... Dokładnie wiedział, jaką Open'er ma tradycję, historię, co się dzieje na naszym festiwalu. I po miesiącach podjął decyzję, że chce na nim wystąpić - dodał Ziółkowski.

Kiedy my planujemy koncertową jesień, wielu organizatorów myśli już o przyszłym sezonie. Gdy oni rozpoczynają negocjacje, my... spekulacje.

Jeszcze jesienią mamy poznać pierwszą gwiazdę przyszłorocznego Open'era? Czy będzie nią Bjork - artystka, która doskonale zna ten festiwal, a na dodatek 2012 rok dla niej upłynie pod znakiem promocji nowej płyty? Albo czy w przyszłym roku po raz drugi w Polsce powitamy zespół Red Hot Chili Peppers, którego najnowsza płyta "I'm With You" trafiła na pierwsze miejsce polskiej listy sprzedaży OLIS? Ich poprzedni koncert , w 2007 roku w Chorzowie, zorganizowała agencja Live Nation. - Będziemy bardzo mocno się starać, by ściągnąć ich do Polski tak szybko, jak to tylko będzie możliwe - dodała Wnuczyńska.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!