Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice. W siedzibie Polskiej Grupy Górniczej zakończyły się rozmowy w sprawie likwidacji kopalni Wujek. Co ustalono?

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Wideo
od 16 lat
Zakończyły się rozmowy związkowców w siedzibie PGG w sprawie likwidacji kopalni Wujek. Spotkanie trwało godzinę, jak przyznaje wiceprzewodniczący WZZ Sierpień ’80 Rafał Jedwabny, tym razem udało się szybko dojść do porozumienia.

W siedzibie Polskiej Grupy Górniczej zakończyły się rozmowy ze związkowcami w sprawie likwidacji kopalni "Wujek". Jak się okazało, niepokój był wywołany niepotrzebnie.

- Zarząd nas uspokoił. Myślę, że ten niepokój był niepotrzebnie wywołany pewnymi pismami, które nie do końca były przemyślane. Wskutek pewnych niedomówień, od marca załoga Ruchu Wujek miała być przenoszona na Ruch Staszic. Jak się okazało, to były niedomówienia, nie ma nawet wstępnych analiz, żeby tak zrobić - wyjaśnia wiceprzewodniczący WZZ Sierpień ’80 Rafał Jedwabny

Wtorkowe spotkanie związkowców z Polską Grupą Górniczą trwało godzinę, ale związkowcy wyszli z niego zadowoleni.

- Dzisiejsze spotkanie tak naprawdę dotyczyło kopalni Staszic-Wujek, czyli mówimy o Ruchu Wujek i Ruchu Mrucki Staszic. Odnośnie Ruchu Wujek zostaliśmy uspokojeni i zapewnieni przez zarząd, że to co ustaliliśmy wcześniej, czyli eksploatacja ścian w polu L będzie przebiegać z Ruchu Wujek. O to nam chodziło, jesteśmy zadowoleni - przyznaje Rafał Jedwabny, wiceprzewodniczący WZZ Sierpień ’80.

Dodał, że według wstępnych analiz, które przewidują zakończenie eksploatacji, kopalnia będzie funkcjonowała do 2026 roku.

- Jeśli skończy się tam węgiel, załoga zostanie przeniesiona na Ruch Mrucki Staszic - wyjaśnia Rafał Jedwabny.

Związkowcy chcieli porozmawiać z PGG także o problemach produkcyjnych.

- Mamy zapewnienia, że węgiel nie będzie wybierany od strony Staszica, więc jesteśmy naprawdę zadowoleni. Nasze spotkanie dotyczyło całej kopalni, bo mamy trochę problemów i chcieliśmy się spotkać z zarządem, dyrekcją i o tych problemach porozmawiać - wyjaśnił.

Jak stwierdził, wspomniane problemy dotyczą m.in. braku wydobycia - Problemy techniczne, geologiczne, problemy w zarządzaniu, ale rozmawialiśmy na ten temat i myślę, że będą efekty tych rozmów - dodał.

"Tu chodzi o dobro nas, wszystkich Ślązaków"

Roland Zagórski, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce przy KWK Wujek wskazał, że obecny harmonogram przewiduje bieg ostatniej ściany na przełomie 3/4 kwartału 2026 roku.

- Cała strona społeczna ruchu Wujek, wiedząc, że są możliwości eksploatacji nie składa broni. Tu chodzi o dobro całego zakładu 4,5 tys. ludzi i też rodzin tych ludzi. Nie oszukujmy się, to są ostatnie dwa zakłady górnicze w mieście Katowice i one generują kilkanaście tysięcy miejsc pracy. Tu chodzi o dobro nas, wszystkich Ślązaków. To nie jest tak, że walczymy tylko o siebie, ale o dobro ogółu - mówił Roland Zagórski przewodniczący ZZG w Polsce KWK Wujek.

Dodaje, że nie chce, aby powtórzyła się historia jak na Lipinach, w dzielnicy Świętochłowic, gdzie zamknięto kopalnię.

- Uważana jest za jedną z najniebezpieczniejszych w Polsce. Nie chcemy do tego doprowadzić, żeby tak było w Katowicach - wyjaśnia.

Niewykluczone, że związkowcy będą prowadzić ponowne rozmowy z zarządem.

- Czekamy, aby było wszystko złożone na piśmie. Protokół z tego spotkania ma być nam przedstawiony do podpisania. Jeśli to będzie na papierze, wtedy będziemy mieli stuprocentową pewność, że będzie tak jak powinno być, tym bardziej, że ani Staszic ani Wujek nie są w stanie same egzystować - dodaje.

Przewidywany koniec wydobycia w kopalni Wujek jest uzależniony od intensywności eksploatacji pokładów węgla. Strona społeczna jednak nie do końca entuzjastycznie podchodzi do zamknięcia kopalni w 2026 roku. - Śmiem twierdzić, że jest to co najmniej rok trzydziesty - mówi Roland Zagórski. - Natomiast to wszystko zależy od koniunktury na rynku węgla, wydobycia, cen węgla. Nie jesteśmy tak zaślepieni, żeby nie patrzeć na ekonomię. Jedno z drugim musi się zgrywać - dodaje. - Eksploatacja kolejnych pól na kopalni Staszic-Wujek na Ruchu Wujek jest tylko wtedy możliwa, gdy zmieni się podpisane porozumienia. Tu trzeba będzie skierować swoje kroki jako strona społeczna, żeby negocjować z miastem - wyjaśnia Roland Zagórski.

Spotkanie związkowców z zarządem Polskiej Grupy Górniczej było spotkaniem wewnętrznym. Pojawili się na nim wiceprezes do spraw produkcji Rajmund Horst i wiceprezes do spraw pracowniczych Jerzy Janczewski oraz dyrekcja kopalni Staszic Wujek. - Strona społeczna otrzymała wszystkie możliwe wyjaśnienia dotyczące funkcjonowania Ruchu Wujek - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, dodając, że wszystkie niejasności zostały podczas spotkania wyjaśnione. - Spotkanie się zakończyło, związkowcy nie mieli pytań, więc uznajemy, że sprawa na tym etapie jest zakończona - dodał.

Kopalnia Wujek została połączona z kopalnią Murcki-Staszic w 2021 roku. Obydwa zakłady tworzą teraz kopalnię Staszic-Wujek. W samym "Wujku" pracuje ok. 850 pracowników. Fakt ten czyni go najmniejszym zakładem wydobywczym Polskiej Grupy Górniczej. Według umowy społecznej kopalnia Murcki-Staszic ma zostać zlikwidowana w 2039 roku.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera