Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny etap pielgrzymki do Santiago de Compostela. Świętochłowiczanka doszła do Lizbony

Weronika Grychtoł
Weronika Grychtoł
Anna Fijałkowska w drodze do Santiago de Compostela
Anna Fijałkowska w drodze do Santiago de Compostela mat. A.Fijałkowska
Do tej pory Anna Fijałkowska, prezes świętochłowickiego PTTK, przeszła około 400 km. Kiedy dotarła do Lizbony, na trzy dni wcieliła się w rolę turysty. Aby nie tracić czasu na przechodzenie przez strefę mieszkalno - przemysłową dzielącą Setubal i stolicę skorzystała z autokaru. Następnie przejechała pociągiem do Sintry, skąd można kontynuować pielgrzymkę Drogą Fatimską.

Anna Fijałkowska rozpoczęła swoją czwartą, wakacyjną pielgrzymkę drogą św. Jakuba do Santiago de Compostela w czwartek 29 czerwca. Tam, jak wierzą pielgrzymi, znajduje się trumna ze szczątkami św. Jakuba, jednego z dwunastu apostołów.

Świętochłowiczanka wyruszyła z portugalskiego Faro. Już pierwszego dnia pokonała ponad 29 kilometrów. Mecz Polska-Portugalia obejrzała w miejscowości Albufeiry, a niedzielny finał Euro 2016 w - Melidense. - Tej nocy raczej nie pośpię - napisała na swoim profilu.

7 lipca przeszła 35 km, dzień później 37 km. W ciągu pierwszego tygodnia podróżniczka pokonała 213 km, to więcej, niż planowała. -Nogi zaczynają się buntować - komentowała.

W drogę wyrusza dopiero około godz. 9, ponieważ śniadanie w Portugalii serwuje się dość późno i idzie w największy upał do godz. 17-18. Przeważnie wędruje polnymi ścieżkami wśród pól i często jej jedynymi towarzyszami przez 7 - 8 godzin są ptaki i jaszczurki. A gdzie nocuje?

Rezerwowanie noclegów zawsze jest loterią - przyznaje Fijałkowska. Ostatnie noclegi miała dość niezwykłe: jeden na całkowitym odludziu, 6 km od najbliższego miasteczka i zaopatrzenia w ponad 100 letnim domku. -Drugi nocleg w dawnej stajni kucyków przebudowanej przez parę Holendrów, którzy przeprowadzili się tutaj z Hiszpanii - opowiada podróżniczka.

-Krajobrazy na trasie zmieniają się jak w kalejdoskopie - najpierw wzdłuż drogi lokalnej i rzeki płasko, później wspinaczka jak w naszych Beskidach ale z dodatkiem roślinności hiszpańskiej Galicji, następnie piaszczyste tereny jak w Landach francuskich i zejście ze wzgórza jak z Równicy - relacjonuje.

Bardzo ważne jest, aby pamiętać o uzupełnianiu wody tak potrzebnej w te gorące dni. -Nie zdarzyło mi się aby mi ktoś odmówił wody. Ludzie są bardzo życzliwi - pisze DZ Fijałkowska.

Po trzydniowym zwiedzaniu stolicy Portugalii i okolic podróżniczka wraca na szlak. Łącznie, w ciągu niemal 60 dni zamierza pokonać 1200 km do Santiago i dalej nad Ocean Atlantycki, gdzie dawni pielgrzymi kończyli swoją wędrówkę i zabierali muszle jako dowód przebytej drogi. Dziś można je kupić na całej trasie, a najwięcej oczywiście w samym Santiago.

Fijałkowska pierwszy raz pielgrzymowała w 2012 roku z Orleanu we Francji, pokonując dystans 1570 km. W 2014 roku wyruszyła z Carcassonne we Francji. Podczas tej wyprawy nauczycielka z SP nr 19 zrobiła 1307 km, spotykając pod drodze m.in. pielgrzymów z Żywca. Porównywalną trasę pokonała w ubiegłym roku, kiedy szła do Santiago de Compostela z Gibraltaru.

W tym roku Fijałkowska wróci do Polski w połowie sierpnia po niemal 60 dniach spędzonych w Portugalii i Hiszpanii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!