Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia - Ruch 2:0 [RELACJA] Niebiescy poza grupą mistrzowską. Zadecydowała klasyfikacja Fair Play

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Ruch poza grupą mistrzowską
Ruch poza grupą mistrzowską Arkadiusz Gola / Dziennik Zachodni
Piłkarze Ruchu Chorzów przegrali w Gdańsku z Lechią i nie awansowali do grupy mistrzowskiej. O tym, że Niebiescy w ostatniej kolejce rundy zasadniczej wypadli z czołowej ósemki i zadecydowała wygrana Podbeskidzia z Termalicą. Chorzowianie i bielszczanie mają tyle samo punktów, taki sam bilans bezpośrednich spotkań i bramek. O tym, że to Górale zajęli ósme miejsce zadecydowała klasyfikacja Fair Play. Ruch skończył rundę zasadniczą na dziewiątej pozycji, a to oznacza, że kolejne tej wiosny Wielkie Derby Śląska znów odbędą się w Zabrzu w 32 kolejce 20 kwietnia.

Ruch ostatnio słabo zaczynał mecze ligowe i dokładnie tak samo było w Gdańsku. Niebiescy już w 8 min. stracili pierwszą bramkę. Rafał Grodzicki sfaulował w polu karnym Milosa Krasicia, a Sebastian Mila pewnie wykorzystał jedenastkę.

Chorzowianie mogli szybko wyrównać, bo znakomitą okazję miał Patryk Lipski, ale młody rozgrywający strzelił zarówno obok bramkarza jak i obok słupka. Ruch atakował praktycznie tylko prawą stroną , na której aktywny był Kamil Mazek. Szybki skrzydłowy uciekał Jakubowi Wawrzyniakowi, lecz koledzy z drużyny nie potrafili wykorzystać jego dośrodkowań.

Znacznie groźniejsze były jednak akcje Lechii. Z dystansu strzelał Krasić, minimalnie chybił celu Flavio Paixao, a główkę Lukasa Haraslina we wspaniałym stylu obronił Matus Putnocky. Słowak w końcu jednak skapitulował po raz drugi, bo Paweł Oleksy złamał linię spalonego i Paixao znalazł się sam przed bramkarzem. Portugalczyk nie mógł zaprzepaścić takiej okazji.

Po zmianie stron Ruch atakował starając się odrobić straty. Najbliższy szczęścia był rezerwowy Łukasz Moneta, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, lecz najpierw jego strzał odbił Vanja Milonković-Savić, a dobitkę zablokował jeden z obrońców. Odnotujmy jeszcze debiut w ekstraklasie 19-letniego Łukasza Siedlika, który w końcówce wszedł na boisko zastępując Michała Efira.

Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów 2:0 (2:0)
Bramki 1:0 Sebastian Mila (8-karny), 2:0 Flavio Paixao (34)

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 19368
Żółte kartki: Janicki, Wawrzyniak (Lechia)

Lechia: Milinković-Savić - Janicki, Maloca, Wawrzyniak - Haraslin (60. Stolarski), Krasić (84. Wojtkowiak), Chrapek, Mila (68. Kovacević), Peszko - Kuświk, Flavio Paixao.

Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Szyndrowski, Oleksy - Mazek (59. Moneta), Surma, Iwański (46. Hanzel), Lipski, Podgórski – Efir (73. Siedlik)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!