Ruch Chorzów - Puszcza Niepołomice: Remis w starciu beniaminków nikogo nie zadowolił ZDJĘCIA

W sobotnie popołudnie na Stadionie Śląskim zmierzyli się dwaj beniaminkowie PKO Ekstraklasy walczący o ligowy byt Pojedynek zakończył się remisem, który tak naprawdę nic nie dał żadnej z drużyn, bo obie wciąż znajdują się w strefie spadkowej.

Mecz o życie dla oby drużyn nie był wielkim widowiskiem. Widać jego stawka lekko sparaliżowała piłkarzy. Na boisku było dużo walki, ale mało składnych akcji.

Przewagę optyczną miał Ruch. Zaraz na początku spotkania nad bramką strzelał Adam Vlkanova. Później po dośrodkowaniu z rogu Juliusza Letniowskiego głową przymierzył Daniel Szczepan i pomylił się dosłownie o centymetry. Aktywny Vlkanova jeszcze przed przerwą miał dwie okazje, ale najpierw strzał Czecha z ostrego kąta odbił Oliwier Zych, a później z pola karnego chybił celu.

Gracze z Niepołomic, który w tym roku jeszcze nie wygrali, skupiali się na obronie własnej bramki i tylko od czasu do czasu wyprowadzali kontry. Najlepszą okazję miał w I połowie Artur Craciun. Strzał Mołdawianina na raty złapał Dante Stipica. Później szarżę Kamila Zapolnika w polu karnym powstrzymał Hiszpan Josema.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU RUCH CHORZÓW - PUSZCZA NIEPOŁOMICE

Po zmianie stron Niebiescy długo nie potrafili włączyć wyższego biegu. Coraz częściej pod bramkę Stipicy zapędzali się natomiast zawodnicy Puszczy. Najbliższy pokonania chorwackiego bramkarza chorzowian był Craciun, który po centrze z rogu Jakuba Serafina główkował w poprzeczkę.

Niezadowolony z postawy Ruchu trener Niedźwiedź dokonywał zmian w składzie wpuszczając na boisko Miłosza Kozaka i Filipa Starzyńskiego. Chorzowianie osiągnęli sporą przewagę, ale brakowało dokładności i klarownych okazji strzeleckich.

W końcu w 80 minucie po płaskim dośrodkowaniu Kozaka taką sytuację miał Robert Dadok, ale z 7 m fatalnie przestrzelił. Były zawodnik szkółki piłkarskiej Stadionu Śląskiego bardzo chciał się zrehabilitować za to pudło i przeprowadził indywidualną akcję w polu karnym, lecz przyniosła ona Ruchowi tylko róg.

Remis z Puszczą przyjęto w Chorzowie z ogromnym niedosytem. W dodatku w doliczonym czasie gry Niebiescy stracili jeszcze Dadoka, który za uderzenie w narożniku boiska w twarz Michała Koja został ukarany czerwoną kartką i wyleciał z boiska.

Ruch Chorzów - Puszcza Niepołomice 0:0

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń)

Żółte kartki Letniowski, Szczepan, Kozak, Stępiński, Szur (Ruch) – Poczobut, Zych (Puszcza)

Czerwona kartka Dadok (Ruch, 90+7)

Widzów 16.352

Ruch Stipica - Stępiński (88. Szur), Szymański, Josema - Dadok, Sikora, Letniowski (58. Starzyński), Wójtowicz (83. Moneta)- Vlkanova (58. Kozak) - Szczepan (83. Feliks), Novothny

Puszcza Zych – Mroziński (46. Revenco), Crăciun, Yakuba, Koj – Tomalski, Serafin (76. Bartosz), Hajda (66. Majchrzak), Poczobut (60. Stępień), Lee (66. Walski) – Zapolnik.