Mili organizatorzy wpuścili mnie na salony (czytaj do loży) i dzięki temu mogę obserwować Spodkowy świat z gory. Fajnie z tej perspektywy spoglądać na koncert Happysad, podczas którego spokojnie moźna urządzić zawody: "kto mi tu wyżej podskoczy". Bo ludność zgromadzona pod sceną ma chyba wyjątkowy przypływ energii, adrenaliny i wolę nie myśleć co jeszcze... i skaczą do góry jak kangury (tu wypada pozdrowić Liroya, co czynię). I chociaż spora ilość tych osób zapewne ma dziś swój pierwszy Odjazdowy raz - to zabawa jest równie przednia, jak ta, która kojarzyła się ze "starymi" Odjazdami... Nie pozostaje nic innego jak życzyć wytrwałości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?