Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciejkowice – jedyna dzielnica Chorzowa. Czy warto przywrócić Rady Dzielnic w mieście? Zobacz dlaczego Maciejkowice są wyjątkowe

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Tak wyglądają chorzowskie Maciejkowice. Zobaczymy tu m.in. zabytkową szkołę, Dolinę Górnika, krzyż z 1881 roku
Tak wyglądają chorzowskie Maciejkowice. Zobaczymy tu m.in. zabytkową szkołę, Dolinę Górnika, krzyż z 1881 roku Mateusz Czajka
W Chorzowie od 2009 formalnie mamy tylko jedną dzielnicę – Osiedle Maciejkowice. Co może Rada Osiedla i czy warto byłoby przywrócić jednostki pomocnicze w innych częściach miasta? Maciejkowice mają także swoją niepowtarzalną historię. Kiedyś wieś rycerska, potem miejsce, gdzie wydobywano np. dolomit. Nie wszyscy wiedzą, że dawniej funkcjonowała tu np. kolejka linowa.

Spis treści

Maciejkowice – jedyna dzielnica Chorzowa

Maciejkowice od 15 lat od strony formalnej są jedyną dzielnicą Chorzowa. W 2009 roku, jeszcze za kadencji prezydenta Marka Kopla, przeprowadzono w mieście reformę administracyjną. Jedyną jednostką pomocniczą w Chorzowie pozostała Rada Osiedle Maciejkowice. Jaka była przyczyna tej decyzji?

Decydującą kwestią była frekwencja i aktywność. W Maciejkowicach działania rady były widoczne i większa liczba ludzi brała udział w głosowaniach do jej składu – twierdzi Marek Kopel były prezydent Chorzowa.

Na swój sposób to sami chorzowianie przez brak aktywności ograniczyli swoją samorządność. Na razie nie widać na horyzoncie niczego, co mogłoby zmienić ten stan rzeczy. Jak wskazuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chorzów Łukasz Adamczyk, na ten moment do ratusza nie wpłynęły żadne wnioski lub prośby, aby przywrócić rady dzielnic w pozostałych częściach miasta.

Rady Dzielnic i ich funkcje. Czy mieszkańcy Chorzowa ich potrzebują?

W sąsiednich Katowicach wiele rad ma dość ważną funkcję społeczną. To do nich ludzie zgłaszają się z lokalnymi problemami – także, gdy radni chcą zrobić coś co niekoniecznie dobrze wpłynie na funkcjonowanie dzielnicy. Gdy w Chorzowie w Urzędzie Miasta toczyła się debata dotycząca przyszłości terenów po MTK i ew. wybudowania tam osiedla, na sali pojawiła się przedstawicielka jednej z rad dzielnicy graniczącej bezpośrednio z naszym miastem. Wspomniała o tym, że budowa może niekorzystnie wpłynąć na drogi i ich zakorkowanie w tej części Katowic. Nie trzeba jednak patrzeć poza granice miasta, aby widzieć zalety rozwiązania, jakim są rady dzielnic.

Na pewno walczyliśmy z problemem fetoru, który dochodził ze składowisk biomasy, czy drażniącym dymem wydobywającym się z nich na skutek samozapłonów. Zlokalizowaliśmy składowiska, interweniowaliśmy w odpowiedzialnych za takie problemy instytucjach i podejmowaliśmy także kontakty z mediami w tym temacie. Organizowaliśmy spotkania z mieszkańcami, pikiety. To na pewno duża ulga dla naszych mieszkańców, że udało się zlikwidować ten problem. Regularnie walczymy także z nielegalnymi składowiskami śmieci – mówi o ostatnich sukcesach Rafał Redzimski przewodniczący Zarządu Osiedla Maciejkowice.

Oczywiście Rada Osiedla, to nie tylko interwencje, ale działanie proaktywne – np. organizacja festynu integrującego mieszkańców. W zeszłym roku przygotowano m.in. pokaz laserowy oraz dyskotekę, na którą przebrano się w stroje z lat 70, 80 i 90-tych. Czy jest szansa, aby w innych dzielnicach miasta powstały ponownie Rady Osiedla? Jak wskazuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chorzów Łukasz Adamczyk, na ten moment do ratusza nie wpłynął żaden wniosek, w którym proszono by o przywrócenie rad w innych dzielnicach miasta.

Uważam, że takie takie organizacje, jak rady dzielnicy, jak najbardziej są potrzebne, ponieważ mieszkańcom jest łatwiej o kontakt z nami (także sąsiadami) niż bezpośrednio z Radą Miasta, urzędem. Z tego powodu często jesteśmy takim pośrednikiem. Mieszkańcy przychodzą z jakimiś problemami, pomysłami i proszą, żeby w ich imieniu załatwić to w Urzędzie Miasta. Kompetencje nie są za duże, więc gdyby udało się je w jakiś sposób rozszerzyć i np. zwiększyć budżet, na pewno byłoby to pomocne – twierdzi przewodniczący Zarządu Osiedla Maciejkowice – twierdzi przewodniczący Zarządu Osiedla Maciejkowice.

Według przewodniczącego bardzo użyteczna byłaby np. możliwość wnoszenia projektów uchwał albo interpelacji.

— Prawo do inicjatywy uchwałodawczej wynika wprost ze Statutu Miasta Chorzów. Jest to katalog zamknięty, wobec czego na chwilę obecną nie ma możliwości przyznania organom jednostki pomocniczej prawa inicjatywy uchwałodawczej – informuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chorzów Łukasz Adamczyk.

Jakie są uprawnienia Rady Osiedla Maciejkowice? Co mogłyby robić inne Rady Dzielnic?

— Jesteśmy jednostką pomocniczą dla Rady miasta. Mamy swój budżet - co prawda jest niewielki, ale jest on do naszej dyspozycji. Przy organizacji różnego typu imprez i akcji staramy się pozyskać sponsorów lub składamy wnioski o dodatkowe środki w Urzędzie Miasta. Często te pieniądze udaje się pozyskać – opowiada Rafał Redzimski.

Budżet przyjęty na 2024 rok jest taki sam jak na rok wcześniejszy - wynosi 58 140,00 zł. Rady są przede wszystkim głosem mieszkańców dzielnicy – mają na celu reprezentować ich głos, pomagać rozwiązać problemy i jednoczyć się organizując różnego rodzaju wydarzenia. Choć w przypadku Chorzowa nie mają możliwości np. wnoszenia uchwał pod obrady radnych, to jednak dzięki swemu autorytetowi o wiele łatwiej im zebrać 300 podpisów mieszkańców wymagane do wniesienia uchwały pod obrady. Poza tym Rada Osiedla Maciejkowic może opiniować i wnioskować:

  • o wykonanie remontów mieszkalnych budynków komunalnych na obszarze działania Osiedla,
  • w sprawach dotyczących gospodarki zielenią osiedla,
  • w sprawach dotyczących remontów istniejącej infrastruktury drogowej (chodników, jezdni, ścieżek rowerowych, ciągów pieszo - rowerowych) oraz budowy nowej infrastruktury drogowej,
  • w sprawach związanych z ewentualnymi uciążliwościami wynikającymi z funkcjonowania zakładów,
  • w sprawach wydawania zaświadczeń oraz decyzji środowiskowych przez stosowne organy administracyjne na okoliczność rozlokowania na terenie osiedla oraz rozpoczęcie działalności przez przedsiębiorstwa i zakłady mogące mieć bezpośredni wpływ na komfort zamieszkania ludności oraz środowisko naturalne Maciejkowic (w ramach konsultacji społecznych).

Zgodnie z prawem należy do niej także wyrażanie opinii w zakresie działania gminnych podmiotów użyteczności publicznej i opiniowanie wniosków dotyczących zawierania umów najmu lokali mieszkalnych, stanowiących mieszkaniowy zasób gminy, a także wniosków o wydawanie zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Obecnie w Radzie Osiedla jest 8 osób. Wybory odbywają się około 3 miesiące po wyborach samorządowych, jednak poprzednio nie było takiej potrzeby – startowało akurat tylu kandydatów, ile było miejsc. Spośród swojego grona rada wybiera zarząd w skład którego wchodzi przewodniczący oraz 2-3 członów rady. Zadaniem zarządu jest wykonywanie uchwał rady.

Początki Maciejkowic

Co sprawia, że Maciejkowice są specyficznym miejscem na mapie Chorzowa? Dzielnica (podobnie jak wiele innych kiedyś była osobną miejscowością. Widać to nawet, gdy wyjeżdża się z Chorzowa Starego w stronę Michałkowic. Co ciekawe, maciejkowicka parafia pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Rozalii do 2014 roku należała do dekanatu Siemianowice-Śląskie (W 2014 roku dekanat Chorzów podzielono na dwa dekanaty: Chorzów i Chorzów Batory). Choć wzmianki o Maciejkowicach są młodsze niż o samej wsi Chorzów, to jednak również pochodzą sprzed kilku wieków.

— Pierwsza odnotowana wzmianka na temat wsi (zapisanej jako „Matieykowicz”) pojawia się w rejestrze podatku od mieszkańców ziemi bytomskiej – dokumencie z 1498 roku. Odnotowano wówczas, że osada zamieszkiwana jest jedynie przez trzech niewymienionych z nazwiska kmieci (wraz z ich rodzinami). Nie oznacza to jednak, że miejscowość nie istniała wcześniej. Najprawdopodobniej do jej założenia doszło w czasie akcji lokacyjnej w XIII bądź XIV wieku – piszą Marcin Wądołowski i Paweł Roszak-Kwiatek w książce pt. „Maciejkowice Zarys monograficzno-źródłowy”.

Wieś była związana z ziemią bytomską oraz poprzez przynależność parafialną – z pobliskimi Michałkowicami. Przez lata przechodziła pod zwierzchnictwo różnych rodów: od Piastów Śląskich po Hohenzolernów.

Jednym z najważniejszych punktów osady pozostawał pański folwark (usytuowany w rejonie dzisiejszych ulic Głównej, Kluczborskiej i Maciejkowickiej). Jego zarządca zamieszkiwał w budynku określanym mianem zamku bądź pałacu (niem. Schloss), do dziś zachowanym, jednak już w nieco odmienionej formie, przy ul. Głównej 1015. Drugim maciejkowickim folwarkiem był Antoniowiec – majątek wybudowany w 1841 roku przez rodzinę Rheinbaben, będącą właścicielami sąsiednich Michałkowic – piszą w monografii Maciejkowic Marcin Wądołowski oraz Paweł Roszak-Kwiatek.

Dominowało tu rolnictwo. Proces industrializacji rozpoczął się na tych terenach dopiero w XVIII wieku. Maciejkowice w latach 70-tych XIX wieku wieś trafiła w ręce niemieckiej spółki „Zjednoczone Huty Królewska i Laura” (Vereinigte Königsund Laurahütte). Powstały tu nowe zakłady przemysłowe – szyby kopalniane i kamieniołomy, oraz konieczna infrastruktura – w tym domy mieszkalne i pierwsza szkoła.

W Maciejkowicach w Chorzowie była nawet kolejka linowa

Z inicjatywy spółki już w XX wieku powstało m.in. osiedle patronackie przy dzisiejszych ulicach Antoniowskiej i Rozbarskiej. Na rozwój Maciejkowic miało wpływ także powstanie tuż za ich granicami zakładów azotowych.

Co do wspomnianych kamieniołomów, to właśnie dzięki nim mamy dziś Dolinę Górnika – miejsce, gdzie chorzowianie lubią wypoczywać na łonie natury. W tym miejscu wydobywano dolomit używany jako topik w hutnictwie.

— Na polach Maciejkowic powstały liczne kamieniołomy, z których dolomit dowożono koleją wąskotorową do hut. Kamieniołom w pobliżu Antoniowca połączony był nawet kolejką linową z hutą „Königshütte” – pisze Przemysław Nadolski w III tomie monografii Chorzowa.

Kościół i szkoła w Maciejkowicach

Pod koniec XIX wieku miejscowość borykała się z zarazą. Zaczęto się modlić o ratunek do świętej Rozalii, przez której wstawiennictwo Maciejkowice miały zostać uratowane od choroby. W podziękowaniu w 1881 roku postawiono kamienny krzyż – obecnie najstarszy zabytek dzielnicy.

Przed II Wojną Światową poczyniono pierwsze starania dotyczące powstania kościoła. W czasach PRL władza nie zgodziła się, aby wybudowano nową świątynię, ale na adaptację budynku gospodarczego do tej roli. W 1984 erygowano tu parafię. Niestety kościół nie przetrwał próby czasu.

— Kiedy przyszedł tu ks. Paweł Bul okazało się, że stary kościół grozi zawaleniem. Przez 10 lat budował nową świątynię. W 2015 została konsekrowana przez abp Wiktora Skworca – opowiada ks. Waldemar Maciejewski obecny proboszcz parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Rozalii.

Wśród innych ważnych zabytków mówiących o przeszłości Maciejkowic jest m.in. Szkoła Podstawowa numer 25. Budynek powstał jeszcze przed II Wojną Światową w związku z napływem ludności do tej części miasta.

— Nauka w nowym budynku rozpocząć się miała 1 września 1939 roku, jednak wybuch II wojny światowej to uniemożliwił – mówi Marcin Wądołowski i Paweł Roszak-Kwiatek.

Jak informuje Przemysław Nadolski, wcześniej szkoła mieściła się przy ul. Brzezińskiej w budynku wybudowanym w latach 1891-1892.

— Szkoła ta była filią szkoły michałkowickiej, a jej kierownikiem był Paul Sobawa. W 1906 r. nadbudowano piętro budynku szkolnego, a w 1912 r. nastąpiła jego ponowna rozbudowa. W 1911 r. uczęszczało do niej 324 uczniów. Obecnie mieści się tam Przedszkole nr 22 – pisze historyk.

Czy Maciejkowice mogły być w Siemianowicach Śląskich?

Już niedługo będzie 100 rocznica przyłączenia Maciejkowic do Chorzowa. 1929 roku Rada Gminy zdecydowała o przyłączeniu do Chorzowa. Czy jednak mogło być inaczej?

Aspiracje dla wchłonięcia Maciejkowic miały zarówno sąsiedni Chorzów, jak i Michałkowice oraz nieco bardziej oddalone Siemianowice – twierdzi Marcin Wądołowski i Paweł Roszak-Kwiatek w monografii dotyczącej Maciejkowic.

Co ciekawe, jak donosiła ówczesna prasa, w Maciejkowicach zwołano więc protestacyjny w związku z planami przyłączenia do miasta. Mieszkańcy obawiali się m.in. utrudnień administracyjnych w związku z tym, że do siedziby władz będą musieli iść o wiele dalej. Ostatecznie jednak wieś przyłączono do miasta 1 lutego 1930 roku na mocy rozporządzenia wojewody śląskiego. Na marginesie warto wspomnieć, że stało się to jeszcze przed połączeniem Chorzowa i Królewskiej Huty.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera