Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Kłys (Maja) z Żor pomaga bezdomnym kotom. Wraz z wolontariuszkami opiekuje się 21 czworonogami. Niestety, brakuje pieniędzy ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Wideo
od 16 lat
Parę lat temu Maria Kłys z Żor, dla znajomych Maja, postanowiła zająć się bezdomnymi kotami. Jak zaznacza, wiele tych zwierząt błąka się po mieście. Jedne są porzucone, inne ulegają wypadkom. Koty niepotrzebnie rozmnażają się "na potęgę”, bo nie są kastrowane. Za to porzucane na łąkach, w lasach, na polach, w śmietnikach oraz w innych miejscach, bez pomocy ludzi dziczeją i szybko opuszczają ten świat

Los zwierząt nie jest im obcy

- Bardzo ważny jest dla mnie los zwierząt, żeby nie cierpiały. Tymczasem są źle traktowane, zabijane w okrutny sposób. Mieszkańcy zgłaszają nam porzucone czworonogi, które znajdują schronienie w wynajmowanym pomieszczeniu przy ulicy Wodzisławskiej. Aktualnie zajmujemy się 21 kotami – mówi Maja, z zawodu fizjoterapeutka.

W pomoc angażuje się kilka wolontariuszek. Są wśród nich dwie siódmoklasistki, które teraz dysponują dużą ilością czasu i przychodzą na Wodzisławską.

Wolontariuszki z siódmej klasy

- Kiedy zobaczyłyśmy w oknie te kotki, zapytałyśmy panią Maję, czy mogłybyśmy pomóc? Chętnie się zgodziła. Od tamtej pory pomagamy pani Mai, dajemy kotkom jedzenie, pomagamy w podawaniu im leków, bawimy się z nimi. Te wystraszone próbujemy oswajać – uśmiecha się Maja Leszczyńska

Jej koleżanka Oktawia Pęciak dodaje, że uwielbia tu spędzać czas.

- Wolałabym jednak, żeby te kotki były u rodzin – mówi dziewczynka, która opiekuje się jeszcze dwoma swoimi kotkami.

Jak zaznacza Maria Kłys, w okolicy Żor kotami zajmuje się kilka fundacji, ale w samym mieście nie ma takiej organizacji. Dlatego zdecydowała się zapełnić lukę, z korzyścią biednych zwierząt.

Żorskie kotełki i inne zwierzaki

- Stworzyłam profil na Facebooku Żorskie kotełki i inne zwierzaki, poprzez który gromadzimy ludzi chętnych do pomocy zwierzętom. Koty wymagają kastracji, odrobaczeń, oswojenia, by znalazły stały dom; fajnych ludzi, którzy ich pokochają - wskazuje.

Mai pomaga m.in. wolontariuszka Patrycja Niedojadło. Nieraz dokarmia też koty wolno żyjące,

- Sama jestem właścicielką dwóch kociaków wziętych z kociarni Mai. Polecam takie zwierzęta, przede wszystkim są przebadane i wyleczone z chorób, zaszczepione i często wysterylizowane – wylicza.

Koszt utrzymania tak dużej liczby zwierząt jest bardzo wysoki. Samo leczenie porzuconego kotka to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Większość kotów jest leczona w kierunku gardii, czyli lamblii. Kiedy uda się uporać się z tym pasożytem, część kotów będzie przekazywana do nowo powstającej kociej kawiarni Cat House w Rybniku.

Wyleczyć, odrobaczyć, wykastrować i przekazać w dobre ręce

Czworonogi trzeba jeszcze odrobaczać, wykastrować (z naciskiem na ten właśnie zabieg), no i dobrze karmić, by wróciły do formy. Na wszelki wypadek w lodówce jest specjalne mleko, które można bez zwłoki podać porzuconemu kociakowi. Wolontariuszki dokarmiają koty wolno żyjące w wielu miejscach. Starają się, aby zimą miały odpowiednio tłuste i wartościowe jedzenie. Przez cały rok pozostawiana jest w wielu miejscach woda, z której korzystają ptaki, jeże, koty czy inne drobne zwierzęta.

- Istnieje konieczność wyremontowania lokalu: odświeżenia ścian, izolacji podłóg, gdyż jest to pomieszczenie piwniczne, zimą chłodne i wilgotne, Trzeba wymienić drzwi, okna, zamontować siatki, aby bezpiecznie w obecności kotów wywietrzyć lokal – wskazuje Maja.

Niemniej teraz dziewczyny mają problem nawet z tym, żeby uzbierać pieniądze na czynsz, karmę, żwir, media i opłacenie weterynarza. Remont lokalu w takiej sytuacji schodzi więc na plan dalszy .

- Nie wykluczam wejścia w kooperację, jeśli znajdzie się sponsor. Jesteśmy gotowi na współpracę. Jedna „kicia” Muza zostanie ze mną na stałe. Najprawdopodobniej także kolejne trzy koty zamieszkają u mnie na stałe, ze względu na wiek i usposobienie – zapewnia pani Maria.

Obecna zbiórka na kocie potrzeby odbywa się na stronie:

https://zrzutka.pl/mubfk4,

a numer konta dla niej to: 19 1750 1312 6887 8189 6209 7205

- Prowadzimy również oficjalną zbiórkę, zgłoszoną przez komitet społeczny do ministerstwa o numerze: 2023/2731/KS – wspomina Maja.

- Najprawdopodobniej cała działalność na rzecz kotów i innych zwierząt będzie z czasem sformalizowana. Chcielibyśmy, aby młodzi ludzie uczyli się opiekować zwierzętami, aby Ci którzy nie mogą mieć kota w domu, mogli go u nas spotkać i doświadczyć przyjemności i radości bycia ze zwierzęciem, aby też uwrażliwiać ich na potrzeby zwierząt – oznajmia Maria Kłys - Maja.

Nie przeocz

Zobacz także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera