Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce odwiedził Katowice i Muzeum Śląskie. "Nasze partnerstwo jest przykładem dla całego świata"

- Odbyliśmy bardzo ciekawą i owocną rozmowę z ambasadorem, który dopytywał o to, co się dzieje w regionie w kwestii obywateli Ukrainy i dalej o współpracę gospodarczą. Na Śląsku dużo jest inwestycji o kapitale amerykańskim w strefie ekonomicznej, szczególnie w branży motoryzacji. Ambasador przedłożył ofertę współpracy kolejnych przedsiębiorstw, które chcą tu inwestować i poprosił o udzielenie odpowiedniego wsparcia. Udzielamy go od lat, więc zapewniliśmy ambasadora o tym, że z naszej strony będzie długofalowe wsparcie dla wszystkich inwestorów - mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.

Po spotkaniu z marszałkiem, ambasador USA postanowił odwiedzić Muzeum Śląskie. W trakcie przywitania zaznaczył, że nasz region jest to dla niego szczególne interesującym miejscem.

- Ojciec nigdy nie zapomniał o Polsce. Gdy opowiadał mi o niej, to dużo wspominał też o Śląsku i Katowicach. Mówił, że to bardzo ważne miejsce dla Polski w kontekście gospodarki i przemysłu. Cieszę się, że mogę tu być - mówi Mark Brzezinski.

Następnie ambasador w towarzystwie marszałka oraz Marii Czerneckiej, dyrektorki Muzeum Śląskiego, w podziemiach zwiedzał wystawę główną, co wywołało u niego sporo emocji i wspomnień. Część eksponatów kojarzył z własnego życia, jak np. wystrój tradycyjnej śląskiej kuchni. - Czy to typowa dla tego regionu zastawa? Moja mama pochodziła z Czech i pamiętam z dzieciństwa, że nasz stół w wyglądał identycznie. Naczynia były takie same i tak samo ułożone - wspominał ambasador. Przechodząc obok ekspozycji poświęconej Wojciechowi Korfantemu zatrzymał się i zapytał:

- Czy to jest orzeł biały? Tak? Znam to, identyczny był w gabinecie mojego ojca. Był z niego bardzo dumny i wisiał obok Prezydenckiego Medalu Wolności - mówił poruszony Mark Brzezinski, nawiązując do Orderu Orła Białego, którym uhonorowany jest również Zbigniew Brzeziński, ojciec ambasadora.

Po zwiedzeniu muzealnej ekspozycji, na zakończenie tej części wizyty Mark Brzeziński podzielił się swoimi wrażeniami po wizycie na Śląsku.

- To pierwszy raz, kiedy jestem w Katowicach, a w Polsce ostatni raz byłem 30 lat temu na stypendium i nie miałem okazji tu przyjechać. Bardzo się cieszę, że jestem tu dziś, a w szczególności w tym muzeum, by zobaczyć życie górników, trudne życie, wypełnione zmaganiami i ciężką pracą. To także łączy Polaków i Amerykanów - mów Mark Brzeziński. - Zmiana jest wielką mocą, jeśli możesz jej dokonać, a nie jest to łatwe. To co widziałem, kiedy pierwszy raz przyjechałem do Polski, a to co widzę teraz, pokazuje dużą zdolność do wdrażania pozytywnych zmian. Nie widziałem czegoś takiego w żadnym kraju, a podróżuję po świecie. Zmiana jest siłą, a Polacy mają tę siłę - dodaje.

W dalszej części ambasador podzielił się przekazem Joe Bidena, prezydenta USA dla mieszkańców Katowic i wszystkich Polaków.

- Prezydent poprosił mnie, abym w jego imieniu podziękował Polakom za to co robicie tu i w całym kraju dla ukraińskich uchodźców. Żyjemy w momencie, w którym Ameryka i Polska dzielą tę samą wolność i pracujemy wspólnie, jak nigdy dotąd. To jak Polacy pomagają uchodźcom jest przykładem dla świata wartym pokojowej nagrody Nobla - przekonuje Mark Brzezinski.

Następnie ambasador odniósł się do spraw związanych z bezpieczeństwem i wojskowością, podkreślając największe w historii naszych relacji zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Polski.

- Mamy w Polsce ponad 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy, samoloty F35, czołgi Abrams, systemy Patriot i Himars, by bronić każdego cala terytorium NATO, w tym Polski. Mamy teraz w Poznaniu stałą, wysuniętą kwaterę dowodzenia amerykańskiej armii. To pierwszy raz kiedy na wschodniej flance NATO mamy stałą operację wojskową i dzieje się to w Polsce. Historia polsko-amerykańskiego partnerstwa ma lokalne korzenie, globalny zasięg i jest przykładem dla świata - zapewnia Mark Brzezinski.

Choć wizyta i wystąpienie ambasadora w dużej mierze skupiały się na sprawach związanych z bezpieczeństwem i uchodźcami, to przy tej okazji omówiono także wiele kwestii związanych z biznesem i inwestycjami.

- Myślę, że ta wizyta przyniesie dużo korzyści. Śląski jest bardzo industrialnym regionem o świetnych liniach komunikacyjnych, drogowych, kolejowych i lotniczych. Cały czas idą kolejne inwestycje i na tym polu jesteśmy świetnie przygotowani. Co więcej, mamy Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną, łącznie z podstrefami, które naprawdę świetnie wspiera i myślę, że 6. miejsce w Europie w rankingu Financial Times pokazuje, że Śląsk coraz bardziej przyciąga uwagę - przekonuje Jakub Chełstowski.

Na ten aspekt zwrócił również uwagę Marcin Krupa, prezydent Katowic, we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

- Rozmawialiśmy o HUBie gamingowo-technologicznym, który realizujemy na terenach dawnej kopalni Wieczorek, jako elemencie kolejnej transformacji, ale i przestrzeni do potencjalnej współpracy - informuje Marcin Krupa.

Mark Brzezinski jest Amerykaninem polskiego pochodzenia wywodzącym się z rodziny o tradycjach dyplomatycznych. Jego ojciec, Zbigniew Brzeziński był światowej sławy geostrategiem i profesorem nauk politycznych na Uniwersytecie Columbia oraz Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. W trakcie swojej kariery był też doradcą trzech prezydentów USA: Lyndona Johnsona, Johna F. Kennedy’ego i Jimmy’ego Cartera. Dziadek ambasadora, Tadeusz Brzeziński, działał w polskiej służbie zagranicznej w okresie międzywojnia. Służył na placówkach w Essen, Lille, Lipsku i Charkowie. Przed wybuchem II wojny światowej, w 1938 roku został skierowany do Kanady, gdzie pracował jako konsul generalny Polski w Montrealu. Po wojnie działał w Kongresie Polonii Kanadyjskiej.