„Potrzeba odwagi, bo powietrze, którym oddychamy, jest najgorsze w Europie. Potrzeba odwagi, bo nasza energetyka jest przestarzała i nieopłacalna” – mówi Porozumienie Jarosława Gowina. Cytat z sobotniej konwencji partii. Dobrze mówi Porozumienie?
Po pierwsze, energetyka w Polsce wcale nie jest najbardziej przestarzała. W skali europejskiej jesteśmy zupełnie przeciętni, jeśli np. chodzi o normy emisyjne. Mamy przy tym inny dylemat, w którym odstąpienie od energetyki węglowej to skazanie siebie na ubóstwo energetyczne. Na zmianę modelu elektroenergetyki w Polsce potrzeba 20 lat.
A ile pieniędzy?
Jakieś 400 miliardów. Euro. Jeśli ktoś dziś proponuje tak gruntowną reformę tak podstawowego problemu w gospodarce, w sytuacji takiego kryzysu gospodarczego po pandemii, chyba nie umie posługiwać się liczydłem.
A może moment właśnie najlepszy i – paradoksalnie - lepszego niż ten może nie być?
Czy stworzymy alternatywę? Znajmy proporcje: Polska fedruje tylko 1,7 proc. tego, co wydobywają Chiny. Jeśli my uważamy, że 50 mln ton rocznego wydobycia węgla cokolwiek znaczy w polityce klimatycznej świata, to jesteśmy w błędzie. Tak, należy tworzyć alternatywy, ale na to trzeba czasu i pieniędzy. W przeciwnym razie grozi nam zapaść cywilizacyjna. Politycy mają tendencje do posługiwania się sloganami, np. posłanka lewicy ciągle powtarza, że rocznie z powodu smogu umiera u nas 40 tys. ludzi. Tylko obwinianie o to węgla jest nieporozumieniem.
Powiedział inżynier górnik.
Jestem ostatnim, który nawoływałby do pracy w kopalni. Ten inżynier mówi panu, że cały wysiłek technologiczny od dawna powinien iść w kierunku sposobu spalania węgla, a nie niewydobywania. Zamykanie kopalń skończy się gigantycznym importem węgla do Polski. W ubiegłym roku sprowadzono do kraju 12,8 mln ton. To znaczy, że Polska poza swoimi granicami utrzymuje 30 tys. miejsc pracy w górnictwie. Przede wszystkim w Rosji.
Nie przeocz
Jeśli chodzi o założenia, pan i Gowin chyba się zgadzacie: 20 lat na odejście od węgla.
Tak, ale co w zamian? Po partii, która kieruje resortem postępu, raczej spodziewałbym się prac nad nowymi technologiami spalania węgla, a nie mówienia, że węgiel bruździ. Dziś w Europie nie ma gdzie kupić energii, wszyscy mają deficyt. Niemcy wyłączają energię jądrową do 2030 roku. We Francji, która w 90 procentach opiera się na energetyce jądrowej, najnowszy działający blok ma 20 lat. Jego żywotność to jakieś 30 lat. Szwedzi kupują energię w Polsce. Ok, zostaje Rosja, ale czy o to nam chodzi? Doświadczenia tej zimy pokazały, że wszystkie proponowane alternatywy w energetyce są nieefektywne.
Porozumienie proponuje, by do 2030 roku wyeliminować węgiel ze wszystkich budynków w Polsce.
Proszę bardzo. Z budynków tak. Tylko zastąpmy to alternatywnym paliwem. Rada dla premiera Gowina: takie założenie należałoby poprzeć merytoryczną kalkulacją.
Faktem jest, że Gowin nie mówi niczego nowego w tej kwestii. 3 lata temu Porozumienie zapowiadało boom na energię prosumencką w Polsce.
Zgoda. I to się dzieje, ale dzieje się dzięki subwencjom państwa. Proszę sobie teraz wyobrazić, że te same subwencje idą na modernizację technologii spalania węgla. Gwarantuję, że nie byłoby w Polsce problemu smogu. Nie upieram się przy węglu, ale wiem, że ludzie cywilizowani nie przeżyją w ubóstwie energetycznym. Albo przeżyją z wielkim poczuciem wstydu.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?