Martwe psy i tragiczne warunki - makabryczne odkrycie w schronisku w Hucisku. Męka zwierząt w tym miejscu była niewyobrażalna!

W minioną niedzielę policja z Suchej Beskidzkiej odkryła martwe psy we współpracy z Fundacją Centaurus. Te, które przeżyły, są chore lub skrajnie niedożywione. Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie. Zwierzęta były przywożone tu przez inne organizacje lub samorządy, które płaciły za pobyt czworonogów. Co ciekawe... Kobieta, która miała zajmować się psami dostawała pieniądze na pokrycie kosztów zajmowania się zwierzętami. Jak mówi pracownica fundacji na jednym z nagrań, miała też ona dostać dom i samochód.

Nie będziemy tu szukać winnych, wymieniać z nazwiska, bawić się w sąd ostateczny. Nie ma teraz na to czasu. Bo te psy tego nie doczekają. U tych zwierząt już raz byliśmy. Kilka miesięcy wstecz. Zajmowała się z nimi wtedy Pani O. Był to „ośrodek” gdzie fundacje oddawały swoje psy na hotel „z behawiorystą”. Alarmowaliśmy wtedy w social mediach, że jest naprawdę źle, że zwierzęta potrzebują pomocy, żeby fundacje które je tam trzymają - natychmiast je zabrały - pisze w swoim oświadczeniu fundacja.

Na terenie "ośrodka" policja znalazła pochowane w workach na śmieci i reklamówkach psy. Martwe zwierzęta znaleziono również w lodówce. Inne psy są trzymane były w małych klatkach bez dostępu do wody, jedzenia i kawałka koca. Takie warunki są okrutne i w pełni nieodpowiednie dla zwierząt.

UWAGA DRASTYCZNE TREŚCI

Podczas trwającej relacji na żywo, jeden z pracowników fundacji prosił o pomoc: "Około 40 psów jest do zabezpieczenia. Chcemy zabrać psy najbardziej potrzebujące pomocy, ale wzywamy inne organizacje, by pomogły zabezpieczyć resztę psów - zwyczajnie nie mogą tu zostać. Bo to gehenna". Założona została również zbiórka, którą można wesprzeć poprzez portal zrzutka.pl: w tym miejscu.