Pływanie na materacu może być niebezpieczne
Sezon letni w pełni. Coraz częściej słyszymy o przypadkach, kiedy to ratownicy wodni niemal w ostatniej chwili ratują życie osób, które beztrosko zażywają nad wodą relaksu na materacach. Wypływają na nich często na głęboką wodę, a potem nagle okazuje się, że ze sprzętu zaczyna uchodzić powietrze lub też po prostu rozgrzana słońcem osoba traci orientację i wpada wprost do wody.
- Materace na wodzie to prawdziwa plaga i utrapienie. Od lat prosimy wszystkich, by nie korzystali w czasie wodnych rozrywek z materaców i egzekwujemy to na terenie zbiorników Pogoria. Materace mogą być używane do pływania, jeżeli jest to oczywiście dopuszczalne, tylko w basenach – podkreśla Andrzej Latosik, szef oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Dąbrowie Górniczej.
Ratownicy wodni wskazują na wiele zagrożeń, które spowodowane są obecnością dmuchanych zabawek i materacy w wodzie. Przede wszystkim zasłaniają im przestrzeń w trakcie obserwacji tego, co dzieje się bezpośrednio w wodzie na wyznaczonym odcinku plaży, objętym dozorem odpowiednich służb ratunkowych.
- Często nie widzimy po prostu, czy ktoś, kto pływa lub bawi się w wodzie, nie potrzebuje nagle naszej pomocy. Co warto podkreślić w obecnych czasach materiały, z których wykonane są materace, wszelkie dmuchańce, typu flamingi, krokodyle, są coraz gorszej jakości. Co się z tym wiążę, bardzo często pękają, uchodzi z nich powietrze, a stąd już tylko krok do tragedii – podkreśla Andrzej Latosik.
Wiele interwencji WOPR-owców w tego typu sytuacjach
Dąbrowscy ratownicy wodni już wiele razy interweniowali w tego typu sytuacjach. - W ubiegłym roku mężczyzna zasnął na materacu, który został zniesiony na środek Pogorii III. Tam powietrze zaczęło uchodzić ze sprzętu pływającego i dotarliśmy z pomocą dosłownie w ostatniej chwili. W tym roku także mieliśmy podobne przypadki, ale na szczęście tym razem nieco bliżej brzegu. Jeszcze raz apelujemy, by nie wypływać na wodę na materacach i innych dmuchańcach – akcentuje szef dąbrowskich ratowników wodnych.
W trakcie akcji ratunkowej na jeziorze Nakło-Chechło udało się uratować 28-kobietę, która pływała na materacu wspólnie z 27-latką. Ta, pomimo szybkiej akcji ratunkowej, resuscytacji i odzyskaniu czynności życiowych na pewien czas, zmarła. Nie pomógł nawet szybki transport śmigłowcem LPR do szpitala w Sosnowcu.
Nie przeocz
Zobacz także
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?