Na rondzie w Rybniku walczą dżudocy. Nowa instalacja na wysepce kosztowała miasto 150 tysięcy złotych

Byli już bejsboliści, są żużlowcy w rejonie stadionu miejskiego. Teraz w Rybniku, na wysepce na rondzie przy ulicy Zebrzydowickiej walczą dżudocy. Nowa instalacja, będąca częścią całego, większego projektu na część olimpijczyków, stoi od wczoraj. Składa się z dwóch elementów. Gigantyczny znak olimpijski, czyli pięć charakterystycznych kół ustawiono na wysepce już kilka miesięcy temu. Teraz dołączyła do niego druga część instalacji - czyli figury dwójki dżudoków uchwyconych w czasie walki na macie. Instalacja - kompletna - kosztowała miasto 150 tysięcy złotych. - Drogo. Sądzę, że można by te pieniądze spożytkować inaczej, na przykład rozbudowują instytucję znajdującą się o tam - mówiła nam we wtorkowy poranek jedna z mieszkanek Rybnika wskazują na mieszczący się w pobliżu żłobek.

W urzędzie podkreślano jednak, że sportowe instalacje mają upamiętniać i sportowców i dyscypliny, które wiodą w mieście prym. Stąd na rondzie przy Gliwickiej - obok stadionu miejskiej - stanęli żużlowcy, a w rejonie boiska do bejsbola w dzielnicy Ligota Ligocka Kuźnia, na trasie Rybnik-Żory stoi zawodnik z charakterystycznej czapeczce i z pałką do bejsbola w ręce.

Z kolei najnowsza instalacja upamiętni olbrzymie tradycje judo w Rybniku i działające tu kluby ale też będzie przypominać o ostatnim sukcesie trójki olimpijczyków z Rybnika - Julii Kowalczyk, Agaty Perenc i Piotra Kuczery, którzy reprezentowali Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Nazwa ronda też ma się zmienić. Ku niezadowoleniu mieszkańców dzielnicy Zebrzydowice ma się ono nazywać "olimpijskie" a nie "Zebrzydowickie".