Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ulicy Jarzynowej w Rybniku chcą budować drogę. Mieszkańcy protestują

Aleksander Król
Dziś ulica Jarzynowa w dzielnicy Rybnika Zamysłów jest wąską, ślepą uliczką. Urzędnicy chcą poszerzyć ją o kilka metrów. Wielu mieszkańców obawia się o bezpieczeństwo, gdy auta będą pędzić po nowej ulicy
Dziś ulica Jarzynowa w dzielnicy Rybnika Zamysłów jest wąską, ślepą uliczką. Urzędnicy chcą poszerzyć ją o kilka metrów. Wielu mieszkańców obawia się o bezpieczeństwo, gdy auta będą pędzić po nowej ulicy Aleksander Król
Mieszkańcy ulicy Jarzynowej protestują przeciw planom Urzędu Miasta dotyczących przebudowy ich drogi. Nie chcą szerokiej ulicy między domami.

Mieszkańcy ulicy Jarzynowej w Rybniku żyją w spokojnej, cichej dzielnicy domów jednorodzinnych i pragną, by tak zostało. Tymczasem urzędnicy chcą ich uszczęśliwić na siłę, zamierzając między ich domkami wybudować szeroką drogę z przebiciem do ruchliwej ulicy Raciborskiej.

- Nie chcemy tej drogi. Chcemy, żeby nasza Jarzynowa pozostała ślepą uliczką. Nie chcemy pod domami piratów drogowych - mówią nam protestujący mieszkańcy Zamysłowa.

Dotąd na Jarzynowej żyło się jak u Pana Boga za piecem. Na niewielkiej uliczce biegnącej między domkami jednorodzinnymi ruch jak na deptaku - spacerują matki z wózkami dziecięcymi, ktoś wyprowadza psa. Aut jak na lekarstwo, a ciszę przerywa tylko głos ptaków z pobliskiego tzw. użytku ekologicznego Okrzeszyniec. Mieszkańcy obawiają się, że ta sielanka nie potrwa długo. Deweloperzy zaczęli w okolicy budować domy szeregowe, a urzędnicy myślą o powiększeniu drogi.

- W ubiegłym roku dowiedzieliśmy się, że magistrat chcę zbudować nam łącznik z ulicy Jarzynowej do Wyboistej, by przebić się dalej do Raciborskiej. Teraz nasza Jarzynowa jest wąską, ślepą uliczką, a w planie jest droga o liniach rozgraniczających szerokich do 10 metrów! My na taką się nie godzimy - mówi Grażyna Baran, jedna z mieszkanek Jarzynowej. - Jak droga będzie przelotowa, kierowcy będą tu pędzić. Będzie niebezpiecznie - dodaje.

Teraz Jarzynowa ma nieuregulowany status prawny. Jest drogą publiczną, ale z udziałami osób prywatnych. Mieszkańcy zostali poinformowani o postępowaniu administracyjnym - działki mają zostać wykupione od osób prywatnych. Po Jarzynowej chodzą geodeci, trwa mierzenie działek. Różowym kolorem na kamieniach zaznaczono, gdzie miałaby przebiegać poszerzona droga - kilka metrów w głąb tutejszych ogrodów.

- Niektórzy się zgodzili oddać kawałek swojej działki, może 3 osoby, ale 90 procent nas nie chce tej drogi - mówi Grażyna Baran.

Dziś ulica kończy się na wysokości domu z adresem 62. Dalej jest łąka, po której w przyszłości ma biec nowa “autostrada” - jak nazywają planowaną drogę mieszkańcy.
- Podobno ma biec obok mojego domu. Nie chcę wychodzić z drzwi na ulicę - mówi pani Stanisława Ochojska, której dom znajduje się teraz daleko od drogi.

Mieszkańcy Jarzynowej nie rozumieją po co, budować nowe trasy (kolejna ma biec równolegle do Jarzynowej wzdłuż użytku ekologicznego Okrzeszyniec), skoro obok biegnie jeszcze ulica Pod Lasem, która ma połączenie z Raciborską. Dlatego kilka miesięcy temu spotkali się z urzędnikami, ale niewiele wskórali. - Usłyszeliśmy, że potrzebna jest tu szeroka droga, bo domy budują deweloperzy - mówią mieszkańcy, którzy wysłali pisma do wojewody, bo miasto nie chce z nimi rozmawiać.

Tymczasem w Urzędzie Miasta Rybnika tłumaczą, że inwestycja zostanie nieco odłożona w czasie.

- W tej chwili nie planujemy inwestycji związanej z budową bądź przebudową istniejącego śladu ul. Jarzynowej, ze względu na konflikt mieszkańców z właścicielami nieruchomości niezabudowanych przy ul. Jarzynowej. Najprawdopodobniej, po ewentualnej zmianie Miejskiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego podjęte zostaną stosowne działania ze strony miasta w zakresie przebudowy ulicy - informuje Agnieszka Skupień, asystent prezydenta Rybnika.

Gdy w imieniu mieszkańców Jarzynowej pytamy, czy w zamian połączenia tej ulicy z Wyboistą i Raciborską, możliwe jest wykonanie łącznika do ulicy Pod Lasem, na co ewentualnie się godzą, Skupień mówi, że wszystko zależy od przyszłych zapisów MPZP. - Nie można jednak wykluczać utrzymania dotychczasowych planów połączenia ul. Jarzynowej z ul. Wyboistą - dodaje. Mieszkańcy nie kryją oburzenia. - Droga jest dla nas, czy my dla drogi? - pyta Andrzej Zasada.

Mieszkańcy ulicy Jarzynowej , którzy nie chcą sprzedać swoich działek pod budowę poszerzonej drogi, odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. - Urzędnicy poinformowali nas, że w postępowaniu administracyjnym wypłacą nam za działki, po których pobiegnie poszerzona droga. W niektórych przypadkach chodzi o działki pod zabudowę - mówią mieszkańcy. - My chcemy uregulowania tej drogi, ale nie chcemy, żeby ona była przelotowa i tak szeroka - dodają.
Mieszkańcy Jarzynowej aktywnie uczestniczą w pracach nad Miejskim Planem Zagospodarowania Przestrzennego. Złożyli ponad 100 uwag do studium i tyle samo wniosków do MPZP. - Czy miasto słucha swoich mieszkańców? - pytają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!