Wczoraj wpadł ostatni z całej piątki, 31-latek z Wodzisławia. Jego czterej kompani trafili w ręce policji kilka dni wcześniej - decyzją sądu wszyscy zostali już aresztowani na trzy miesiące. Kim są zatrzymani? Który z nich wpadł na pomysł, by dokonać napadu z użyciem stroju św. Mikołaja?
- To obecnie ustalamy, mamy na razie sprzeczne ustalenia - wyjaśnia prowadzący sprawę prokurator Rafał Figura, ograniczając się do stwierdzenia, że napad był doskonale i precyzyjnie przygotowany. - Cała piątka nie przyznaje się jednak do zarzutów, odmawia współpracy - mówi prokurator. Ale dowody są podobno mocne. Najstarszy z zatrzymanych ma 47 lat. Wszyscy to mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego, bezrobotni, niektórzy bez stałego miejsca zamieszkania.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Św. Mikołaj napadł na lombard [WIDEO Z MONITORINGU]
- Wszyscy byli karani, niektórzy wielokrotnie. Za pobicia, zniszczenia, kradzieże - wyjaśnia prokurator Rafał Figura. - Grozi im teraz od 2 do 12 lat więzienia - informuje. Udało nam się wczoraj skontaktować z właścicielką lombardu w Rydułtowach.
- Chciałabym oficjalnie podziękować oficerom wydziału kryminalnego KPP w Wodzisła-wiu Śląskim za trud i wielki profesjonalizm, jaki włożyli przy wykonywaniu czynności służbowych. Jestem im z całego serca wdzięczna - mówi nam kobieta.
Niestety, póki co łupów nie udało się odzyskać. Przestępcy nie przyznają się do winy i nie podają żadnych szczegółów. Policja nadal sprawdza, gdzie mogli ukryć łupy i pieniądze.
Tymczasem szefowa obrabowanej firmy wyznaczyła nagrodę za pomoc w ich odzyskaniu. Można zyskać nawet 30 tysięcy złotych! Osoby posiadające jakiekolwiek informacje o tym, gdzie sprawcy ukryli "fanty", mogą się kontaktować z Komendą Powiatową Policji w Wodzisławiu Śląskim. Tel.: 32 453-72-00, 453-72-55, fax: 32 453-72-44.
Śledczy nie informują, jak wpadli na trop bandytów.
- Nie udzielamy tych informacji ze względu na dobro śledztwa. Ale materiał dowodowy jest na tyle mocny, że sąd zdecydował się aresztować podejrzanych - mówi nam prokurator Figura. Twarze podejrzanych są widoczne na nagraniach monitoringu, są także świadkowie ich ucieczki i ślady pozostawione przez nich na miejscu napadu.
Brutalny napad
Do napadu doszło... 6 grudnia 2012 roku. Mężczyzna w przebraniu św. Mikołaja z ulotkami wszedł o 16.44 do lombardu. Od razu zaatakował sprzedawczynię. - Masz 3 sekundy na otwarcie sejfu. To przeżyjesz - zakomenderował.
Za nim do sklepu wpadło czterech mężczyzn. Nie byli zamaskowani, widać ich twarze. Kobieta otwarła sejf, została skrępowana na zapleczu taśmą (jaką często widać na amerykańskich filmach gangsterskich). W tym czasie bandyci opróżnili gabloty ze złota, gotówki i telefonów. JACK
*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Zatrzymany na Słowacji ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?