Pamiętam czasy kiedy podczas jednej z edycji Odjazdów czas pomiędzy koncertami spędzałam w słynnej przySpodkowej restauracji Olimpijskiej na radosnych rozmowach z zespołem Blenders, którego "Ciągnik" wywoływał wówczas najwyższy stopień ekstazy wśród publiczności... Nieopodal nas, parę stolików dalej swoją strefę mieli muzycy grupy Rammstein, z którymi potem Glenn Meyer - owczesny wokal Blendersów nawiązywał amerykańsko-niemieckie stosunki dyplomatyczno-konwersacyjne.
Pamiętam teź doskonale edycję, gdy jeden z najbardziej nieobliczalnych wtedy zespołów - The Bloodhound Gang urządzał podczas swojego koncertu swoisty konkurs na... plucie w dal!
A kulminacyjnym momentem było zaproszenie publiczności, by na znak wszyscy splunęli w stronę sceny. Osobliwy był to "deszcz" i cieszyłam się tylko, ze nie jestem w pierwszym rzędzie...
To były Odjazdy.... Niezapomnane, kultowe, z nieprzewidywalnymi gwiazdami, których koncerty jeszcze długo pozostawały w pamięci.
Dzisiaj znów jestem w Spodku, gdzie nastąpiła wielka reaktywacja Odjazdów, choć póki co w wyłącznie krajowej obsadzie. Czy mają szansę nawiązać do tamtych starych dobrych czasów czy wręcz przeciwnie - otwierają zupełnie premierowy rozdział z zaproszeniem skierowanym do nowej, świeżej i jakby na to nie patrzeć, młodszej publiczności?
Póki co... siędzę naprzeciwko sceny i Muchy mam przed sobą...:))) czyli nasi starszy znajomi z Poznania rozpoczynają swój tegoroczny festiwalowy sezon!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?