Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odeszli w minionych 12 miesiącach [KULTURA i SZTUKA]

Redakcja
Anna Przybylska (26 XII 1978 - 5 X 2014)
Anna Przybylska (26 XII 1978 - 5 X 2014) Arkadiusz Ławrywianiec
Przypominamy ludzi kultury i sztuki, którzy odeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Doris Lessing (22 X 1919 - 17 XI 2013)

Doris Lessing, brytyjska pisarka, nagrodzona w 2007 roku literacką Nagrodą Nobla. Mówiła: "Jestem smutna, gdy kończę książkę. Pisanie uwalnia mój umysł".

Była 11. kobietą laureatem Nobla, ale najstarszym, bo miała wtedy 88 lat. Uznała, że trafił jej się poker w grze, jaką jest życie. Komisja uznała, że jej książki pisane są z dystansem, ale też z ogniem i wizjonerską siłą. Dzieciństwo Lessing było trudne, co opisywała w swoich książkach. Z rodzicami mieszkała w Iranie i w Rodezji. Miała lewicowe poglądy, uważano, że jest feministką.

Pisała psychologiczne powieści z punktu widzenia kobiety, ale kiedyś wcieliła się wzruszająco w postać psa. W Polsce wydano jej "Lato przed zmierzchem", "Pamiętnik przetrwania" czy "Piąte dziecko". (GKM)

Waldemar Świerzy (9 IX 1931 - 27 XI 2013)

Artysta plastyk, wykładowca akademicki. współtwórca polskiej szkoły plakatu.

Jego plakaty rozpoznawalne są na pierwszy rzut oka, choć każdy z nich to dzieło oryginalne i niepowtarzalne. Śmiała kreska, ekspresyjny rysunek, ostrość barw, a często przewrotne poczucie humoru, ukryte pod pozornie neutralną formą. Waldemar

Świerzy był absolwentem katowickiego Wydziału Grafiki krakowskiej ASP i było coś ujmującego w tym, że - sam będąc już uznanym twórcą - przypominał przy każdej okazji swoich pedagogów: Rafała Pomorskiego w malarstwie i Józefa Mroszczaka w grafice. Nigdy ich jednak nie naśladował, odnajdując własny styl i poetykę, która przyniosła mu - także pozaeuropejski - rozgłos. Z pewnością wniósł do polskiego plakatu nowe wartości - połączenie technik graficznych z malarstwem i swoisty rozmach. Był człowiekiem utalentowanym, ale i pracowitym; liczba jego projektów to ponad półtora tysiąca prac. W różnych zresztą dziedzinach, zajmował się bowiem również ilustrowaniem książek, a nawet projektował znaczki pocztowe. Nieustannie poszukiwał twórczych inspiracji, znajdując je zarówno w folklorze i malarstwie naiwnym, jak i w popkulturze czy komiksie.

Głód poszukiwań nowych rozwiązań sprawiał, że jego sztuka nigdy nie skostniała i nie karmiła się własnymi osiągnięciami. (HW-M)
Wojciech Kilar (17 VII 1932 - 29 XII 2013)

Wybitny kompozytor muzyki symfonicznej i filmowej, wielokrotnie nagradzany i odznaczany, w tym Orderem Orła Białego.
Jego skromność dorównywała sławie, a sławę zdobył przecież światową… To nie on dobijał się do drzwi wytwórni filmowych, to wielcy reżyserzy przyjeżdżali do Katowic, by prosić mistrza Kilara o skomponowanie muzyki do ich filmów. Pan Wojciech, choć urodzony we Lwowie, zawsze mówił że jest Ślązakiem z wyboru. Nigdy nie zmienił zresztą katowickiego adresu, choć mógł mieszkać w każdej, nie tylko europejskiej, metropolii.

Był kompozytorem wszechstronnym i dla każdego. Wytrawni melomani z zachwytem słuchali w filharmoniach jego wielkich symfonicznych kompozycji, a kibice… siatkarscy uczynili swoim hymnem jego piosenkę z ekranowej wersji "Pana Wołodyjowskiego", co zresztą mistrza niepomiernie cieszyło. Początkowo kompozytor muzyki awangardowej, z czasem coraz wyraźniej skłaniał się ku prostocie muzycznego języka i harmonii brzmienia. Słuchanie perfekcyjnych - w każdej sekundzie -"Siwej mgły", "Veni Creator" czy jakiegokolwiek z jego wielkich utworów, nieodmienne sprawia wrażenie, że obcujemy z dziełami wybitnymi. (HW-M)

Nina Andrycz (11 XI 1912 - 31 I 2014)

Aktorka teatralna, wspaniała odtwórczyni ról królewskich, poetka, żona premiera PRL Józefa Cyrankiewicza.

Mówiła: "Miałam 20 lat, gdy po raz pierwszy założyłam diadem na głowę. I tak mi już zostało na długi czas". Jej uroda podbijała serca mężczyzn, a talentem zdobywała podziw widzów. Studiowała prawo, ale w końcu skończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej w Warszawie. Urodziła się w Brześciu Litewskim, była aktorką Teatru na Pohulance w Wilnie i Teatru Polskiego w stolicy. Poświęciła się całkowicie scenie. Grała Marię Stuart, królową Elżbietę, carycę Katarzynę. Jej brat zginął w łagrze, ona była premierową w PRL, ale tylko teatr ją obchodził. I największa miłość, aktor Aleksander Węgierko, który zginął podczas wojny. Przeżyła go o 72 lata. (GKM)
Philip Seymour Hoffman (27 VII 1967 - 2 II 2014)

Laureat Oscara za najlepszą główną rolę męską w filmie "Capote" z 2005 roku. Ceniony amerykański aktor, wielokrotnie nagradzany. Zmagał się z uzależnieniami.

Ukończył studia aktorskie na New York University w 1989. Pierwszą ważną rolę zagrał w "Zapachu kobiety" w 1992 roku, u boku Ala Pacino. Młodym aktorom mówił: "Wejdź w aktorstwo dla aktorstwa, a nie dla sławy i dla pieniędzy. Graj w sztukach.
Musisz to kochać. Sam uprawiał zawód aktora ze zmiennym szczęściem. Pracował też jako ochroniarz, klepał biedę. W końcu jednak doczekał się uznania i zaszczytów, ale drogo za to zapłacił. Stres łagodził alkoholem i narkotykami. Miał doskonały warsztat, z powodzeniem występował także na scenie. Zmarł z przedawkowania w wieku 46 lat. (GKM)

Shirley Temple (23 IV 1928 - 10 II 2014)

Najsłodsze dziecko świata, sławna dziecięca aktorka, gwiazda filmowa lat 30. XX wieku. Gdy dorosła, została ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Czechosłowacji. Szkoda, że nie u nas.

Wystąpiła w ponad 40 filmach i widzowie ją kochali, ale jako nastolatka nie powtórzyła już tego sukcesu. Zaczęła grać w filmach, gdy miała 4 lata. Odkrył ją producent Charles Lamont w szkole tańca dla dzieci. Urocza blondyneczka zrobiła błyskawiczną karierę. Podpisała kontrakt z Fox Productions i kręciła filmy, w których grała często role biednych sierotek. Filmy jednak kończyły się happy endem, a Shirley dużo tańczyła i śpiewała. Dostawała gwiazdorskie gaże, bo zawsze ściągała do sal kinowych tłumy. Gdy to minęło, rozpoczęła karierę polityczną w partii republikanów. Była dwa razy mężatką, miała troje dzieci i żadnych skandali na koncie. (GKM)

Paco de Lucía (21 XII 1947 - 25 II 2014)

Legendarny hiszpański gitarzysta flamenco. Na cześć swojej matki Lucíi przyjął pseudonim Paco de Lucia. Uczynił flamenco muzyką uniwersalną. Gorąco wielbiony w Hiszpanii i na świecie.
Kiedy zmarł na atak serca, w jego rodzinnym mieście Algeciras w Andaluzji ogłoszono dwudniową żałobę. Był jednym z najbardziej znanych muzyków hiszpańskich. Nie tylko grał, ale i komponował, łączył tradycyjne flamenco z jazzem i muzyką klasyczną. Korzystał z różnych instrumentów, m.in. z saksofonu. Występował z gwiazdami popu, rocka i jazzu. Eric Clapton powiedział o nim: "Tytan w świecie flamenco". Płyta Paco "Friday Night in San Francisco" sprzedała się w nakładzie 1,5 mln egzemplarzy. Artysta zmarł na atak serca na plaży w Meksyku. (GKM)

Tadeusz Różewicz (9 X 1921 - 24 IV 2014)

Znakomity poeta, dramaturg, prozaik i scenarzysta, prekursor poetyki absurdu na polskich scenach. Laureat wielu nagród, w tym Europejskiej Nagrody Literackiej.

Był najważniejszym pisarzem przynajmniej dla trzech pokoleń czytelników, choć nigdy nie zabiegał o sławę, a nawet jakby trochę się jej… bał, bo z usposobienia był raczej samotnikiem. Pierwszych odbiorców, "ocalonych z wojennej rzezi", zdobył twórczością poetycką, dotykającą najintymniejszych i najbardziej okrutnych powojennych traum, m.in. w słynnym tomie wierszy "Niepokój". Potem przełamał panujący w polskich teatrach realistyczny porządek rzeczy, publikując "Kartotekę", która - przez rozbicie obrazu świata na atomy - otworzyła nowy rozdział w twórczości wielu dramatopisarzy. Wreszcie, pod koniec życia, zaskoczył wszystkich przepięknym tomem poetyckich wspomnień pt. "Matka odchodzi". Przez 20 lat Tadeusz Różewicz mieszkał i tworzył w Gliwicach, gdzie prapremiery (na scenie studenckiej) miały jego sztuki. Zawsze wspominał to miasto z życzliwością i sentymentem, a Gliwice zrewanżowały się wybitnemu pisarzowi, przyznając mu w 1995 r. honorowe obywatelstwo i wielokrotnie przypominając jego twórczość. (HW-M)

Gabriel García Márquez (6 III 1927 - 17 IV 2014)

Światowej sławy kolumbijski powieściopisarz i dziennikarz, twórca literackiego realizmu magicznego, laureat Nagrody Nobla.
Kto nie przeczytał "Stu lat samotności" - najbardziej znanej, ale i najwspanialszej powieści Marqueza - ten chyba nie doceni w pełni sensu życia i nie zrozumie, że nie przemija ono całkiem bez śladu. Pisarz, w życiu prywatnym i społecznym uchodzący za postać kontrowersyjną, zawsze postrzegany był jednak jako bezkonkurencyjny w stwarzaniu literackich światów. Potem znalazł naśladowców, a zapoczątkowany przez niego nurt realizmu magicznego doczekał się swoich odmian na innych kontynentach, ale to Marquez pokazał, czym jest potęga pisarskiej wyobraźni. (HW-M)
Małgorzata Braunek (30 I 1947 - 23 VI 2014)

Aktorka, niezapomniana, chociaż kontrowersyjna Oleńka w "Potopie". Nauczycielka zen.

Studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie na wydziale aktorskim, ale uczelni nie ukończyła, bo rozpoczęła karierę filmową. Zanim na długo z niej zrezygnowała, zagrała w przeszło 20 filmach, w tym w "Żywocie Mateusza", "Polowaniu na muchy", "Trzeciej części nocy", "Potopie" czy "Lalce". Była w nich piękna i uwodzicielska. Zerwała z zawodem w latach 80., a powróciła do grania 20 lat później. Znowu stała się popularna dzięki serialom. Zajmowała się rozwojem duchowym. Była buddystką, zwierzchnikiem Związku Buddyjskiego Kanzeon, walczyła o prawa zwierząt. Na krótko przed śmiercią została odznaczona złotym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła na chorobę nowotworową. (GKM)

Robin Williams (21 VII 1951 - 11 VIII 2014)

Amerykański aktor, komik. otrzymał trzy nominacje do nagrody Oscara i statuetkę za drugoplanową rolę w dramacie "Buntownik z wyboru" z 1997 roku.

Miał wielką zdolność do improwizowania, parodiowania i rozśmieszania. Bawił innych, ale mało kto wiedział, że sam zmagał się z depresją. Lęki zagłuszał alkoholem i narkotykami. Bliscy mówili, że ukrywał swoje słabości, był szczodry i przyjacielski także dla byłych żon, miał dobre serce.

Najbardziej znano go z ról komicznych, takich jak "Klatka dla ptaków" czy "Pani Doubtfire". Grał też w dramatach; lekarza w "Przebudzeniach", ojca w "Między piekłem a niebem", psychopatę w "Bezsenności". Wcielił się w główną postać w filmie "Hook" Stevena Spielberga. Ostatnio narzekał na brak ciekawych ról, zaczynał chorować na Parkinsona. Popełnił samobójstwo. (GKM)
Lauren Bacall (16 IX 1924 - 12 VIII 2014)

Legenda Hollywood, aktorka polsko-rumuńskiego pochodzenia, bohaterka pięknej historii miłosnej. W 2009 roku dostała Oscara za całokształt pracy aktorskiej.

Miała zielone oczy, zachrypnięty głos, wdzięk. Jej uroda zrobiła piorunujące wrażenie na gwiazdorze Humphreyu Bogarcie. Byli szczęśliwym małżeństwem do końca jego życia. Mieli dwoje dzieci. Bacall, a właściwie Joan Perske z rodziny żydowskich emigrantów, chciała być tancerką. W 1944 roku dostała jednak rolę w filmie "Mieć i nie mieć", tylko ze względu na swój wygląd. Wtedy poznała Bogarta, ale też ujawniła nieprzeciętny talent. Potem wystąpiła w niezliczonych filmach, zawsze czarując klasą. Wyszła drugi raz za mąż i miała jeszcze syna. Zmarła na udar mózgu. (GKM)

Anna Przybylska (26 XII 1978 - 5 X 2014)

Aktorka, fotomodelka, ulubienica polskich widzów. Jedna z najpiękniejszych polskich gwiazd. Wzruszająca w miłości do rodziny i swojej walce z chorobą.

Wystąpiła w filmie zaraz po skończeniu IX LO w Gdyni. Młodziutka piękność zapadła widzom w pamięć w filmie "Ciemna strona Wenus". Grała potem w popularnym serialu "Złotopolscy", można ją było zobaczyć w różnych filmach i na okładkach czasopism. Czekała jeszcze na swoją wielką rolę filmową. Wciąż olśniewała urodą. W 2013 roku została Kobietą Dekady pisma "Glamour", brała udział w kampaniach reklamowych. Bała się już wtedy o swoje zdrowie, bo na nowotwór umierali jej bliscy. A była szczęśliwą partnerką piłkarza Jarosława Bieniuka, miała z nim troje dzieci, córkę Oliwię, synów Szymona i Jana.

Anna Przybylska mówiła, że nie boi się o siebie, ale o to, że jej dzieci mogą być pozbawione matki. Przeczucia jej nie myliły. Zachorowała na guza trzustki i nie można było zahamować tej choroby, nawet w Szwajcarii. Zdawała sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, była bardzo dzielna. Mówiła na krótko przed śmiercią: "Uważam, że wiele w życiu osiągnęłam. Mam na myśli moją rodzinę, to moja najpiękniejsza rola". (GKM)
Richard Attenborough (29 VIII 1923 - 24 VIII 2014)

Angielski aktor, laureat dwóch Oscarów, reżyser i producent filmowy, ambasador dobrej woli UNICEF.

Od królowej Elżbiety II dostał tytuł lorda Attenborough. Grał w filmach, ale największe uznanie zdobył za reżyserię. W 1977 roku nakręcił znakomity dramat wojenny "O jeden most za daleko", a w 1982 roku biografię "Gandhi". Za ten film otrzymał dwa Oscary, dla najlepszego filmu i najlepszego reżysera. Mówił: "Nie jestem wielki, ale jestem dobry". Angażował się chętnie w działalność społeczną i charytatywną. Przeżył osobistą tragedię, gdy podczas tsunami w Azji w 2004 roku stracił córkę i wnuczkę. Razem z żoną zamieszkał wtedy w domu opieki. Na sześć lat przed śmiercią upadł i stracił mowę. Żył 91 lat. (GKM)

Joan Rivers (8 VI 1933 - 4 IX 2014)

Amerykańska aktorka, mistrzyni szyderstwa. Żartowała z wszystkiego, co święte, a najbardziej z siebie, ze swoich niezliczonych operacji plastycznych.

Jej dowcipy są tak niepoprawne politycznie, że aż strach przytaczać. Kiedyś Rivers powiedziała o Michaelu Jacksonie: "Ma maskę, myślałam, że to napad!". Jeszcze dosadniej o swoich rodzicach: "Zrozumiałam, że jestem niechcianym dzieckiem, kiedy dali mi do kąpieli toster i grzałkę". O teściowej: "Mam wyrzuty sumienia, że ją skremowałam. Mogła jeszcze pożyć". Rivers pochodziła z żydowskiej rodziny emigrantów z Rosji. Grała, pisała, prowadziła programy rozrywkowe, zawsze błyskotliwa i zabawna. Serce jej zatrzymało się podczas operacji gardła. (GKM)
Igor Mitoraj (26 III 1944 - 6 X 2014)

Polski rzeźbiarz światowej sławy. Od 1968 roku tworzył we Francji i Włoszech. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Artysta mówił: "Jeżeli za poważną sztukę uważa się dziś obieranie ziemniaków w galerii, to ja dziękuję, wolę nie mieć z tym nic wspólnego". Posiadał wyjątkowy talent rzeźbiarski, chociaż w tej dziedzinie był samoukiem. Studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie u Tadeusza Kantora. Miał trudne dzieciństwo, był synem polskiej robotnicy przymusowej i francuskiego jeńca, urodził się w Oederan w Saksonii. Wyjechał z Polski do Francji i tam zajął się rzeźbą. Już jego pierwsza wystawa w Paryżu stała się ogromnym sukcesem, odtąd był ceniony na całym świecie. Zmarł po długiej chorobie w Paryżu. (GKM)

Karel Brožek (28 IV 1935 - 21 X 2014)

Reżyser, aktor teatralny i filmowy, współtwórca teatrów: "Semafor" i "Laterna Magika", dyrektor artystyczny katowickiego Teatru "Ateneum" w latach 2007-2012.

Nikt nie wierzył, że w 2015 r. miał obchodzić 80. urodziny i 60-lecie pracy artystycznej. Pełen werwy, przez całe życie tworzył przecież cudowny teatr magii i snu, zaskakując pomysłami, skojarzeniami, a nade wszystko - znajdując klucz do naszej, widzów, wyobraźni. Mimo międzynarodowej sławy, w Katowicach, w zespole "Ateneum", czuł się jak w domu. Współpracował z tą sceną od lat, był szefem jury Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek "Katowice - Dzieciom" i stworzył tu niezapomniane przedstawienia - choćby "Króla Jelenia" czy "Joannę d'Arc". Nie dzielił teatru na ten "dla dzieci" i ten "dla dorosłych". Jego spektakle miały wyjątkową wartość dla widzów w każdym wieku. (HW-M)
Peter O'Toole (2 VIII 1932 - 14 XII 2013)

Brytyjski aktor, producent i reżyser. Ośmiokrotnie nominowany do Oscara za role pierwszoplanowe. Laureat Oscara za całokształt twórczości w 2003 roku.

Miał 71 lat, gdy odbierał Oscara. Żartował, że gdyby komisja trochę poczekała, to może by dostał tę nagrodę za jakąś rolę, a nie za długie życie.

Był synem irlandzkiego katolika i arystokratycznej matki protestantki. Pracował jednak od najmłodszych lat jako listonosz i reporter, a także jako aktor. Studiował w Królewskiej Akademii Sztuk Dramatycznych w Londynie. Po raz pierwszy zagrał w telewizji epizod w serialu "Szkarłatny kurzyślad" i tego nigdy się nie wstydził. Potem jego kariera popędziła do przodu.

Zabłysnął w filmie "Lawrence z Arabii" z 1962 roku. Miał opinię łamacza serc, ale w życiu tego czarującego aktora liczyły się jedynie cztery kobiety. Był tylko raz żonaty. (GKM)

Mártha Eggerth (17 IV 1912 - 26 XII 2013)

Artystka operetkowa i żona polskiego tenora Jana Kiepury. Była przed wojną gwiazdą filmów muzycznych. Występowała razem z mężem w licznych filmach. Tylko z nią chciał się całować przed kamerą.

Jej kariera zaczęła się w rodzinnym Budapeszcie. Była córką śpiewaczki operowej i nauczyciela śpiewu. W 1934 roku śliczna gwiazdka o świetnym głosie poznała na planie filmowym Jana Kiepurę. Zakochała się od pierwszego wejrzenia i ze wzajemnością. Pobrali się w 1936 roku w Katowicach, a w dwa lata później wyjechali na stałe do USA. Podbili Broadway i cały świat. Martha zawsze mówiła, że Jan był miłością jej życia i że kochała Polskę tak samo jak on. Po śmierci Jana Kiepury w 1966 roku odsunęła się w cień. Ale jako 87-latka zaśpiewała wspaniale na scenie Opery Wiedeńskiej "Wesołą wdówkę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!