Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie pożegnanie gen. Jerzego Wójcika, byłego dowódcy „czerwonych beretów” [ZDJĘCIA]

(SUB)
Zdjęcia: Mariusz Bieniek
W czasie czwartkowej ceremonii pogrzebowej na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie generała Jerzego Wójcika, byłego dowódcę „czerwonych beretów” z Krakowa, Gliwic i Bielska-Białej, żegnali generałowie Wojska Polskiego, przedstawiciele władz samorządowych, spadochroniarze, żołnierze, przyjaciele, koledzy, współpracownicy i podwładni. Obecne były także poczty sztandarowe jednostek wojskowych 6 Brygady Powietrznodesantowej i organizacji z nimi współpracujących.

Zmarłego generała pożegnali dowódca 6BPD gen. bryg. Adam Joks, Inspektor Wojsk Specjalnych gen. dyw. Piotr Patalong, który odczytał list pożegnalny od Dowódcy generalnego RSZ, gen. broni Waldemar Skrzypczak, prezes Związku Żołnierzy Wojska Polskiego generał dywizji Franciszek Puchała, prezydent Fundacji Prometeusz Wiesław Ibek, Dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Miechowie Maria Paszek do którego niegdyś uczęszczał generał Wójcik oraz Apoloniusz Dylewski, kolega z klasy w technikum.

Generał Jerzy Wójcik został także pośmiertnie odznaczony Złotą Odznaką Honorową Województwa Małopolskiego - Krzyż Małopolski nadanej przez Zarząd Województwa Małopolskiego. Były dowódca 6 Brygady został także wyróżniony Złotą Odznaką z Gwiazdą za szczególne zasługi dla Związku Żołnierzy Wojska Polskiego.

Po złożeniu okrywającej trumnę Generała biało-czerwonej flagi i wręczeniu Rodzinie przez dowódcę 6BPD spoczywającego na niej czerwonego beretu kompania honorowa spadochroniarzy uczciła pamięć zmarłego trzykrotną salwą honorową. Następnie na grobie złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.

Gen. Jerzy Wójcik był dwukrotnie dowódcą obecnej 6. Brygady Powietrznodesantowej, dowodził w Iraku. Zmarł w minioną niedzielę.

Ukończył Wyższą Szkołę Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, później studiował w Akademii Sztabu Generalnego. Przez znaczną cześć służby związany był z „czerwonymi beretami”, ale dowodził też m.in. 21. Brygadą Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie.

Głośno o gen. Wójciku zrobiło się w 2008 r., kiedy publicznie stanął w obronie swoich żołnierzy oskarżonych o zbrodnię wojenną, czyli zabicie cywilów z wioski Nangar Khel w Afganistanie. Wskutek tego w styczniu 2009 r. zwolniono go do cywila. Ostatecznie część mundurowych prawomocnie, a część wciąż nieprawomocnie uniewinniono od najcięższych zarzutów. Ostatnio kierował małopolski zarządem Związku Żołnierzy WP. Od roku chorował na stwardnienie zanikowe boczne.

- Nie przychodziły do nas nigdy maminsynki. Przecież jeśli się jest szkolonym do walki na tyłach wroga, często w osamotnieniu, to nie można być żołnierzem uczesanym, ugrzecznionym (…). Trzeba też mieć trochę fantazji, zadziorności (…). To nie ludzie, którzy dadzą się pod linijkę ustawić, ale też nie tacy, za których trzeba się wstydzić – mówił o swych byłych podwładnych gen. Jerzy Wójcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ostatnie pożegnanie gen. Jerzego Wójcika, byłego dowódcy „czerwonych beretów” [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski