POSŁUCHAJ KONIECZNIE:
Najlepsze przeboje Janusza Gniatkowskiego ZOBACZ WIDEO I POSŁUCHAJ
Na księgarskich półkach ukazała się właśnie książka lubelskiego dziennikarza Janusza Świądra o Gniatkowskim. - Janusz Świąder w dużej mierze opierał się na wycinkach prasowych oraz moich wypowiedziach w audycjach radiowych. Wiele materiałów radiowych zrobił ze mną Janusz Wegiera, i z nich autor książki też korzystał - mówi Krystyna Maciejewska, żona artysty, która przed oddaniem książki do druku przejrzała cały materiał, by uniknąć ewentualnych przekłamań związanych np. z nazwiskami, zdarzeniami czy datami. - Przygotowałam mu wycinki prasowe, listy od fanów Janusza jeszcze z lat 50. Wybrał sobie to, co uważał za stosowne.
W książce jest wiele cytatów z prasy, fragmenty listów, wywiadów, a nawet komentarze z internetu dotyczące Gniatkowskiego i jego piosenek. Znana powojenna gwiazda piosenki Rena Rolska opowiada np. o niesamowitym powodzeniu piosenkarza w Moskwie, gdzie po raz pierwszy koncertował w 1959 roku. Traktowano go tam jak prawdziwą gwiazdę, a koncert oglądały tłumy widzów.
- Janusz był idolem dla wszystkich i był to ostatni idol w polskiej piosence - twierdzi Krystyna Maciejewska.
Popularność Gniatkowskiego pod koniec lat 50. była tak wielka, że ówczesne władze postanowiły odciąć go od dostępu do mediów, bo lansował piosenki i styl życia zupełnie nieprzystający do ówczesnej polskiej rzeczywistości. Przestał istnieć medialnie w 1959 r., nie zapraszano go także na festiwale. Trwało to kilkanaście lat. Ciągle jednak koncertował przyciągając tłumy w Polsce, Europie, a także w Stanach Zjednoczonych. Na przełomie lat 50. i 60. komponowali dla niego najbardziej rozchwytywani polscy kompozytorzy.
Książka "Apassionata. Wspomnienia o Januszu Gniatkowskim" nie jest biografią piosenkarza. Możemy w niej jednak przeczytać m.in. o życiu kulturalnym w przedwojennym Lwowie, gdzie się urodził, Stanisławowie czy Mizuniu Starym, w których spędził dzieciństwo i młodzieńcze lata. Jeden z rozdziałów poświęcony jest wypadkowi z 1991 r. i wielu latom rehabilitacji. Wypadek praktycznie zakończył jego karierę. A zaledwie kilkanaście miesięcy wcześniej miał swój wspaniały come back 1989 r. podczas występu na festiwalu w Opolu. Po wypadku artysta nigdy już nie doszedł do pełni sił, choć jeszcze później występował.
*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?