Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętacie "Apassionatę"? Jest książka o Januszu Gniatkowskim

Krzysztof Suliga
Z Krystyną Maciejewską, Żarki Letnisko 2008
Z Krystyną Maciejewską, Żarki Letnisko 2008 arc.
Janusz Gniatkowski był w drugiej połowie lat 50. i w 60. minionego wieku najpopularniejszym polskim piosenkarzem. "Apassionata", "Kuba jak wyspa gorąca" i inne piosenki święciły triumfy na listach przebojów. Przez wiele lat związany był z Częstochową, a w ostatnim okresie życia także z Porajem, gdzie odbywa się Festiwal Piosenek Janusza Gniatkowskiego. Zmarł w 2011 roku.

POSŁUCHAJ KONIECZNIE:
Najlepsze przeboje Janusza Gniatkowskiego ZOBACZ WIDEO I POSŁUCHAJ

Na księgarskich półkach ukazała się właśnie książka lubelskiego dziennikarza Janusza Świądra o Gniatkowskim. - Janusz Świąder w dużej mierze opierał się na wycinkach prasowych oraz moich wypowiedziach w audycjach radiowych. Wiele materiałów radiowych zrobił ze mną Janusz Wegiera, i z nich autor książki też korzystał - mówi Krystyna Maciejewska, żona artysty, która przed oddaniem książki do druku przejrzała cały materiał, by uniknąć ewentualnych przekłamań związanych np. z nazwiskami, zdarzeniami czy datami. - Przygotowałam mu wycinki prasowe, listy od fanów Janusza jeszcze z lat 50. Wybrał sobie to, co uważał za stosowne.

W książce jest wiele cytatów z prasy, fragmenty listów, wywiadów, a nawet komentarze z internetu dotyczące Gniatkowskiego i jego piosenek. Znana powojenna gwiazda piosenki Rena Rolska opowiada np. o niesamowitym powodzeniu piosenkarza w Moskwie, gdzie po raz pierwszy koncertował w 1959 roku. Traktowano go tam jak prawdziwą gwiazdę, a koncert oglądały tłumy widzów.

- Janusz był idolem dla wszystkich i był to ostatni idol w polskiej piosence - twierdzi Krystyna Maciejewska.

Popularność Gniatkowskiego pod koniec lat 50. była tak wielka, że ówczesne władze postanowiły odciąć go od dostępu do mediów, bo lansował piosenki i styl życia zupełnie nieprzystający do ówczesnej polskiej rzeczywistości. Przestał istnieć medialnie w 1959 r., nie zapraszano go także na festiwale. Trwało to kilkanaście lat. Ciągle jednak koncertował przyciągając tłumy w Polsce, Europie, a także w Stanach Zjednoczonych. Na przełomie lat 50. i 60. komponowali dla niego najbardziej rozchwytywani polscy kompozytorzy.

Książka "Apassionata. Wspomnienia o Januszu Gniatkowskim" nie jest biografią piosenkarza. Możemy w niej jednak przeczytać m.in. o życiu kulturalnym w przedwojennym Lwowie, gdzie się urodził, Stanisławowie czy Mizuniu Starym, w których spędził dzieciństwo i młodzieńcze lata. Jeden z rozdziałów poświęcony jest wypadkowi z 1991 r. i wielu latom rehabilitacji. Wypadek praktycznie zakończył jego karierę. A zaledwie kilkanaście miesięcy wcześniej miał swój wspaniały come back 1989 r. podczas występu na festiwalu w Opolu. Po wypadku artysta nigdy już nie doszedł do pełni sił, choć jeszcze później występował.


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!