Kryminalny z czeladzkiego komisariatu udowodnił, że policjantem jest się 24 godziny na dobę. Przed zakończeniem jego służby pojawiła się informacja w sprawie skradzionego na terenie miasta fiata. Policjant, wracając do domu, na ulicy Nowopogońskiej zauważył samochód, który odpowiadał wcześniejszemu zgłoszeniu.
Pojazd był odpalony, a w środku siedział mężczyzna. Mundurowy od razu zareagował i zainterweniował, wyciągając kluczyki ze stacyjki.
- Od będącego w samochodzie 34-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu. Mężczyzna miał założone rękawiczki, jednak nie pozwoliło mu to na zatarcie śladów przestępstwa - przekazał sierż. sztab. Marcin Szopa.
Po chwili pojawiło się policyjne wsparcie. Mundurowi ustalili, że mężczyzna kierował samochodem, nie tylko będąc kompletnie pijanym, ale nie posiadał również prawa jazdy. Badanie alkomatem wskazało, że mężczyzna w swoim organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu.
Został on zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem oraz kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Nie przeocz
- Pytamy internautów ze Śląska o 15 najpiękniejszych śląskich słów. Które wybraliście?
- Pogrzeb rodziny z Myszkowa, która zginęła w wypadku na A1. Kierowca pędził 315 km/h?
- Opuszczony domek kociej mamy w Śląskiem. Bibeloty, ubrania i... truchła zwierząt!
- Trwa budowa obwodnicy Oświęcimia w ciągu Drogi Krajowej nr 44
Musisz to wiedzieć
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?